Strona 38 z 41

: 29 sty 2013, 22:26
autor: MeWa
Wolfchen pisze:
Vilén pisze:A to nie miało być przypadkiem tak, że PIC miał mieć monopol na połączenia dotowane, a komercyjne mogłyby sobie jeździć ile chcą?
Nie, PIC miał mieć monopol na zmodernizowanej trasie, bo Pendolino miało być dotowane i chcieli je zapełnić. Tzw. metodologia sztywnego popytu na kolei.
No ale to też chyba zakwestionowała KE?

: 29 sty 2013, 22:29
autor: jasiu
Nie wiem czy akurat do tego można by było się przyczepić. Franczyzy w UK działają na zasadzie przyznawania praw wyłącznych właśnie (z tym, że tam w przeciwieństwie do naszego Pendolino nie było mowy o dotacji - przy tamtejszych cenach biletów...)

: 29 sty 2013, 22:32
autor: MeWa
Jeśli tak to ma funkcjonować jak w UK, to ja dziękuję =; Koleje brytyjskie słyną z drogich przejazdów.

: 29 sty 2013, 22:35
autor: jasiu
drożej niż w PL, w przeliczeniu na średnią płacę?

: 29 sty 2013, 22:36
autor: Wolfchen
A przypadkiem nie załatwili sobie jakiegoś protokołu wyłączającego w tej kwestii?
jasiu pisze:Nie wiem czy akurat do tego można by było się przyczepić.
Myślę, że można, to uniemożliwianie konkurencji.

: 29 sty 2013, 22:40
autor: MeWa
jasiu pisze:drożej niż w PL, w przeliczeniu na średnią płacę?
Nie wiem, nie porównywałem. Spotkałem się z różnymi opiniami Brytyjczyków, że ceny są bardzo wysokie.

: 30 sty 2013, 0:30
autor: jasiu
Wolfchen pisze:A przypadkiem nie załatwili sobie jakiegoś protokołu wyłączającego w tej kwestii?
nie.
jasiu pisze:Nie wiem czy akurat do tego można by było się przyczepić.
Myślę, że można, to uniemożliwianie konkurencji.
ale dopuszczalne w myśl rozporządzenia 1370
Spotkałem się z różnymi opiniami Brytyjczyków, że ceny są bardzo wysokie.
Amerykanie powiedzą Ci to samo o cenach paliwa.

: 30 sty 2013, 1:29
autor: MeWa
http://www.telegraph.co.uk/finance/news ... urope.html

To z 2009 r.
"Britain has most expensive train fares in Europe".
...
"A spokesman from the Department for Transport said: "The Government is committed to sharing the cost of rail services fairly between taxpayers and passengers.

"It is estimated it would cost an extra £500 million a year to bring UK commuter fares in line with these other European countries, which are more heavily subsidised.""

Wiele od tego czasu nie zmieniło się.

Tu 2012 r.
http://www.guardian.co.uk/uk/2012/jan/0 ... efficiency

"a survey last week by the Campaign for Better Transport claimed that UK season ticket commuters are now paying three and a half times what their French, German or Spanish equivalents are doing"

Tu jeszcze wikipedia:
"Britain has been said to have the highest rail fares in the world. For example, the (discounted) annual season ticket from London to Brighton (standard 2nd class) as of January 2010 costs £3,280 for 54 miles (87 km), while an annual DB (German) 100 BahnCard, which allows one year's travel on the entire German rail network, costs almost exactly the same (3800 Euros)".

: 30 sty 2013, 10:31
autor: Piottr
KwZ pisze:Co to jest cena regularna w PB i jak ją sprawdzić?
Jest to cena, za jaką oferowane są połączenia "na dzisiaj" i "na jutro".
MeWa pisze:Jeśli tak to ma funkcjonować jak w UK, to ja dziękuję =; Koleje brytyjskie słyną z drogich przejazdów.
jasiu pisze:drożej niż w PL, w przeliczeniu na średnią płacę?
Na tyle są drogie, że kolega z UK, który zarabia dobre pieniądze jak na UK (inżynier projektant z uprawnieniami), nie jeździ koleją jak ma jechać z rodziną, bo wychodzi kilkanaście razy drożej niż podróż samochodem.

: 30 sty 2013, 10:53
autor: Aligator
Jeśli tak to ma funkcjonować jak w UK, to ja dziękuję =; Koleje brytyjskie słyną z drogich przejazdów.
MeWa. Transport owszem jest drogi jednak jeśli spojrzeć na dwa artykuły z InfoRaila to trochę zmienia się spojrzenie na brytyjskie ceny :boohoo:

Artykuły to też poniekąd odpowiedź na opinię Wolfschena o tym że prywatna infrastruktura popadnie w ruinę (w sumie również w Polsce państwowa infrastruktura się posypała i zdegenerowała więc ryzyko że będzie gorzej gdy przejmie to prywaciarz jest w sumie niewielkie - podczas gdy dalsza degeneracja w rękach budżetowych jest gwarantowana).
http://inforail.pl/text.php?id=44992
http://inforail.pl/text.php?id=45801
.
Na tyle są drogie, że kolega z UK, który zarabia dobre pieniądze jak na UK (inżynier projektant z uprawnieniami), nie jeździ koleją jak ma jechać z rodziną, bo wychodzi kilkanaście razy drożej niż podróż samochodem.
A czy w Polsce jest inaczej?

