Bilety, kontrole, taryfa

[kajo]

A słyszałeś by ktoś za to poszedł siedzieć. Ja jeszcze nigdy. Nie wiem z czego to wynika, ale pare takich akcji i tych co podobno w KM mają kilkadziesiąt mandatów nieopłaconych można by było przywołać do porządku.

Winston przeprasza. Pobłądził. Ale Winston już wszystko zrozumiał i kocha Wielkiego Brata

No co poradzić, że zapowiedziane kontrole z reguł niewiele ujawniają. Albo właśnie ujawniają tych co się zapomnieli.

[Paweł D.]

A słyszałeś by ktoś za to poszedł siedzieć. Ja jeszcze nigdy.

Słyszałem, a nawet skan wyroku widziałem. Owszem, nie jest to powszechne, ale zdarza się. Osobiście wolę, aby wyrok dawał możliwość "wykupienia się" bądź tylko grzywny, bo to nawet lepiej niż płacenie przez podatnika za wikt i opierunek w ZK.

[Premo]

Będę się upierał - policja najlepiej pracuje wtedy, gdy mieszkańcy danego obszaru czują się bezpieczni. Kontrolerzy najlepiej pracują wtedy gdy pasażerowie jeżdżą coraz częściej z biletami.

Moim zdaniem najlepszym wyznacznikiem pracy kontrolerów są wpływy ze sprzedaży biletów. A te na pewno bardzo spadną w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Wiele osób zrezygnuje z zakupu biletu miesięcznego na rzecz skitranej w kieszeni 20-minutówki. Nawet jak w ciągu miesiąca trafi się 10 kontroli to i tak wyjdzie taniej.

[MichalJ]

No proszę, czyli jednak "opłata dodatkowa" jest karą.

[Premo]

No chyba nie nagrodą

[Łukasz]

Będę się upierał - policja najlepiej pracuje wtedy, gdy mieszkańcy danego obszaru czują się bezpieczni. Kontrolerzy najlepiej pracują wtedy gdy pasażerowie jeżdżą coraz częściej z biletami.

Moim zdaniem najlepszym wyznacznikiem pracy kontrolerów są wpływy ze sprzedaży biletów. A te na pewno bardzo spadną w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Wiele osób zrezygnuje z zakupu biletu miesięcznego na rzecz skitranej w kieszeni 20-minutówki. Nawet jak w ciągu miesiąca trafi się 10 kontroli to i tak wyjdzie taniej.

Już widzę ten nius:

"Dramat ZTMu. Warszawiacy masowo przestali kupować bilety miesięczne.
- Wszystko przez to, że kontrolerzy mają mundury - mówi Przemysław z Ochoty (15 l.)
- Jestem uczniem i zawsze widzę, jak wchodzi kontrol. Wtedy do kasownika ustawia się kolejka osób z wymiętymi dwudziestominutówkami"

Może w aszdzienniku.

[KwZ]

Moim zdaniem najlepszym wyznacznikiem pracy kontrolerów są wpływy ze sprzedaży biletów.

A moim nie, bo one zależą także od zmian w komunikacji. Lepszym wskaźnikiem byłby % przejazdów nieopłaconych / nieprawidłowo opłaconych.

[rhemek]

Powinny byc tez bilety 5 minutowe po 1 zl. Najwiecej ludzi z tego co widze nie kasuje podjezdzjaac z domu do sklepu ten jeden, dwa przystanki. Zwykle na peryferiach widac przeciez jak w autobusie jest max 15 osob czy sa osoby wygladajace na kontrolerow.

[Premo]

Moim zdaniem najlepszym wyznacznikiem pracy kontrolerów są wpływy ze sprzedaży biletów.

A moim nie, bo one zależą także od zmian w komunikacji. Lepszym wskaźnikiem byłby % przejazdów nieopłaconych / nieprawidłowo opłaconych.

A jak chcesz zbadać ten procent? Skoro w autobusie zostaną tylko ci co mają bilety

[Paweł D.]

Przeprowadzać kontrolę takimi siłami, aby sprawdzić wszystkich. Np. pomiędzy przystankami z wyłączeniem kasowników. Technicznie możliwe do wykonania, ale wiadomo że na coś takiego nikt nie pójdzie. Zaraz fotki i okupacyjne skojarzenia będą.

[Premo]

Jak ma to służyć ocenie pracy kontrolerów?

[Paweł D.]

W ogóle. Miałem na myśli szacunek liczny opłaconych przejazdów. Dawniej tak na PKP robiono.

[Premo]

Czyli wpływ że sprzedaży biletów jest nieważny?

[vernalisadonis]

Jak trzeci raz nie jedziesz bez biletu, sprawa idzie na policję (tam gdzie ostatni raz byłeś kontrolowany), oni przekazują to już odpowiedniemu do miejsca zamieszkania posterunkowi i wzywają ciebie w celu składania wyjaśnień. Przeważnie kończy się zapłatą tej kary oraz kosztów sądowych.

[Paweł D.]

Oj, to nie tak, zupełnie nie tak.