Strona 363 z 580

: 14 lip 2013, 14:37
autor: rufio198
A coś bardziej odpowiadającego rzeczywistości?

: 14 lip 2013, 19:28
autor: przewoz
Niestety, KM dziś miały pasażerów na siedleckiej dalej głęboko...
Jak wyjeżdżałem to tylko jeden obieg miał ponad 60 w plecy. Godzinę później już dwa. Za to zabrakło zdrowego myślenia chyba tym razem, bo o ile jeden obieg sobie na Łukowie wyrównał opóźnienie, o ile drugi już nic z nim nie zrobił. Zamiast skrócić ten jeden o którym pisałem wcześniej do Mińska, to go puszczono w zasadzie na pusto do Siedlec więc wtrącał też pusty, 5 minut po planowym, i wtedy zamiast wykorzystać kolejną szansę póki mało ludzi i skrócić choć do Wschodniej, to znowu przeciąganie przez całą średnicę...
W końcu teraz ktoś go skrócił dopiero i odjedzie ' tylko' +40 ze wschodniej. A może to był jakiś jeszcze inny obieg? Można było uciąć opóźnienie w zasadzie w zarodku? Można było. Niekorzystna szansa, cały dzień opóźnień wtórnych. Zero zastępstwa, zero informacji. Brawo :|

: 14 lip 2013, 22:30
autor: Szymon
przewoz pisze:Pociąg wyjechał 5:30 z Warki, o 10:20 informacja o wznowieniu ruchu. Ponad 4 godziny trwała zabawa prokuratora. Znowu.
Dorzucić jeszcze można (nie wiem czy o tym było) wczorajsze wieczorne śmiertelne potrącenie 22-latka na stacji Garbatka-Letnisko. W ciągu jednej nocy dwa takie zdarzenia w tamtej okolicy...

: 15 lip 2013, 8:42
autor: Bastian
Teokryt pisze:Podawanie syntetycznego wyniku 99% nic nie znaczy bo nie masz danych surowych o których można by dyskutować i nie wiesz na jakiej podstawie obliczono ten wskaźnik. Bo czy Opóźnieniem jest zmiana trasy celem uniknięcia miejsca wypadku na drodze przez autobus? Czy Opóźnieniem jest odjazd o innej godzinie niż planowana ale cały przejazd odbył się godnie z rozkładem czasowym? Czy opóźnieniem jest nie zrealizowanie kursu w ogóle? Czy Wskaźnik opóźnień badano per "kurs" czy w udziale minut czy może w udziale kosztów opóźnień przez pasażerów?
Zacznijmy może od tego, że powoływanie się na te dane liczbowe w ogóle nie ma żadnego sensu. Mogą one być liczone w różny sposób dla różnych systemów transportowych. Ale co najważniejsze - zazwyczaj są to wskaźniki określane w celach rozliczeniowych i nie mają przełożenia na odczuwalność dla pasażerów. Opóźnienie niezawinione przez przewoźnika liczone nie jest, ale to przecież nie oznacza, że środek transportu był na czas!

I rzeczywiście - liczba informacji o awariach i innych zdarzeniach (nawet jeśli dotyczących bezpośrednio pojedynczego kursu, to najczęściej jednak przekładającego się na inne kursy w najbliższych minutach/godzinach), które pojawiają się tu, na stronie ZTM, na stronach przewoźników itp., powoduje, iż ten 1% kursów faktycznie niepunktualnych też wydaje mi się z sufitu wzięty.

: 15 lip 2013, 9:13
autor: fik
Bastian pisze: Zacznijmy może od tego, że powoływanie się na te dane liczbowe w ogóle nie ma żadnego sensu. Mogą one być liczone w różny sposób dla różnych systemów transportowych.
ZTM w informacji prasowej twierdzi, że są liczone tak samo. ZTM kłamie?
Ale co najważniejsze - zazwyczaj są to wskaźniki określane w celach rozliczeniowych i nie mają przełożenia na odczuwalność dla pasażerów. Opóźnienie niezawinione przez przewoźnika liczone nie jest, ale to przecież nie oznacza, że środek transportu był na czas!
ZTM w informacji prasowej twierdzi, że jest liczone. ZTM kłamie?
powoduje, iż ten 1% kursów faktycznie niepunktualnych też wydaje mi się z sufitu wzięty.
Z innej beczki: punktualność pociągów REGIO Przewozów Regionalnych w skali całego kraju, uwzględniając takie kwiatki jak odcinek Balin-Zabierzów, gdzie PLK obniżyła prędkość na 30 km linii i wszystkie pociągi są opóźnione, oczekiwanie na skomunikowania (co w kolei aglomeracyjnej nie ma miejsca) i wszystkie rozbabrane odcinki w całym kraju, sięga 96%. 98,5% dla aglo nie jest wynikiem w żaden sposób niezwykłym - oczywiście w warunkach typowych, bo przy dwóch poważnych zamknięciach i bardzo poważnej awarii ten wskaźnik musi polecieć.

: 15 lip 2013, 9:28
autor: kebe
Warszawa Aleje Jerozolmskie kibel do Radomia ok 8.10. Karetki pogotowia, policja. Stoi do tej pory.

: 15 lip 2013, 10:02
autor: przewoz
Zgon podróżnego w pociągu na linii Radom - Warszawa (utrudnienia w ruchu)
2013-07-15 09:24

Na przystanku Warszawa Aleje Jerozolimskie w pociągu nr 12205 rel. Warszawa Zachodnia (7:22) - Radom (9:51) nastąpił zgon podróżnego. Pociąg 12205 został odwołany w relacji Warszawa Aleje Jerozolimskie - Radom. Podróżni W kierunku Radomia mogą skorzystać z dowolnych najbliższych pociągów.

