Objazdy i inne okresowe zmiany tras tramwajów - 2023
: 28 sie 2023, 17:52
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Siri, zdefiniuj "pozytywny wpływ"Matt Cubis pisze: ↑28 sie 2023, 17:52Chyba nie było sytuacji, w której zapytanie pasażerów o przebieg linii miało pozytywny wpływ na siatkę połączeń.
Na WTP podano nowy termin - przywrócenie ruchu tramwajowego na Górczewskiej (o ile ponownie nic się nie zmieni) od 18 września 2023 roku.
Przejedź się choćby z wózkiem dziecięcym z Marymonckiej do M1.Co się okaże? Okaże się, że najlepszą przesiadkę będziesz miał dopiero na placu Wilsona. I oczywiście, większość sprawnych pasażerów przesiada się na Marymoncie, ale czy to znaczy, że ci mniej sprawni mają być pozbawieni lepszej przesiadki, tylko dlatego, że jest ich mniej i nie zapełnią 30- metrowego tramwaju. Oczywiście, że nie zapełnią i przecież nie o to chodzi, żeby w tramwaju był tłok na każdym odcinku. Poza tym, jak już wspomniałem po to się kupuje krótsze tramwaje o mniejszej pojemności, żeby woziły mniej pasażerów. Co do końcówek na Pradze, ja też byłbym za zmianą praskich końcówek 28 i 6, o czym nieraz wspominałem, ale dyskusja była o 17, a więc o części bielańskiej.KwZ pisze: ↑25 sie 2023, 20:35Czy ja mam sobie w stopkę do postów wpisać, że wg mnie 6 i 28 na Pradze powinno być zamienione końcówkami?
Zgłaszałem jakieś lata temu.Chcesz nieefektywnie puszczać tramwaj przez kolejne lata tylko dlatego, że w ówczesnych warunkach winda wydawała się uzasadniona? To wygląda jak metro na Gocław uzasadnione przewymiarowaną stacją Stadion lub jak sunken cost fallacy.
Teraz na żadnej. Ale jeśli zlikwidujesz 6 przez Słowackiego, to winda na przystanek tramwajowy w ciągu ulicy Słowackiego siłą rzeczy stanie się zbędna. Jak widać, dla niektórych jest to na tyle słaby argument, że wolą ataki ad personam.
To jest absurdalne rozumowanie. Dobudowanie kompletu wind na jednej głowicy kosztuje mniej niż roczne kursowanie jednej linii tramwajowej; jeśli mamy gdzieś utrzymywać połączenie tylko po to, aby wykorzystać lepiej położone windy, to należy zainwestować w poprawę przesiadek, a nie kursowanie muchowozów. - bo to jest prawdziwa rozrzutność
Tu się zgadzam,,wystarczy dobudować windy na obu głowicach M1 na przykład na bielańskich stacjach i mój argument będzie nonsensowny. Tyle, że miasto do dobudowania wind się nie pali, wręcz przeciwnie, wszelkie pomysły na windy i ich realizacja ciągnie się jak flaki z olejem. Windy są postrzegane wciąż jako infrastruktura uzupełniająca, a nie podstawowa, co było widać także w tej dyskusji.fik pisze: ↑29 sie 2023, 15:51To jest absurdalne rozumowanie. Dobudowanie kompletu wind na jednej głowicy kosztuje mniej niż roczne kursowanie jednej linii tramwajowej; jeśli mamy gdzieś utrzymywać połączenie tylko po to, aby wykorzystać lepiej położone windy, to należy zainwestować w poprawę przesiadek, a nie kursowanie muchowozów. - bo to jest prawdziwa rozrzutność
Jak bym miał gdzieś budować windy, to w pierwszej kolejności na południowym odcinku.fraktal pisze: ↑29 sie 2023, 15:57Tu się zgadzam,,wystarczy dobudować windy na obu głowicach M1 na przykład na bielańskich stacjach i mój argument będzie nonsensowny. Tyle, że miasto do dobudowania wind się nie pali, wręcz przeciwnie, wszelkie pomysły na windy i ich realizacja ciągnie się jak flaki z olejem. Windy są postrzegane wciąż jako infrastruktura uzupełniająca, a nie podstawowa, co było widać także w tej dyskusji.
To zależy. Ja kiedyś w relacji ONZ - Jelonki miałem 105/125/506/E-6 zamienione potem w 105/125/506/506f. W obu przypadkach była koordynacja była tak naprawdę na papierze, bo 125 i 506 nie było w żaden sposób przewidywalne i często w popołudniowym szczycie po odjechaniu jednego 105 następnym autobusem na Jelonki było...na 15' kolejne 105, choć teoretycznie powinno coś innego już podjechać. Dopiero poprawiło się jak skomasowano to wszystko w silne 105 i silne 109. Tak samo niedawno jechałem do ZP Śmigłowca i wolałem jechać czymkolwiek do DWC i tam przesiąść się w 127/158 niż jechać bezpośrednim 178, od którego zniechęciła mnie rzadka częstotliwość. Z powrotem też czymkolwiek do przodu. Być może jest to kwestia też zamieszkiwania w takiej, a nie innej lokalizacji (okolice ronda ONZ) i przyzwyczajenia się do wygody w postaci jazdy czymkolwiek do przodu zamiast oczekiwania na bezpośrednie (niekiedy rzadkie) połączenie