Stacje odcinka bielańskiego (A-20 Słodowiec - A-23 Młociny)

Moderator: JacekM

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 18 paź 2008, 1:36

Ze skończenia wreszcie prac, zakończenia tej budowy, oddania ostatniej stacji. Moim zdaniem jest z czego się cieszyć. Ze skończenia inwestycji, mimo niesprzyjających warunków.

Jak nie chcesz świętować, to nikt Cię nie zmusza do przychodzenia :D
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
a/p TALENT
Posty: 1716
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Flughafen Bemowo

Post autor: a/p TALENT » 18 paź 2008, 13:22

Lepiej późno niż wcale. Można urządzić od razu "srebrne wesele" :D
ZUS fundatorem emigracji

Awatar użytkownika
8917
Posty: 1279
Rejestracja: 19 mar 2007, 19:48
Lokalizacja: Łuków/Warszawa

Post autor: 8917 » 20 paź 2008, 16:28

Obrazek
Gazeta.pl pisze:Jak wyglądają trzy ostatnie stacje metra
Jarosław Osowski, Krzysztof Śmietana2008-10-20, ostatnia aktualizacja 2008-10-20 11:59

Obrazek
Stacja metra Stare Bielany

Zupełnie inne wrażenia z początku i końca trasy metra. Na Ursynowie każda stacja wybucha różnymi kolorami, przez całe Bielany ciągnie się szarość polskiego granitu. Ale wcale nie jest nudno - to architektura wysokiej próby

- Chcieliśmy zerwać z przekonaniem, że najlepszy materiał na przystankach metra to kamień, stal i blacha. Drewno też się sprawdza - mówi prof. Mirosław Duchowski z Akademii Sztuk Pięknych, autor wystroju stacji Stare Bielany u zbiegu al. Zjednoczenia i Kasprowicza.

Amazońskie drewno na Starych Bielanach

Chłodne, szare pawilony wejściowe nie zwiastują tego, co czeka nas pod ziemią. Po zejściu na perony uwagę przykuwają płaskorzeźby wykonane przez artystów z ASP. Drewniane, pofałdowane bloki mają się kojarzyć z pobliskim Lasem Bielańskim. Odpowiednie podświetlenie wydobywa ich fakturę. Z drewna wykonano też ławki.

- Ten materiał udało się sprowadzić z lasów Amazonii. Jest bardzo odporny na wilgoć i zmiany temperatury. Nie uważaliśmy, że to musi być budulec z Polski, np. dąb. Użyliśmy tego, co będzie najbardziej funkcjonalne i ładne - opowiada prof. Duchowski.

Ściany wyłożono szarymi panelami z tworzywa sztucznego. Prof. Duchowski zapewnia, że są wandaloodporne i dość łatwo można je czyścić. Także z graffiti, bo zostały pokryte specjalną powłoką.

Perony - jak na wszystkich bielańskich stacjach - znajdują się po bokach, a nie między torami. Nad ich krawędzią ciągnie się rząd lamp, drugi (wąskie świetlówki) umieszczono nad posadzką.

Kilkanaście metrów od wejścia do stacji (od strony al. Zjednoczenia) spotykamy stojaki rowerowe. Cykliści od dawna starają się o udogodnienia przy przystankach metra. Stojaki przy Starych Bielanach nie spełniają jednak oczekiwań rowerzystów. - Powinny być zadaszone. Dopiero to zachęciłoby właścicieli dwóch kółek, by jadąc do pracy lub do szkoły, na kilka godzin zostawili tam rower - uważa Marcin Jackowski ze stowarzyszenia Zielone Mazowsze.

Cegły i pnącza Wawrzyszewa

Wokół następnej stacji Wawrzyszew stojaków nie ma wcale. Za to tylko tutaj po pionowych drutach od lipca wspina się kilka rodzajów bluszczu. Niektóre pnącza dosięgły już stropu, a ich liście mienią się teraz jesiennymi barwami. Efekt fantastyczny, także z wnętrza przeszklonych pawilonów.

Ich architektura wyróżnia się z daleka. Szklany dach wspiera się na stalowych dźwigarach, widać strop owalnych, ściętych pod kątem świetlików nad pomieszczeniami handlowymi. Ściany wyłożono drobnymi cegłami. Autor tej koncepcji Andrzej Chołdzyński zdradza "Gazecie", że cegły pierwotnie miały być szare (tzw. żoliborskie, przed laty często wykorzystywane w tej części Warszawy). Ostatecznie zdecydowano się na grafitowe, bo trudniej będzie na nich dostrzec kurz, poza tym lepiej pasują do pnączy. - I bluszcz, i cegły nawiązują do architektury przedwojennej części Bielan, gdzie zieleń jest w symbiozie z niską zabudową - podkreśla Andrzej Chołdzyński.

