WAWKOM

Uważasz, ze każdy z niecierpliwością wypatruje ludzi znajdujących się na przystanku tylko po to, aby skoczyć do kasownika i skasować bilet? Okazjonalni może tak robią, ale nie generalizujmy - większość pasażerów z moich obserwacji ma to gdzieś...

Spośród niepłacących? Czemu nie ?

W Warszawie gapowicz ma problem bo nie wie kiedy będzie kontrol. W Krakowie jest inaczej

Premo pisze:W Warszawie gapowicz ma problem bo nie wie kiedy będzie kontrol.

Wie. Kiedy wejdzie dwóch panów z torbą zawieszoną na ramię i obaj wejdą osobnymi drzwiami. Gorzej z kontrolerami, którzy nie wchodzą, tylko od dłuższego czasu są w pojeździe i nagle się ujawniają. Tzn. dla gapowiczów gorzej.

To dlaczego w Krakowie nieumundurowani kontrolerzy wystawiają kilkukrotnie więcej wezwań od tych umundurowanych skoro są tak łatwo rozpoznawalni?

Może mają ze sobą maczety?

Premo pisze:To dlaczego w Krakowie nieumundurowani kontrolerzy wystawiają kilkukrotnie więcej wezwań od tych umundurowanych skoro są tak łatwo rozpoznawalni?

A czy umundurowani i nieumundurowani mają identyczne pensje i prowizje?
W Budapeszcie jakoś umundurowani stoją murem przed wejsciami do metra i nie ma problemu gapowiczów.

Gdyby chcieć w Warszawie postawić po dwóch kontrolerów przy każdym wyjściu z metra, to... nie ma tylu kontrolerów W każdy razie wówczas góra może o kontroli zapomnieć.

reserved pisze:Może mają ze sobą maczety?

Ale z ciebie śmieszek

To dlaczego w Krakowie nieumundurowani kontrolerzy wystawiają kilkukrotnie więcej wezwań od tych umundurowanych skoro są tak łatwo rozpoznawalni?

Bo nie są rozpoznawalni, a reserved tego nie wie, bo sam kasuje bilety i nie wypatruje kanarów na przystankach
Premo, a masz porównanie efektywności kontroli / odsetka łapanych osób w Warszawie w porównaniu do Krakowa (lub innych miast)?

Na podmiejskich kontrola ma ochronę która jeździ vw transporter biały, i jak ludzie to zobaczą, a sam byłem świadkiem, autobus się wyludnił o jakieś 30-40%.
Wyglądało to jakby niektórzy w ostatniej chwili sobie przypomnieli że czas wysiadać.

Na podmiejskich mówisz? Gdyby tak postawić taki pojazd na przystanku na jakimś odludziu?

Mam rozumieć ze nie podoba ci się to że ochrona jeździ oznakowanym samochodem?

Czy tylko ja uważam, że kontrolerzy również powinni działać prewencyjnie? Jeśli będą widoczni i przez to ktoś, kto planował jechać na gapę, skasuje bilet, to również kontrolerzy swoją rolę spełnią. Kontrolerzy nie mają być chyba maszynką do zdzierania kasy, tylko formacją docelowo powodującą spadek liczby gapowiczów?

Też tak uważam i policja też powinna działać w przypadku naruszenia prawa, a nie prewencyjnie.

No nie, policja powinna działać prewencyjnie. Stojący na kogutach radiowóz z policjantem i radarem powoduje, że większość kierowców jedzie przepisowo. I dobrze, może kasy z tego nie ma, ale jest bezpiecznie. I analogicznie z kontrolerami: gapowicz kasuje bilet, czyli jest ok.