Strona 39 z 203

: 23 cze 2008, 19:18
autor: Jamnik
SP45-166 pisze:No bo jak inaczej wytłumaczyć fakt że trzeci czy czwarty komplet bębnów od razu po założeniu powoduje przy hamowaniu wibracje kierownicy?
A może coś jest nie tak z końcówką drążka? Choć nie sądzę...

: 23 cze 2008, 22:20
autor: SP45-166
Jamnik pisze:
SP45-166 pisze:No bo jak inaczej wytłumaczyć fakt że trzeci czy czwarty komplet bębnów od razu po założeniu powoduje przy hamowaniu wibracje kierownicy?
A może coś jest nie tak z końcówką drążka? Choć nie sądzę...
Gdyby tak było to działoby się tak nawet przy niskich prędkościach bez hamowania.. i na pierwszym komplecie bębnów nawet tak było przy 60-70 zaczynały się wibracje mimo tego że wcale w danym momencie nie hamowałeś). W pierwszej chwili też o tym pomyślałem, ale niesamowity smród okładzin hamulcowych i gorące felgi od razu skierowały moją uwagę na co innego. Poza tym rytmiczne piski przy hamowaniu pokrywały się z szarpnięciami kołem kierownicy ;-) Po zajechaniu na diagnostykę- 300 kiloniutonów nadmiaru siły hamowania na przodzie. I wszystko jasne- po odpuszczeniu hamulców wibracje podczas jazdy ustały, podczas hamowania niestety są nadal.

: 23 cze 2008, 22:23
autor: Jamnik
Wóz 6720 - złom na kółkach. Niesprawny ABS oraz łyse opony skutkują tym, że nawet przy stosunkowo lekkim hamowaniu (np. podczas podjeżdżania na przystanek) często występuje hamowanie z piskiem opon (nie okładzin). Widok zdumionych pasażerów oczekujących na przystanku - bezcenny. :D
Do tego problemy z prostowaniem trzeciej osi. Po wjechaniu w dołek, oś nie zawsze prostuje się, wskutek czego wóz wpada w ogromne wibracje oraz intenstywne i szybkie bujanie na boki. Ponadto klapa pod sufitem za pierwszymi drzwiami wisi na jednym (z czterech) zamków i od czasu do czasu otwiera się całkowicie, lecąc nagle w dół. Nie zazdroszczę temu, kto akurat będzie pod nią stał. :D
Przyspieszenie tego wozu to po prostu farsa. Szybciej zbiera się nawet najgorsza 57-ka ze skrzynią Voith. Ostre hamowanie również niewskazane. :D Wóz tańczy na boki i ciężko go utrzymać w pasie. Oczywiście nie muszę dodawać, że powietrze ucieka gdzie się da. Słychać tylko świst. Po 15 minutach postoju ciśnienie spadło do 4 atmosfer.

: 23 cze 2008, 22:50
autor: Teokryt
4774 nie znam się na budowie autobusów ale odjeżdżający z Okęcia jako 728 dziwnie jak na mój gust pracował. Kierowca zapalił silnik i już zaczął rytmicznie piszczeć, m wyższe obroty wym głośniejsze piszczenie i wiadomo ze z większą częstotliwością. Biedny pasażer co do Złotokłosu jechał. Ze o kierowcy nie wspomnę.

: 23 cze 2008, 23:20
autor: Janek1236
Teokryt pisze:4774 nie znam się na budowie autobusów ale odjeżdżający z Okęcia jako 728 dziwnie jak na mój gust pracował.
Co drugi gniot dziwnie pracuje
Teokryt pisze: Kierowca zapalił silnik i już zaczął rytmicznie piszczeć,
Rozumiem że to kierowca zaczął piszczeć? :D

: 23 cze 2008, 23:34
autor: Teokryt
Janek1236 pisze:Co drugi gniot dziwnie pracuje
Nie wyglądał tragicznie :) przynajmniej się na to nie zapowiadało w porównaniu do 6475 :)
Rozumiem że to kierowca zaczął piszczeć?
Po kilku kółkach takiego piszczenia to mógł się nauczyć kodu maszynowego binarnego: piszczy - nie piszczy. :D

: 23 cze 2008, 23:52
autor: Bernard
SP45-166 pisze:
Bernard pisze:5782 :arrow: wyją łożyska w tylnych kołach.
Co wyje? :shock:
A jak to brzmi niby? :D
A może to podczas hamowania? :-k
Po prostu podczas jazdy w tedy kiedy koła sie kręcą słychać wyraźne buczenie.

: 23 cze 2008, 23:58
autor: levar
5773 - czasem nie łapie przystankowy (drzwi).

