[Hydepark] Tramwaje Warszawskie

Moderatorzy: JacekM, Dantte

ashir
Posty: 27743
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 13 sie 2011, 13:55

fraktal pisze:Zresztą, 27 albo 5 to bardzo fajne linie, jakby je obsługiwał na stałe - tzn. zawsze wtedy, gdy jest sprawny - to łatwiej byłoby go złapać do focenia albo się nim przejechać jeśli ktoś lubi jeździć rzadkimi okazami. Same korzyści. :razz:
On nawet na 5 miał jakiś czas temu kilkudniowy epizod. A batyskaf ma swoją linię do której zawsze wraca, a jest to 3. ;-)

PS. Dziś również 3001 jeździ na 28. :D

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 13 sie 2011, 15:48

fraktal pisze:A 112N
akurat 112N to najmniejszy problem. Ile takich tramwajów jest? Zresztą jak przyjeżdżał do Warszawy, to należało się cieszyć, że w ogóle coś niskopodłogowego jeździ. Warto jednak uwzględniać kontekst.

Choć swoją drogą powinien się liczyć jako solówka - 0,5 lub co najwyżej 0,75 skłądu, bo faktycznie wyjazd tego na bardziej oblegane linie jest pomyłką :P
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

fraktal
Posty: 5497
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 13 sie 2011, 16:12

MeWa pisze:akurat 112N to najmniejszy problem. Ile takich tramwajów jest?
Ale może mnie prześladować, nawet jeśli jest jeden. :razz:
MeWa pisze:Choć swoją drogą powinien się liczyć jako solówka - 0,5
No i właśnie o to chodzi, żeby jeździł tylko na liniach, na których jeżdżą solówki. ;-)

ashir
Posty: 27743
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 13 sie 2011, 16:23

fraktal pisze:No i właśnie o to chodzi, żeby jeździł tylko na liniach, na których jeżdżą solówki. ;-)
Na 28 niedawno jeździły solówki. ;-)

fraktal
Posty: 5497
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 13 sie 2011, 16:30

A teraz jeżdżą? :> Chyba nie.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26853
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 14 sie 2011, 8:28

Szeregowy_Równoległy pisze:Trwanie okopanym na swoim stanowisku wbrew zdrowemu rozsądkowi to też jakaś jednostka chorobowa?
piotramizm :p - zasadniczo "w branży" nie ma żadnych wątpliwości, że wymiana pasażerów w niskaczu trwa szybciej i że jest on bardzo atrakcyjny; te miasta, które zamawiają wagony częściowo niskopodłogowe czynią bardzo dużą ekwilibrystykę promocyjną, by przekonać lud i władzę że nie bzdurzą (podkreślając np. że wszystkie drzwi są w części niskiej, a przestrzeń nad wózkami napędowymi jest "bonusem" bo cały wagon jest dłuższy, a w Bremie nawet i szerszy), ale - jak widzę - są tacy, na których to zadziałało nawet zbyt dobrze :P

Zresztą proponuję sobie poszukać wagonu 15T, który w ekstremalny sposób "zabija" wysokopodłogowce: utrzymując ich cechy (duża dowolność aranżacji wnętrza, podział składu na części, 4 wózki na 30-metrowy skład, wszystkie osi napędne) mają zupełnie bezstopniową niską podłogę.

Co do uwag fraktala, powtórzę, co mu napisałem na PW( mam nadzieję, że się nie obrazi) -
Po pierwsze, jest to wagon krótki, dużo krótszy niż 116N* o składzie stopiątek nie wspominając. W związku z tym jest po prostu ciasny, co potęguje problemy z wygodą. Po drugie - niską podłogę ma dopiero w trzecich drzwiach a niezależnie od tego, ile naklejek z informacją się nalepi, ludzie i tak ich nie przeczytają. (...) Po trzecie - obecna organizacja niskaczy w Warszawie jest taka, że z reguły pojawiają się raz na dobrych kilka kursów (za wyjątkiem 3, 4, 7 i 9), więc osoby niepełnosprawne (ogólnie mówiąc) mają tendencję na konkretne kursy innych linii wychodzić. Tak też jest z 28 (swoją drogą, swing na nim to zasadniczo dziwadło). Gdy niskaczy będzie więcej, potrzebujący podróżni "rozłożą się", mam nadzieję, na większą liczbę kursów. sądzę zresztą że podobna myśl przyświecała władzom Krakowa, Gdańska, Poznania, Wrocławia, Zurychu, Grazu etc. gdy wprowadzali wagony niskowejściowe. Natomiast na linię, gdzie co półtora godziny pojawia się niskacz, takie coś nadaje się rzeczywiście tak sobie.
Swoją drogą, ile razy się do cholery trzeba logować żeby ten głupi serwer zapamiętał?!
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

fraktal
Posty: 5497
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 14 sie 2011, 13:11