Zanim zejdziemy pod ziemię, czeka nas mocne uderzenie czerwieni. Ten kolor wypełnia środek pawilonów. Architekt wybrał go specjalnie, żeby kontrastował z szarością peronów. Tu natkniemy się na znaki rozpoznawcze Chołdzyńskiego powtórzone z najbardziej efektownej stacji Plac Wilsona: kamienne poręcze schodów kończących się posadzką z kolorowych kamieni, drewniane elementy, do których przytwierdzono panele informacyjne czy filary w kształcie kielichów iluminowane z sufitu. Kamienne ławy pod ścianami (w sumie jest ich 14) były znacznie szersze, ale służby techniczne Metra poleciły je przyciąć.

Niestety, stację Wawrzyszew otacza komunikacyjna prowizorka. Ponieważ ratusz zrezygnował z wytyczenia w tym miejscu drugiej jezdni ul. Kasprowicza i uporządkowania układu ulicznego, jeden ze stacyjnych pawilonów znalazł się pośrodku dwóch skrzyżowań. Ul. Lindego, żeby go ominąć, wygina się jak wąż. Kawałek dalej do ul. Kasprowicza dobija ul. Wolumen z paskudnym bazarkiem. Fatalnie zaprogramowana sygnalizacja powoduje korki.

Przesiadki na końcu trasy

Ostatnia stacja Młociny to tylko część ogromnego węzła komunikacyjnego (zajmuje osiem hektarów), który od marca powstał koło Huty Warszawa u zbiegu ul. Kasprowicza i Nocznickiego. Wejścia do metra wyróżniają się wykorzystanymi po raz pierwszy w Warszawie gabionami. Betonowe ściany otacza gruba warstwa różnej wielkości niepołączonych ze sobą granitowych kloców. Przytrzymuje je stalowa konstrukcja. Szczególnie efektownie wygląda to nocą, gdy jest oświetlone. Tylko czy przechodnie nie zamienią gabionów w kosze na pety i śmiecie?

- Wszystko jest kwestią utrzymania czystości, co w metrze działa zresztą doskonale. Skoro buty zimą pastuje się codziennie, tutaj trzeba po prostu często sprzątać - mówi Andrzej Chołdzyński, który jest twórcą również stacji Młociny.

Chciał, by była bardziej kolorowa. Marzyły mu się ściany wyłożone wzorzystymi kamieniami z Brazylii. Jednak Metro obawiało się, że gdyby się uszkodziły, byłby kłopot z ich sprowadzeniem. Skończyło się standardowo - szarym granitem ze Strzegomia. Tu też między torami stoją kielichowate błękitne filary. Falujący sufit wykończono chropowatym barankiem. - Jego budowa była dużym wyzwaniem. Wylewaliśmy go na specjalnie pofałdowanych szalunkach ze sklejki - wspomina kierownik kontraktu Ryszard Orłowski z firmy PeBeKa.

Stacja ma 140 m, drugie tyle liczy niedostępna dla pasażerów i znacznie szersza część, w której pociągi zawracają w stronę Kabat. W tym miejscu będzie nocować kilka składów, żeby mieszkańcy Bielan nie musieli rano czekać, aż pierwsze pociągi dojadą do nich z bazy po drugiej stronie Warszawy. Pod bramą do Huty Warszawa mieszczą się cztery tory, jeden ma kanał dla mechaników między szynami. Dyżurny ruchu Tomasz Koniarczyk jednym kliknięciem komputerowej myszki zmienia położenie zwrotnic. Sześć rozjazdów umożliwia pociągom dojazd do wszystkich bocznic i zmianę toru przed wyruszeniem w drogę powrotną.

Bardzo łatwo można się przesiąść z metra do autobusów, które będą stąd wyruszać w stronę Chomiczówki i Młocin, a także Wólki Węglowej, Łomianek i Izabelina. Trochę dłuższe jest dojście do peronów tramwajowych, ale tłoczno zrobi się na nich najwcześniej za trzy lata, gdy zostanie otwarta linia przez most Północny do Tarchomina.

Dużą część węzła Młociny przykrywa 7 tys. 800 m kw. szklanego dachu. Podobnie jak gabiony wymaga jednak częstego sprzątania - widać na nim zacieki, a w rogach błoto. Nad całym węzłem wznosi się 150-metrowe przejście, którym ze stacji metra i obu pętli można się dostać na wyższe kondygnacje garażu przesiadkowego z tysiącem miejsc postojowych. W przejściu mieści się 51 pomieszczeń. Jedno z nich to kawiarnia, która będzie pewnie mekką miłośników komunikacji - widok prosto na pętlę tramwajową ze skomplikowanym układem torów i rozjazdów. Pętlę autobusów będą z kolei oglądać dyżurni ruchu, dla których przygotowano dyspozytornię nad pierwszym peronem. Na ośmiu monitorach mają podgląd z 200 kamer zainstalowanych na terenie całego węzła. Pierwszego w Warszawie, gdzie wszystkie środki transportu publicznego oprócz kolei są ze sobą tak dobrze zintegrowane.

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,3486 ... metra.html
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 20 paź 2008, 17:37

Pierwszy pociąg z pasażerami odjedzie w sobotę ok. godz. 16 ze stacji Ratusz.

