a z Wesołej?TGM pisze:No wiadomo, że nie w każdym przypadku, ale średnio to raczej tak.
Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
A wiesz ile dopłacają gminy do linii podmiejskich?TGM pisze:I tak jeżdżą na o wiele większe odległości niż mieszkańcy Warszawy.
To one pokrywają różnice wynikająca z ceny biletów.
zważ na to że autobus ZTM to rzecz bardzo pożądana. Ceny działek rosną wraz z bliskości przystanku i częstotliwością odjazdów niego.
Gdyby nie było korków na dojazdówkach to wiele osób by sie przesiadło w busy. tak, bo wielu osobom nie chce sie stać przymusowo w korkach, w samochodie się zazwyczaj siedzi (w busie juz nie) i można odbić w inna trasę i ominąć korek.
Ale najpierw zlikwidujmy korki.TGM pisze:Niech zrobią same bilety czasowe i będzie sprawiedliwiej.
- chruscik
- Dysklawiaturzysta
- Posty: 1402
- Rejestracja: 11 mar 2006, 9:17
- Lokalizacja: 411101 - Rakowiec
- Kontakt:
Ja tylko czekam na SKM na lotnisku i stacje ŻiW. Wczoraj z rakowca do dwc z przesiadka ze 157 w tramwaj (na ktory czekalem 10 min (sic!)) jechalem 51 min.TGM pisze:Wolfchen napisał/a:
chruscik napisał/a:
masz pociag...
Nie zauważyłem, aby to były komfortowe warunki podróży, czy przesiadki, o których pisał Rosa.
jak nie korzystasz, to nic dziwnego
[ Dodano: 2007-12-14, 21:52 ]
a co za roznica... 20 gr w ta czy w tamta... przynajmniej masz "latwa kwote" - 3 zl.Piotrek pisze:2.80
MOBILIS Ursus
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
tak, ale miasto powinno stawiać na stałych pasażerów... jak ktoś regularnie korzysta z komunikacji, to mu jednorazówki i tak raczej często nei są potrzebne, więc popatrzyłbym na inne ceny raczej z większą uwagą...
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Hmm... to chyba komunikacja miejska ma jeździć tam, gdzie mieszkają ludzie, a nie ludzie mieszkać tam gdzie jeździ komunikacja. Pamiętaj o tym kto jest dla kogo.Mało tego, jak jeden z drugim zobaczy jakie są koszty dojazdu do Warszawy to może wybierze nieco bliższą lokalizację. I korki się zmniejszą.
Generalnie tak, ale jak chcesz mieć dobrą komunikację to przeprowadź się tam gdzie ona jest, a nie sprowadzaj ją do siebie (to o nowopowstających osiedlach typu "zielone zadupie")homer84 pisze: Hmm... to chyba komunikacja miejska ma jeździć tam, gdzie mieszkają ludzie, a nie ludzie mieszkać tam gdzie jeździ komunikacja.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26936
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Ciekawostka. Podstawowym biletem w podróżach KM w Warszawie jest bilet okresowy, a te dla podmiejskich drożeją o półtora raza więcej punktów procentowych.TGM pisze:
To jest skandal, żeby obniżać cenę na podmiejskie.
Ciekawostka. Podmiejskie są dofinansowane na poziomie ustalonym przez ZTM, przy czym podstawoą rozliczeń jest wozokilometr MZA, podczas, gdy w wielu przypadkach jeździ tańszy od MZA prywaciarz.I kto za to zapłaci? Warszawiacy.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
No to może i w sumie nie jest złe rozwiązanie... Nie doczytałem, że okresowe nie stanieją. A na takich jednorazowych sporo może jeździć warszawiaków gdy okazjonalnie chcą za miasto pojechać.inż. Glonojad pisze:Ciekawostka. Podstawowym biletem w podróżach KM w Warszawie jest bilet okresowy, a te dla podmiejskich drożeją o półtora raza więcej punktów procentowych.TGM pisze:
To jest skandal, żeby obniżać cenę na podmiejskie.
Miasto piętnastominutowe - czekaj piętnaście minut na przesiadkę.
To jest naprawdę świetnie rozwiązanie przy sporych korkach pojawiających się niespodziewanie.inż. Glonojad pisze:Jednorazówka powinna być jednocześnie czasówką, to przecież oczywiste (przy czym znam systemy, gdzie poza czas można po prostu kontynuować podróż ostatnim środkiem transportu, do którego się przed upłynięciem wsiadło).
A poza tym jeśli wprowadza się czasówki (bez wspomnianej przez Ciebie opcji) to ich ważność bezwzględnie powinna zależeć od rozkładowego czasu jazdy.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26936
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
A to z kolei nas zbliża do rozkładu strefowego czy wręcz odległościowego.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.