WAWKOM

pawcio pisze: ↑

06 lis 2023, 17:39

fik pisze: ↑

06 lis 2023, 16:37

Formalnie trzeba się zgłosić podczas postoju na peronie i poczekać, aż zweryfikuje dostępność miejsc. W pociągu jesteś już podróżnym bezbiletowym ze wszystkimi tego konsekwencjami.

I jakie są te konsekwencje? W Pendolino to wiem, że domiar gorszy niż w urzędzie skarbowym, a w IC?

150 na miejscu, 750 na wynos, o ile pamiętam.

Nie rozumiem różnicy.

130 i 650. Ja jestem fanem tej zmiany, przynajmniej nikt nie stoi nad głową. Temat na skyscrapercity wraca regularnie i był przemielony na wszystkie sposoby. Patologiczne w tym jest tylko to, że to pociągi przez Łódź.

pawcio pisze: ↑

06 lis 2023, 18:41

Nie rozumiem różnicy.

Płatność u konduktora/wezwanie do późniejszej zapłaty.

Łukasz pisze: ↑

06 lis 2023, 18:48

130 i 650. Ja jestem fanem tej zmiany, przynajmniej nikt nie stoi nad głową. Temat na skyscrapercity wraca regularnie i był przemielony na wszystkie sposoby. Patologiczne w tym jest tylko to, że to pociągi przez Łódź.

W bezprzedziałówce to ciężka sprawa ze stojącymi ludźmi nas głową. I linia Warszawa-Łódź dla pociągów dłuższych to kłopot. W każdym razie OMC ten mechanizm nie pozbawił Intercity przychodu z mojej wycieczki do Kalisza i z powrotem na rzecz Orlenu.

Tylko że statystycznie ci ludzie nie będą stali nad głową przez całą podróż bo znajdą sobie jakieś wolne miejsca siedzące chociaż przez część trasy. W systemie zakazującym podróży bez miejscówki na całą trasę osoba podróżująca na bardzo krótkiej trasie może zablokować możliwość jazdy komuś, kto chce przejechać pół kraju.
Jeśli faktycznie celem miałby być komfort pasażerów, to myślę że należałoby wprowadzić jakiś rozsądny limit overbookingu zwiększany na odcinkach wewnątrzmiejskich (30% normalnie i 100% w miastach?). W systemie dość mocno premiującym wcześniejszy/promocyjny zakup biletu jest spora szansa że część pasażerów nie pojedzie i taki pasażer w ostatniej chwili decydujący się na podróż co najwyżej będzie musiał w połowie drogi poszukać sobie miejsca.

Można wprowadzić system, gdzie na różnych etapach podróży da się wybrać różne miejsca. A ponoć jak sprytne kasjerki tak robią, to są za to karane.

Można też nie robić pociągu przez pół kraju przez najbardziej zawaloną szczytową trasę.

Można też po prostu dostosowywać podaż do popytu? Można też dynamicznie sterować cenami, tak żeby podróż na bardzo krótkim odcinku pociągiem jadącym przez cały kraj była 1,5x droższa niż pozostałymi. Tyle możliwości, a na żadną narodowy kolejowy champion nie potrafi jakoś wpaść.

Pamiętajmy, że odpowiedzialnym za problem w pierwszej kolejności jest Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, który zapewnia swoim pasażerom tak wspaniałą ofertę, że ci wolą jeździć pociągami dalekobieżnymi. Byłby REx co 30' z Żyrardowa i co 60' ze Skierniewic, to żadnych przepełnień w pociągach wrocławskich by nie było. Kiedyś sterowaliśmy tym wycinając te postoje na niektórych pociągach, były IC co stawały pierwszy raz w Piotrkowie Trybunalskim przykładowo, ale teraz panuje dogmat, że więcej pasażerów w krótkich relacjach z przychodami rzędu 6 zł za podróż z biletu okresowego to lepiej, bo trzeba nabijać statystyki.

A ty nie pisałeś kiedyś przypadkiem o tym że PIC celowo robi konkurencję cenową i rozkładową kolejom marszałkowskim?

fik pisze: ↑

07 lis 2023, 8:49

Pamiętajmy, że odpowiedzialnym za problem w pierwszej kolejności jest Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, który zapewnia swoim pasażerom tak wspaniałą ofertę, że ci wolą jeździć pociągami dalekobieżnymi. Byłby REx co 30' z Żyrardowa i co 60' ze Skierniewic, to żadnych przepełnień w pociągach wrocławskich by nie było. Kiedyś sterowaliśmy tym wycinając te postoje na niektórych pociągach, były IC co stawały pierwszy raz w Piotrkowie Trybunalskim przykładowo, ale teraz panuje dogmat, że więcej pasażerów w krótkich relacjach z przychodami rzędu 6 zł za podróż z biletu okresowego to lepiej, bo trzeba nabijać statystyki.

A średnica ma miejsce, żeby te dodatkowe REx-y wpuścić?

pawcio pisze: ↑

07 lis 2023, 9:11

fik pisze: ↑

07 lis 2023, 8:49

Pamiętajmy, że odpowiedzialnym za problem w pierwszej kolejności jest Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, który zapewnia swoim pasażerom tak wspaniałą ofertę, że ci wolą jeździć pociągami dalekobieżnymi. Byłby REx co 30' z Żyrardowa i co 60' ze Skierniewic, to żadnych przepełnień w pociągach wrocławskich by nie było. Kiedyś sterowaliśmy tym wycinając te postoje na niektórych pociągach, były IC co stawały pierwszy raz w Piotrkowie Trybunalskim przykładowo, ale teraz panuje dogmat, że więcej pasażerów w krótkich relacjach z przychodami rzędu 6 zł za podróż z biletu okresowego to lepiej, bo trzeba nabijać statystyki.

A średnica ma miejsce, żeby te dodatkowe REx-y wpuścić?

Główny ma.

Autobus Czerwon pisze: ↑

07 lis 2023, 8:53

A ty nie pisałeś kiedyś przypadkiem o tym że PIC celowo robi konkurencję cenową i rozkładową kolejom marszałkowskim?

No tak, o tym jest m.in. moje ostatnie zdanie.

pawcio pisze: ↑

07 lis 2023, 9:11

A średnica ma miejsce, żeby te dodatkowe REx-y wpuścić?

Mogą jechać na Gdańską lub Główną, jak obecnie i tak robi spora część pociągów dalekich z Wiedenki.

(notabene, gdyby w PLK ktokolwiek podszedł do tematu rozsądnie, to rozłożono by pociągi miedzy Gdańską a średnicę funkcjonalnie - na Gdański dalekie, na średnicę krótkie łódzkie, żeby potoki choć częściowo separować, a nie mieszać, ale za trudne)

PLK pociągi na lotnisko ze Wschodniego ustawia w takcie 2-58, więc wymaganie od nich czegokolwiek świadczy tylko o, cytuję, "niekompetencji przewoźników".

Czy ktoś z was wie wg jakiego klucza są sprzedawane bilety w 2 klasie?
Czasem jest tak, że 2-3 wagony są pełne, a inne totalnie puste.