: 17 paź 2010, 23:14
Sędzia przez pomyłkę kończy mecz w 80 minucie. Kocham tę ligę
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Przede wszystkim to na pierwszym, a bez ósmego.A drużyny które teoretycznie grały w pucharach czyli zeszłoroczna czołówka sa obecnie na 7,8, 10 i 14 miejscu
Jedna jaskółka wiosny nie czyni...Paweł_K pisze:Korona rozjechana w Kielcach 1-4 Legia do tej pory zdobyła 7 bramek w 9 kolejkach, a w tej jednej 4. Bardzo dobry powrót do drużyny Iwańskiego. Może w końcu coś ruszy
Nie było Niedzielana Szkoda tylko z tym Małkowskim. Radović jak zwykle aktorzy.Paweł_K pisze:Korona rozjechana w Kielcach 1-4 Legia do tej pory zdobyła 7 bramek w 9 kolejkach, a w tej jednej 4. Bardzo dobry powrót do drużyny Iwańskiego. Może w końcu coś ruszy
Ciezko stwierdzic, nie ma filmu od strony bramki. Sa tylko zdjecia zza bramki, na ktorych widacreke malkowskiego na wysokosci kolana radovicia. Ale zdjecia sa statyczne i nie widac co sie dalej stalo.fik pisze:No właśnie, Małkowski w ogóle Radovicia dotknął?
IMHO dotknął.fik pisze:No właśnie, Małkowski w ogóle Radovicia dotknął?
Marcin Sasal, trener Korony po meczu pisze:Czy Legia wygrała zasłużenie? Nie jestem do końca przekonany. Zgadzam się, że przełomowy moment meczu to sytuacja Radovicia. Ja się dziwię, bo ten zawodnik gra w Polsce już kilka lat. Wszyscy wiedzą, że się przewraca i wymusza rzuty wolne, a sędzia dał się nabrać po raz kolejny. To jest koszmar. Ta sytuacja zaważyła o losach meczu. Uważam, że karnego nie powinno być. Oglądałem tę sytuację dziś już 5 razy i jestem przekonany, że faulu nie było. Ciężko się gra w 10. z takim zespołem jak Legia. Moi zawodnicy zasłużyli na pochwałę, bo się nie poddali w tej nierównej walce. Kompromitacji nie było, ale to najwyższa nasza porażka w tej rundzie. Nie pamiętam, żebyśmy przegrali tak wysoko, ale nadal jesteśmy na drugim miejscu w tabeli. Gramy dalej i musimy jeszcze parę punktów zdobyć. Nie chciałbym spędzić kilku następnych meczów na trybunach, bo się źle wyraziłem o sędziach, więc nie będę nic więcej komentował na gorąco.