Skoro już to ujawniłeś, to się trochę do tego odniosę. ;-) Jeśli brygada niskopodłogowa jeździ raz na godzinę, półtorej, to wtedy mało kto z pasażerów potrzebujących takich ułatwień z tego naprawdę korzysta, bo przecież jeśli jesteś umówiony na konkretną godzinę, to bez sensu jest przyjeżdżać godzinę wcześniej. Ewentualnie jak jedziesz na przykład do sklepu i wszystko ci jedno, kiedy tam dotrzesz, to możesz z tramwaju niskopodłogowego skorzystać, ale już raczej nie w drodze powrotnej, bo jak nie wcelujesz w konkretny kurs, to możesz i godzinę na przystanku czekać. Wtedy mało kto z tego korzysta i w związku z tym tłoku niepełnosprawnych i matek z wózkami nie ma. Problem zaczyna się jednak, gdy kursy niskopodłogowe występują w rozkładzie co ok. 30 minut. Wówczas jest to już na tyle poważna oferta, że można ją brać pod uwagę - przychodzisz sobie na przystanek w połowie czasu oczekiwania na brygadę niskopodłogową, czekasz 15 minut, no i jedziesz. Natomiast 30 minutowa częstotliwość to za mało jednak do pełnej swobody planowania podróży, wiadomo, że jak będzie ciasno, to raczej nie zrezygnujesz z podróży, bo nie będziesz czekał kolejne pół godziny na przystanku. Dochodzi więc do sytuacji, że coraz więcej osób chce z kursu niskopodłogowego skorzystać, a częstotliwość nie jest idealna i właśnie wtedy dochodzi chyba najczęściej do wpadania na siebie matki z wózkiem dziecięcym, osoby na wózku inwalidzkim i osób o laskach bądź kulach w jednym kursie. Na wspomnianym 28 niskacz jeździ co mniej więcej 40 minut, ale są przecież jeszcze 35, 33 do Arkadii, poza tym na wzrost zainteresowania tramwajami niskopodłogowymi wpływa też pewnie zakup swingów, przeciętny pasażer nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, na których liniach jeżdżą swingi, a na których nie. No i też brak sensownej alternatywy w postaci niskopodłogowych autobusów ma tu znaczenie. No i właśnie do czegoś podobnego doszło chyba w piątek na 28, gdzie kilka osób korzystających z niskopodłogowego taboru spotkało się w 112N.

Aligator
Posty: 927
Rejestracja: 17 wrz 2008, 9:34
Lokalizacja: Warsaw/Higashikurume

Post autor: Aligator » 16 sie 2011, 11:49

Nie jestem Glonem, ale się mimo wszystko wtrącę. Dlaczego uważasz, że nie powinno się obniżać podłóg/zakupić dodatkowych tramów nisko-wejściowych albo niskopodłogowych? Może w ogóle nie powinno się wymieniać taboru? Tylko proszę bez zajebistych pomysłów z dyskusji z lutego typu zróbmy trójwagonowce i potnijmy rozkłady w imię oszczędnosci.

Czy ja gdzieś napisałem że nie powinno się obniżać, albo że jestem przeciwny nowemu taborowi?
Stwierdzam tylko prosty fakt. W sytuacji warszawskiego budżetu (i z ilością tramwajów niskopodłogowych które już jeżdżą oraz są zakontraktowane w PESIE) kupno kolejnych nówek nie jest rozsądnym posunięciem.

Jasne że fajnie by było wymieniać tramwaje do dziesięć lat na nową serię ale bądźmy realistami Polska to ani kraj rozwinięty, ani bogaty. Budżet państwa jak i samorządu z gumy nie jest i nie można patrzeć tylko z perspektywy - nowe/niskopodłogowe jest fajne, stare nawet jeśli skuteczne jest be.

