Żarcie na mieście
Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy
Po pierwsze, za 17zł można już zjeść obiad w knajpieZaciszaniN pisze:Trza było porównywać największe porcje w laweszu (albo w bułce, chociaż nie przepadam). Wtedy mógłbyś zweryfikować bardziej optymalnie, za ile kasy wydanej na kebaba, najbardziej się najesz.hafilip84 pisze:Nie... Jeśli miałem porównywać kebaby, to totalnie bez sensu byłoby branie w jednym kebaba za 17 złotych, a w pozostałych za 11 czy 12...
Po drugie - ja po tym za 12zł ledwo dotoczyłem się do domu, trzeba być naprawdę głodnym, żeby zmieścić większy.
Po trzecie - w Amricie na razie jadłem tylko porcję podstawową (9zł), którą raczej się najadam. Czas spróbować większej
Po czwarte - mógłbyś w końcu przestać pisać "lawesz", bo coś takiego nie istnieje
noidea
ojezujezu, jaka spina wielka... kto nie był w armicie lub tym drugim arafacie nie istnieje
reymont i alexanderplatz przy karl-liebknecht str. i wystarczy
reymont i alexanderplatz przy karl-liebknecht str. i wystarczy
dokładnie. jest to równie idiotyczne, jak pisanie "kebap".Adam G. pisze:Po czwarte - mógłbyś w końcu przestać pisać "lawesz", bo coś takiego nie istnieje
blam blam blam
najlepszy kebab w życiu jadłem na jakimś tureckim bazarze w Berlinieinterflug pisze:reymont i alexanderplatz przy karl-liebknecht str. i wystarczy
nie do końca "Kebap" to turecka nazwa kebabu, zaś "lawesz" to perfidny błąd, gdyż istnieje co najwyżej coś takiego jak "lawasz"interflug pisze:dokładnie. jest to równie idiotyczne, jak pisanie "kebap".Adam G. pisze:Po czwarte - mógłbyś w końcu przestać pisać "lawesz", bo coś takiego nie istnieje
noidea
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36672
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
E tam. W wielu miejscach zjesz za to dwudaniowy obiad z kompotem
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Coś w tym jest, bo ja od powrotu ze stypendium z Niemiec w Polsce do kababowni w ogóle nie zaglądam. Już wolę duże żółte M. W Niemczech to co innego.Adam G. pisze:najlepszy kebab w życiu jadłem na jakimś tureckim bazarze w Berlinieinterflug pisze:reymont i alexanderplatz przy karl-liebknecht str. i wystarczy
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Nie wiem, jak to możliwe, ale Wielka Uczta nie zrobiła na mnie takiego wrażenia i bez problemu zmieściłem całośćAdam G. pisze:Po drugie - ja po tym za 12zł ledwo dotoczyłem się do domu, trzeba być naprawdę głodnym, żeby zmieścić większy.
Lawasz albo Dürüm.Adam G. pisze:Po czwarte - mógłbyś w końcu przestać pisać "lawesz", bo coś takiego nie istnieje
Ein Dürüm, bitte! I jeszcze Poczdam na Brandernburgertraβeinterflug pisze:reymont i alexanderplatz przy karl-liebknecht str. i wystarczy :cool2
obserwuję prawidłowość, że w Polsce te pisane przez p są zazwyczaj słabe... choćby kujawska zaraza - istanbulAdam G. pisze:nie do końca "Kebap" to turecka nazwa kebabu, zaś "lawesz" to perfidny błąd, gdyż istnieje co najwyżej coś takiego jak "lawasz"interflug pisze: dokładnie. jest to równie idiotyczne, jak pisanie "kebap".
pozostańmy przy durumie bo tzw. lawasz z gumowatym mięskiem z efezika nie wywołuje wyjątkowo pozytywnych skojarzeń. Utwierdziłem się dziś w przekonaniu, że mając 11zł w okolicach Nowego Światu lepiej iść na dobry bogracz do Krokiecika za dychę, niż przepłacać za miejscową kuchnię osmańską.Grzesiek pisze:Lawasz albo Dürüm.Adam G. pisze:Po czwarte - mógłbyś w końcu przestać pisać "lawesz", bo coś takiego nie istnieje
Grzesiek pisze:Ein Dürüm, bitte! I jeszcze Poczdam na Brandernburgertraβe
blam blam blam
- ZaciszaniN
- Posty: 4434
- Rejestracja: 15 gru 2005, 20:44
- Lokalizacja: 100% WaRsZaWa
- Kontakt:
Nie wiem gdzie - chyba CaritasAdam G. pisze:Po pierwsze, za 17zł można już zjeść obiad w knajpie
Ja głoduję przez kilka godzin, zanim zjem tego kebaba. Ale warto.Po drugie - ja po tym za 12zł ledwo dotoczyłem się do domu, trzeba być naprawdę głodnym, żeby zmieścić większy.
Jadłem pare razy na Reymonta po melanżu i podziękuję. Nie będę nic więcej pisał, bo nie chcę zarobić punktów za wulgaryzmy.interflug pisze:reymont i alexanderplatz przy karl-liebknecht str. i wystarczy
Bastian pisze:E tam. W wielu miejscach zjesz za to dwudaniowy obiad z kompotem
Zastanawiam się tylko, gdzie. W sumie jedynym miejscem, gdzie da się coś "innego" przetrawić (pomijając Kęsik w przejściach u zbiiegu Emilki/Jerozolimskich), jest Bar Mleczny na Nowym Świecie Chociaż atmosfera panuje tam iście PRLowskafik pisze:Za 17 PLN to dwudaniowy obiad (bez kompotu) nawet w Warsie się zje.
Zapraszam do oglądania moich zdjęć ze stołecznej aglomeracji na PHOTOTRANS.
I tam za 17 zjesz 2 zupy i zestaw kotleta, ziemniary i surówkę i kompocik oczywiścieZaciszaniN pisze:Bar Mleczny na Nowym Świecie
Teraz był tam rzekomy generalny remont, muszę wstąpić (choć mijam codzień, jeszcze tam nie dotarłem po remoncie)ZaciszaniN pisze:hociaż atmosfera panuje tam iście PRLowska
kujawska bo centralę mają w jakiejś dziurze pod Bydgoszczą.ratraciak pisze:Nie tylko kujawska. Parę miesięcy temu otworzyli Kebap Istanbul w... Tomaszowie Mazowieckiminterflug pisze:obserwuję prawidłowość, że w Polsce te pisane przez p są zazwyczaj słabe... choćby kujawska zaraza - istanbul
blam blam blam