: 24 cze 2008, 9:37
autor: Jamnik
Teokryt pisze:4774 nie znam się na budowie autobusów ale odjeżdżający z Okęcia jako 728 dziwnie jak na mój gust pracował. Kierowca zapalił silnik i już zaczął rytmicznie piszczeć, m wyższe obroty wym głośniejsze piszczenie i wiadomo ze z większą częstotliwością. Biedny pasażer co do Złotokłosu jechał. Ze o kierowcy nie wspomnę.
Pewnie nienaciągnięte paski.

: 24 cze 2008, 15:58
autor: Szymon
Jamnik pisze:Wóz 6720 - złom na kółkach. [...] Do tego problemy z prostowaniem trzeciej osi. Po wjechaniu w dołek, oś nie zawsze prostuje się, wskutek czego wóz wpada w ogromne wibracje oraz intenstywne i szybkie bujanie na boki.
Jechałem dziś w nim na 125. :aloha: Rzeczywiście, w momencie, gdy któraś z ostatnich osi wpadnie w dziurę, to autobus dość ostro kołysze się na prawo i lewo. :D Te wrażenia też są bezcenne - w każdym razie pasażerom się podobało. O-)
Jamnik pisze:Niesprawny ABS oraz łyse opony skutkują tym, że nawet przy stosunkowo lekkim hamowaniu (np. podczas podjeżdżania na przystanek) często występuje hamowanie z piskiem opon (nie okładzin). Widok zdumionych pasażerów oczekujących na przystanku - bezcenny. :D [...] Przyspieszenie tego wozu to po prostu farsa. Szybciej zbiera się nawet najgorsza 57-ka ze skrzynią Voith. Ostre hamowanie również niewskazane. :D Wóz tańczy na boki i ciężko go utrzymać w pasie.
Co do przyśpieszenia to nie mogę się zgodzić, bo po przejechaniu korka na Tamce dosyć sprawnie jechał i hamował na ostatnią chwilę bez blokowania się kół. 8-(

: 24 cze 2008, 16:06
autor: Jamnik
Mr_Kolesław pisze:Co do przyśpieszenia to nie mogę się zgodzić, bo po przejechaniu korka na Tamce dosyć sprawnie jechał
Jak się bujnie, to jakoś jedzie. Ale chyba nie powiesz, że ma dobrego zrywa z miejsca? :>

: 24 cze 2008, 18:47
autor: Szymon
Jamnik pisze:Jak się bujnie, to jakoś jedzie. Ale chyba nie powiesz, że ma dobrego zrywa z miejsca? :>
Prawda, trochę to rozpędzenie się mu czasu zajęło. Ale miał z górki... :D

: 25 cze 2008, 16:59
autor: ITS A 218
5314 :arrow: bardzo nierówna praca silnika, podczas postoju (np. na przystanku czy na światłach) i podczas hamowania lubi zgasnąć silnik. Jechałem nim dzisiaj z Kabat na 6/504 na ŻiW i z 5 razy zgasł po drodze. A niekiedy było bardzo blisko do zgaśnięcia, ale kierowca w ostatnim momencie dodawał gazu i nie dochodziło do zgaśnięcia.

: 26 cze 2008, 19:41
autor: Santos
217 lewa,przednia,góra burta woła o pomstę do nieba :sick: To już nawet nie korozja,tylko raczej naturalny rozkład wozu :D Ale dziś rano dzielnie starał się jechać na 136 :grin: To już raczej na pewno ostatnie chwile solówek lewarowych z Woronicza :sad: :sad:

: 26 cze 2008, 19:57
autor: Walas
210,217 i co jeszcze zostało?
Pamiętam jak kiedyś Tadek A dostał 217 na 187-złom jakich mało,niedziałał ten kierunkowskaz co się włącza do ruchu i malo co nie doszlo do kolizji.1 kólko jakoś zrobilismy,ale na Ursusie miał być pogot i był,ale na tym przy ekspedycji i potem 5 minut przed odjezdem przejechał koło petli 187,potem dojechalismy na Stegny i zgłosilismy to na CR,ale pogota jak nie było tak nie ma,więc zjazd na zakład,Tadek wzamian za 217 dostał jakiegoś jelcza,chyba 4774,ale nie jestem pewien.Dojechalismy jako PT na Ursus i jak jechaliśmy z Ursusa to malo tego,że ludzie się ledwo mieścili to było czuć zapch palonego koła.Jakoś dojechalismy na Stegny,tym razem pogot przyjechał,zobaczył co miał zobaczyć i kazał zjechać na zakład.Zjechaliśmy na zakład i mielismy dostać jakiegoś kolejnego jelcza,ale jak już byliśmy w tym jelczu to zdecydowali się na #1112 i tym #1112 wyjechaliśmy jako PT do przystanku Łopuszańska->Stegny i na Stegny dojechalismy i już planowy rozkładowy zjazd na zakład.Ogólnie ten 217 to złom!!!.