WAWKOM

Wiem o której dojeżdża do Warszawy, bo dziś rano wsiadałem w niego na Rakowcu. Ale zastanowiło mnie, o której musi wyjeżdżać z Radomia, żeby o 4:30 się na Rakowcu pojawić. Wiem że jest daleko, ale serio są ludzie, którzy wyjeżdżają po 2 z Radomia? O nich głównie pytam, bo to, że pociąg po 4:00 dojeżdżający do Warszawy jest potrzebny nie musi oznaczać, że ma aż z Radomia jechać.

I też pytam technicznie o ten kurs. Nie znam się na tych drużynach konduktorskich, ale to są ludzie z Radomia, którzy przychodzą w nocy do pracy i jadą do Warszawy, czy może jakaś nocna zmiana maszynisty i kierownika pociągu?

Ludzie z Radomia też dojeżdżają z Radomia do pracy w Warszawie.

Domas pisze:Ludzie z Radomia też dojeżdżają z Radomia do pracy w Warszawie.

Że dojeżdżają to wiem, ale wyjazd o 2:18 jest dość absurdalny. Ja gdybym tak miał dojeżdżać, to chyba bym zmienił godziny pracy lub się przeprowadził.

reserved pisze:
I też pytam technicznie o ten kurs. Nie znam się na tych drużynach konduktorskich, ale to są ludzie z Radomia, którzy przychodzą w nocy do pracy i jadą do Warszawy, czy może jakaś nocna zmiana maszynisty i kierownika pociągu?

Raczej nocna zmiana. Zaczynają o którejś tam w Warszawie poprzedniego dnia a kończą po tej 4 rano.
Tak samo jak jest na SKMce, że maszynista i kierownik pociągu "nocują"(śpią na jednostce) w Pruszkowie.

Nie wiem jak frekwencja w tym pociągu, ale na pewno wynajęcie mieszkania w Warszawie byłoby znacznie droższe niż miesięczny bilet na taką trasę.

Walas pisze: Raczej nocna zmiana. Zaczynają o którejś tam w Warszawie poprzedniego dnia a kończą po tej 4 rano.

Dzięki. To mnie najbardziej ciekawiło.

Jak frekwencja normalnie to nie wiem. Dziś jechałem od Rakowca ze sporą liczbą wolnych miejsc siedzących, ale trochę ludzi jechało.

reserved pisze:Wiem że jest daleko, ale serio są ludzie, którzy wyjeżdżają po 2 z Radomia? O nich głównie pytam, bo to, że pociąg po 4:00 dojeżdżający do Warszawy jest potrzebny nie musi oznaczać, że ma aż z Radomia jechać.

Są tacy ludzie, podobnie jak ludzie wsiadają na stacjach po drodze - są to osoby dojeżdżające do pracy na 6 rano.

Z autopsji wiem (a przez 10 - 11 lat, to wiele się nie zmieniło na tej trasie, poza oczywiście wydłużeniem czasu przejazdu i podwyżkami cen biletów; tabor się nieco poprawił, ale za to piętrusy nie są tak często spotykane), że pasażerowie najzwyczajniej w świecie śpią (i nie w standardowych na dzień ilościach w granicach 30%, lecz dotyczy to jakichś 90% składu). W sumie normalne o tej porze. Kiedyś, jak był to pociąg po godzinie 3 z Radomia, to robiła go drużyna przyjeżdżająca przedostatnim składem z Warszawy.

reserved pisze:

Domas pisze:Ludzie z Radomia też dojeżdżają z Radomia do pracy w Warszawie.

Że dojeżdżają to wiem, ale wyjazd o 2:18 jest dość absurdalny. Ja gdybym tak miał dojeżdżać, to chyba bym zmienił godziny pracy lub się przeprowadził.

No tak, zawsze można zmienić pracę i wziąć kredyt...

"Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie..."

Nie wyobrażam sobie pracy, do której miałbym dojeżdżać 4 godziny w jedną stronę.

Emyl pisze:

reserved pisze:
Że dojeżdżają to wiem, ale wyjazd o 2:18 jest dość absurdalny. Ja gdybym tak miał dojeżdżać, to chyba bym zmienił godziny pracy lub się przeprowadził.

No tak, zawsze można zmienić pracę i wziąć kredyt...

Nie próbuj tłumaczyć gościowi mieszkającemu z rodzicami meandrów samodzielnej egzystencji i zarabiania na tę egzystencję. Nie zrozumie.

Wolfchen pisze:Kiedyś, jak był to pociąg po godzinie 3 z Radomia, to robiła go drużyna przyjeżdżająca przedostatnim składem z Warszawy.

No tak, pamiętam. Bodajże 3:22 z Radomia jeśli dobrze pamiętam. Ale myślałem wtedy, że to już szczyt "wczesności" wyjazdu, a tu teraz takie zaskoczenie.

Emyl pisze:

reserved pisze:
Że dojeżdżają to wiem, ale wyjazd o 2:18 jest dość absurdalny. Ja gdybym tak miał dojeżdżać, to chyba bym zmienił godziny pracy lub się przeprowadził.

No tak, zawsze można zmienić pracę i wziąć kredyt...

Zawsze jak widzę, że skomentowałeś mój post, spodziewam się jakiegoś albo wyzwiskowego komentarza, albo ironicznego, albo zwykłego chamskiego. I tym razem się nie zawiodłem.

Można sobie wyobrazić, ze kierowca mieszkający w Radomiu, dojeżdża do pracy na Woronicza na 4:30. Trochę może absurdalne, ale z Warki już mniej, a warszawscy kierowcy tez wstają o 2 - a jak masz kurs o 3:20 z zakładu to i wcześniej.

Nie no, sam fakt wstawania o 2 do pracy nie jest dla mnie absurdalny. Tylko to, że ktoś o tej porze przemierza tak duże odległości jak Radom - Warszawa, i to regularnie. Może inaczej - nie jest absurdalne, ale zadziwia mnie. O tak.

No widzisz? Wychodzi z Ciebie typowa biurwa... "no bo przeciesz wszyscy pracujo od 8 do 16"

Jak się kończą argumenty merytoryczne, zaczynają personalne. Nie, nie myślę tak jak powiedziałeś, ale nie będę już Cię wyprowadzał z błędu, bo nie chcę mi się już wałkować tego tematu.

EOT