pawcio_w_temacie_elektrobusy pisze: ↑14 kwie 2023, 22:00
Trzeba było od razu robić przetarg na 10 lat. Teraz Mobilis zbierze dywidendę za tamten błąd ZTM-u. Ale pewnie wyjdzie taniej niż by miało wyjść za nowy tabor. Co dziś jest kluczowe.
No niewątpliwie teraz jest zupełnie inna sytuacja. Tak samo miasto płaci za - chyba błędnie podtrzymywaną - decyzję żeby nie kupować nowych autobusów na diesla, jeśli chodzi o tabor MZA, podjętą w roku 2017.
Zobaczymy, ile finalnie te autobusy pojeżdżą. Specyfikacja przetargu zakłada, z tego co zrozumiałem, że mogą jeździć maksymalnie przez 6 lat + 2 miesiące. Dodając do tego dotychczasowy czas eksploatacji, to wychodzi razem ponad 13 lat (sierpień 2016 - luty 2030).
Podobną żywotność na warszawskich ulicach osiągnęły pierwsze MAN-y ITS Michalczewski, z rocznika 2003. Na początku to były bardzo nowoczesne autobusy, ale pod koniec eksploatacji już sprawiały wrażenie nieco przestarzałych. Na razie myślę że autobusy z Mobilisu spokojnie mogą pojeździć te 3 lata dłużej, ale co do kolejnych już bym miał wątpliwości i może lepiej w 2027 r. zdecydować się na nówki?
Ciekawe też, czy kolejne kontrakty ajencyjne mogą liczyć na podobne przetargi "przedłużeniowe"? Następne są pewnie 12-tki Arrivy i Grodzia, potem 12m hybrydy Moblisu, wreszcie Scanie ITS i Otokary, a na końcu 18stki Arrivy. Taka była kolejność rozpoczynania kontraktów.
Biorąc pod uwagę jakość wykonywania umów to na "przedłużenie" zasługuje Mobilis i Grodzio. Z ITS-em są podobno problemy jeśli chodzi o wyrabianie planu, natomiast Arriva miała "incydenty narkotykowe", w tym jeden bardzo poważny w skutkach. Przecież nawet ich zdjęli z sieci na kilka tygodni.