Do czasu zakończenia czynności dochodzeniowych na pociągi linii Warszawa - Radom i na Lotnisko Chopina mogą kursować opóźnione około 10 - 30 minut. Opóźnienia mogą ulegać zmianie.

: 15 lip 2013, 10:20
autor: Bastian
fik pisze:ZTM w informacji prasowej twierdzi, że są liczone tak samo.
Napisałem "mogą". Może nie są.
fik pisze:ZTM w informacji prasowej twierdzi, że jest liczone. ZTM kłamie?
Po pierwsze - a napisał, jak są liczone?
Po drugie - jak ty wierzysz ZTM-owi bardziej, niż mi...

Jeśli wyjdę dziś po południu na dowolny dworzec i "odprawię" sto pociągów - rozumiem, że niepunktualny będzie tylko jeden? Zaryzykowałbym wysoki zakład :P

PS Pamiętaj, że statystyka to potężna broń. Mnie na przykład ciekawi, czy punktualność w szczycie jest analogiczna, jak wieczorem. Trzy spóźnione kursy szczytowe w statystykach wyjdą mniej zauważalnie, ale o rząd wielkości bardziej dotkliwie, niż sześć punktualnych kursów wieczornych...

: 15 lip 2013, 10:24
autor: cpk
A wg UTK statystyki opóźnień są inne:

http://utk.gov.pl/portal/pl/274/1642/Pu ... _roku.html

Punktualność SKM na poziomie 91-94 proc. w ubiegłym roku

: 15 lip 2013, 10:28
autor: fik
Bastian pisze:Po pierwsze - a napisał, jak są liczone?
Owszem.
ZTM pisze:Za punktualny uznaje się kurs, gdy pojazd odjeżdża z przystanku w przedziale czasowym od jednej minuty przed czasem rozkładowym do trzech minut po czasie rozkładowym. Zarząd Transportu Miejskiego nalicza przewoźnikom kary finansowe za kursy niepunktualne z ich winy.
Mamy zarówno podaną metodykę, jak i rozróżnienie kursów niepunktualnych z winy przewoźnika i z przyczyn zewnętrznych.
Bastian pisze:Po drugie - jak ty wierzysz ZTM-owi bardziej, niż mi...
Tobie nie mam w co wierzyć, bo nie podałeś żadnych danych :>
Bastian pisze:Jeśli wyjdę dziś po południu
fik pisze:oczywiście w warunkach typowych, bo przy dwóch poważnych zamknięciach i bardzo poważnej awarii ten wskaźnik musi polecieć.


[ Dodano: Pon 15 Lip, 2013 10:31 ]
cpk pisze:A wg UTK statystyki opóźnień są inne:
O, i to jest coś, czym należy się zainteresować intensywniej. Niezależnie od tego, gdzie tkwi prawda i przyczyna różnic, należy zauważyć jednak, że punktualność na poziomie 92-94% jest wciąż bardzo wysoka i porównywalna z komunikacją naziemną.

(a PLK z kolei deklaruje, że punktualność na sieci wynosi 94%, co też jest trochę odmienne od danych UTK)

: 15 lip 2013, 10:32
autor: MichalJ
A w ogóle to dla pasażera przy częstotliwości 10 minut kurs przyjeżdżający 10 min. (albo 20...) po czasie w ogóle nie jest odczuwany jako spóźniony. Trzeba by całkiem metodykę zmienić.

: 15 lip 2013, 10:34
autor: fik
MichalJ pisze:A w ogóle to dla pasażera przy częstotliwości 10 minut kurs przyjeżdżający 10 min. (albo 20...) po czasie w ogóle nie jest odczuwany jako spóźniony.
To zależy, przez pasażera siedzącego w pojeździe w trakcie nabierania opóźnienia taki kurs jest odczuwany bardzo dotkliwie.

Natomiast to kolejny argument za ograniczeniem liczby linii, a zwiększaniem częstotliwości w ramach tychże, jak również za ograniczaniem udziału KM w przewozach aglomeracyjnych.

: 15 lip 2013, 11:09
autor: Bastian
fik pisze:Mamy zarówno podaną metodykę, jak i rozróżnienie kursów niepunktualnych z winy przewoźnika i z przyczyn zewnętrznych.
A ciekawe, jaki jest procent kursów kontrolowanych? Wszystkie automagicznie, czy jakoś inaczej?
fik pisze:Tobie nie mam w co wierzyć, bo nie podałeś żadnych danych :>
Jest mi bardzo przykro, że wymagasz ode mnie aż jakichś danych, by wierzyć mi bardziej, niż ZTM-owi... :(

:P
fik pisze:O, i to jest coś, czym należy się zainteresować intensywniej. Niezależnie od tego, gdzie tkwi prawda i przyczyna różnic, należy zauważyć jednak, że punktualność na poziomie 92-94% jest wciąż bardzo wysoka i porównywalna z komunikacją naziemną.
No widzisz. O takich procentach to ja już mogę rozmawiać... Jeden na czternaście brzmi o wiele realniej, niż jeden na sto :P

: 15 lip 2013, 11:39
autor: drapka
MichalJ pisze:A w ogóle to dla pasażera przy częstotliwości 10 minut kurs przyjeżdżający 10 min. (albo 20...) po czasie w ogóle nie jest odczuwany jako spóźniony. Trzeba by całkiem metodykę zmienić.
Pod warunkiem, że nie spieszy się na przesiadkę i to nie na linię, na której częstotliwość jest 10 minut, a dużo gorsza a p skomunikowaniu nie ma mowy.

: 15 lip 2013, 11:57
autor: MichalJ
Nie zrozumiałeś. Jeśli czekam na autobus i przyjeżdża poprzedni, to na przesiadkę zdążam.