Kolejna sprawa to oszczędność którą mi zarzucasz.
Prawda jest taka są bogaci i są biedni Polska jest krajem biednym, do tego żyjącym od dwóch dekad ponad stan i myślę że powinieneś temu faktowi poświęcić więcej uwagi.
Kiedyś limit kredytowy się skończy a wierzyciele się upomną o swoje (jak to w innym wątku opisane Polska nawet nie ma czym się w takiej sytuacji bronić) i zgadnij kto to najbardziej odczuje? Nikt inny jak biedni/mniej zaradni o których komfort podróży i dobro tak obecnie zabiegasz.
"Spóźniony pociąg przyspieszony relacji xyz, przyjedzie z opóźnieniem ok. 25 minut. Opóźnienie może ulec powiększe... zmianie"

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36666
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 16 sie 2011, 12:26

Aligator pisze:nowe/niskopodłogowe jest fajne, stare nawet jeśli skuteczne jest be
Stare się po prostu sypie.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Aligator
Posty: 927
Rejestracja: 17 wrz 2008, 9:34
Lokalizacja: Warsaw/Higashikurume

Post autor: Aligator » 16 sie 2011, 21:44

Stare się po prostu sypie.
To w takim razie krótko, co się nadaje do odzysku to na remont, co się nie nadaje (tudzież koszty będą na tyle wysokie że nie ma sensu to na żyletki.
Część wysokopodłogowych na pewno da się odzyskać.

Ps. Starzejące się społeczeństwo wcale nie oznacza że przybywa emerytów, tylko młodych ubywa - tak na przyszłość dla kogoś kto o tym wspominał.
"Spóźniony pociąg przyspieszony relacji xyz, przyjedzie z opóźnieniem ok. 25 minut. Opóźnienie może ulec powiększe... zmianie"

Awatar użytkownika
primoż
Posty: 3824
Rejestracja: 24 gru 2010, 0:57
Lokalizacja: z pól kartoflanych

Post autor: primoż » 17 sie 2011, 0:33

Aligator pisze:To w takim razie krótko, co się nadaje do odzysku to na remont, co się nie nadaje (tudzież koszty będą na tyle wysokie że nie ma sensu to na żyletki.
Część wysokopodłogowych na pewno da się odzyskać.

Ps. Starzejące się społeczeństwo wcale nie oznacza że przybywa emerytów, tylko młodych ubywa - tak na przyszłość dla kogoś kto o tym wspominał.
Przy czym to stare ma jeden bardzo poważny mankament, którego starasz się nie zauważać: jest wysokopodłogowe. Oznacza to, że jest najzwyczajniej w świecie nie wygodne. Dlatego uważam, że w miarę możliwości trzeba wycofać jak najwięcej jak się da takich pojazdów. Powiedzmy sobie szczerze: metro jest niskopodłogowe, uniskopogłogowienie MZA rozpędza się niczym 731 na obwodnicy miejscowości Jabłonna, tak więc dojdzie do tego, że będą same niskopodłogowe/niskowejściowe autobusy, a tramwaje mają być dalej w większości wysokie?

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36666
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 17 sie 2011, 0:33

No to przecież część akwariów przechodzi modernizacje, po których jeszcze paręnaście lat pojeżdżą, zaś te najstarsze wraz z parówkami zmierzają do huty - więc o co ciebie chodzi? :> ;)
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
primoż
Posty: 3824
Rejestracja: 24 gru 2010, 0:57
Lokalizacja: z pól kartoflanych

Post autor: primoż » 17 sie 2011, 0:46

Bastian pisze:No to przecież część akwariów przechodzi modernizacje, po których jeszcze paręnaście lat pojeżdżą, zaś te najstarsze wraz z parówkami zmierzają do huty - więc o co ciebie chodzi? :> ;)
Akurat pisząc tamten komentarz wybiegłem dalej w przyszłość (tak już po dostawie wszystkich Swingów). Cieszy taka ilość Swingów i U-bootów, ale pozostaną tramy, które przez wysoką podłogę nie są uważane za wygodne. Ja uważam, żeby jak największą liczbę tych tramwajów wyciąć i zastąpić je niskopodłogowymi/niskowejściowymi pojazdami, gdyż metro i autobusy będą w pełni niskie. Natomiast Aligator uważa, żeby jak największą ilość wysokich pojazdów odratować, z czym się nie zgadzam, gdyż to spowoduje, że tramy będą postrzegane jako najmniej wygodne i porzucane dla innego środka transportu.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36666
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 17 sie 2011, 0:52

Primoż, ja nie do ciebie, spójrz na godziny ;)
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
primoż
Posty: 3824
Rejestracja: 24 gru 2010, 0:57
Lokalizacja: z pól kartoflanych

Post autor: primoż » 17 sie 2011, 0:54

Bastian pisze:Primoż, ja nie do ciebie, spójrz na godziny ;)
Wybacz, nie zauważyłem :-#

ODPOWIEDZ