: 30 sty 2013, 11:20
autor: Teokryt
Ktoś tu podał że samochodem jest taniej, lepiej, niż koleją.

Nie trudno sie tym zgodzić, kolej obecnie jeszcze funkcjonuje dzięki temu że studenci płaca połowe ceny i jest stado ulg. Coraz mniej w pociągach widzę osób bezulgowych a w pociągach do lublina mam miejsce leżące w całym przedziale (4 na 8 przypadków)

Kiedyś pamietam qby opłacało mi się jechać samochodem do Zakopanego z Warszawy musiałem jechać samochodem w 2,8 osoby zakładając bilety ulgowe dla wszystkich podróżnych w TLK.

Jak wygląda to obecnie? (nia mam ulg)
dla każdej osoby muszę liczyć 10zł na dojazd do dworca Zachodniego od siebie z wioski.
za TLK zapłacę 70zł per głowa w jedną stronę w II klasie bez miejscówki.
Koszt paliwa oscyluj e koło 5,3zł
Auto pali na normalnej trasie 6l/100km.
Z Wawy do Zakopanego 400km.
potrzeba 24l
24 x 5,3 = 128,64zł.
wiec koszt pociągu w jedna stronę dla 1 osoby 80zł, samochodem nadal 129zł
dla 2 osób pociągiem 160zł - samochodem 129zł!
dla 3 osób pociągiem 240zł - samochodem 129zł x 10% (większa masa) = 141zł
dla 4 osób pociągiem 320zł - samochodem 141zł x 10% (większa masa) = 156zł.
dla 5 osób pociągiem 400zł - samochodem 129 x 2 (bo drugi samochód) = 258zł
dla 6 osób pociągiem 480zł - samochodem 258zł
dla 7 osób pociągiem 560zł - samochodem 258 + 141 = 399zł
dla 8 osób pociągiem 640zł - samochodem 258 + 156 = 414zł.
Mógłbym liczyć dalej ale juz przy 2 osobach opłaca sie jechać samochodem, dokładnie przy 1,4 osoby!
Przekroczenie opłacalności poniżej 1,1 osoby = możemy zwijać tory. Przypominam ze obliczenia dotyczyły jedynie poruszania sie bo bezpłatnych odcinkach dróg, i dotyczył ceny biletu TLK. Expresów i lepszej klasy (nawet 1 klasy TLK) nie ma co porównywać, nie jest już taniej przy jednym pasażerze.

: 30 sty 2013, 11:48
autor: Aligator
A tutaj jeszcze jeden artykulik na temat Hiszpanii i tamtejszych AVE (KDP). Chyba najlepszy przykład paranoi (największa sieć KDP w Europie i przejazdy 7x mniejsze niż we Francji).

http://www.rp.pl/artykul/967841.html

: 30 sty 2013, 13:23
autor: paszym
Teokryt pisze:Nie trudno sie tym zgodzić, kolej obecnie jeszcze funkcjonuje dzięki temu że studenci płaca połowe ceny i jest stado ulg. Coraz mniej w pociągach widzę osób bezulgowych a w pociągach do lublina mam miejsce leżące w całym przedziale (4 na 8 przypadków)
Zależy gdzie. Niektórzy niezbędnie potrzebują miejscówek w TLK, bo się boją, że nie usiądą.

: 30 sty 2013, 15:04
autor: Wolfchen
Aligator pisze:Transport owszem jest drogi jednak jeśli spojrzeć na dwa artykuły z InfoRaila to trochę zmienia się spojrzenie na brytyjskie ceny
Zmienia się? Wątpię, ceny i ich stosunek względem płacy jest taki sam.
Aligator pisze:Artykuły to też poniekąd odpowiedź na opinię Wolfschena o tym że prywatna infrastruktura popadnie w ruinę (w sumie również w Polsce państwowa infrastruktura się posypała i zdegenerowała więc ryzyko że będzie gorzej gdy przejmie to prywaciarz jest w sumie niewielkie - podczas gdy dalsza degeneracja w rękach budżetowych jest gwarantowana).
Przykład francuski nie jest zbyt dobry - mimo wszystko za przykład bym stawiał Niemcy czy też Czechy.

Co zaś się tyczy pogorszenia po przejęciu infry przez prywaciarzy, to linie typu Tłuszcz - Ostrołęka czy Radom - Tomaszów - Koluszki by poszły na złom od razu. Bo nie da rady, żeby się zbilansowało z plusem. Infra zawsze będzie deficytowa, z nielicznymi wyjątkami.

PS. Nie Wolfschen, tylko Wolfchen.

: 30 sty 2013, 20:38
autor: Piottr
Aligator pisze:A tutaj jeszcze jeden artykulik na temat Hiszpanii i tamtejszych AVE (KDP). Chyba najlepszy przykład paranoi (największa sieć KDP w Europie i przejazdy 7x mniejsze niż we Francji).

http://www.rp.pl/artykul/967841.html
To nie jedyny przykład z Hiszpanii. Rok - dwa i będą zamykali te linie dużych prędkości, tak jak zamknęli lotnisko zbudowane za 4 Mld EUR w Ciudad Real, czy sieć tramwajową, zbudowaną kilka lat temu w nie pamiętam jakim mieście...