Pociąg będzie zabierał pasażerów od stacji Kabaty.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8622
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 20 paź 2008, 19:52

GW pisze:W przejściu mieści się 51 pomieszczeń. Jedno z nich to kawiarnia, która będzie pewnie mekką miłośników komunikacji - widok prosto na pętlę tramwajową ze skomplikowanym układem torów i rozjazdów.
:arrow: Autor coś przypuszcza, czy raczej sugeruje? :D

Awatar użytkownika
TGM
Posty: 5309
Rejestracja: 14 gru 2005, 22:52

Post autor: TGM » 20 paź 2008, 20:11

Co to za płotek na pierwszym planie na zdjęciu? Za długą stację wybudowali? Przecież pociągi teraz są prawie "na styk"... :-k
Miasto piętnastominutowe - czekaj piętnaście minut na przesiadkę.

Awatar użytkownika
Tyrystor
Posty: 1833
Rejestracja: 30 gru 2005, 16:07
Lokalizacja: Zielone Pola Białej Łąki
Kontakt:

Post autor: Tyrystor » 20 paź 2008, 20:25

Przecież na każdej stacji coś takiego jest, tylko że nie rzuca się to w oczy, ponieważ płotek rozpoczyna się w tym samym miejscu, gdzie kończą się schody na peron.
112 120 190 240 256 412 527 E-9 L43 L45 N11

Awatar użytkownika
TGM
Posty: 5309
Rejestracja: 14 gru 2005, 22:52

Post autor: TGM » 20 paź 2008, 20:32

8-( , pierwszy raz widzę, mimo że zawsze idę do ostatniego wagonu. Na Ratuszu też takie coś jest? Tam schody nie są na krańcach stacji.
Miasto piętnastominutowe - czekaj piętnaście minut na przesiadkę.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 20 paź 2008, 21:38

TGM pisze:8-( , pierwszy raz widzę, mimo że zawsze idę do ostatniego wagonu. Na Ratuszu też takie coś jest? Tam schody nie są na krańcach stacji.
nie, ale zobacz chociażby stacje Kabaty-Politechnika z wyłączeniem Wilanowskiej, od strony południowej. A ma to uzasdnienie ze wględów bezpieczeństwa na stacjach, gdzie wyjścia z wind czy schody kończą się tuż przy krawędzi peronu.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
8917
Posty: 1279
Rejestracja: 19 mar 2007, 19:48
Lokalizacja: Łuków/Warszawa

Post autor: 8917 » 24 paź 2008, 23:17

To już jutro (to tak w formie przypomnienia). ;-)

Obrazek
Gazeta.pl pisze:Zapraszamy na huczne otwarcie 1. linii metra!
Alex Kłoś, Łukasz Kamiński 2008-10-24, ostatnia aktualizacja 2008-10-24 19:27

Obrazek

"Teraz nową nowość mamy, kopią metro pod domami, dobrze, że na bocznym szlaku i ominą nasz Czerniaków" - śpiewał Stasiek Wielanek. Teraz będzie jedną z gwiazd potańcówki naszej imprezy na Młocinach z okazji otwarcia pierwszej linii metra.

Na imprezę zapraszamy w sobotę o godz. 17 na nowo otwartą stację metra Młociny. Najpierw zagra DJ Maceo Wyro. O godz. 17.30 dziennikarze "Gazety" Dariusz Bartoszewicz i Jerzy S. Majewski opowiedzą o 25 latach budowy metra.

Potem Teatr Muzyczny "Roma" pokaże fragmenty swojego hitu - musicalu "Upiór w operze" Andrew Lloyda Webbera w reżyserii Wojciecha Kępczyńskiego.

A kiedy prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz otworzy już metro, zacznie się wielka potańcówka. Do dyspozycji będą trzy drewniane podesty ustawione na peronach pętli autobusowej. Przeboje zaśpiewają Jerzy Połomski, Stasiek Wielanek i Kapela Warszawska oraz Czerwone Gitary.

Gwiazdą imprezy będzie brytyjska wokalistka Alice Russell. Do Polski przyjeżdża po raz pierwszy. Talentem i głosem dorównuje największym współczesnym artystom soulowym i jazzowym, a wielu przerasta. Pochodzi z niedużego, ale pięknego miasta Framlingham (uznanego dwa lata temu przez magazyn "Country Life" za najlepsze miejsce do życia). Jej tata był organistą, a mała Alice uczyła się śpiewu w chórze. Wychowała się na zdrowej diecie soulu i funku lat 60. i 70., na płytach Arethy Franklin czy Steviego Wondera.

Jerzy Połomski

Metru zadedykowałbym piosenkę "My Way" o tym, że trzeba wierzyć w siebie i realizować swoje cele. Dzięki takiemu uporowi urodziliśmy tę pierwszą linię metra. Najwyższy czas na następną, bo w Warszawie trudno się już poruszać.

Sam jeżdżę metrem zwykle w weekend, wtedy jest luźniej. Podoba mi się, bo jest po prostu ładne, skromne, no i funkcjonalne! Czuję się w nim Europejczykiem, bez kompleksów. Stare metra paryskie czy nowojorskie to coś strasznego: męczące, hałaśliwe i nieestetyczne. W naszym byłoby po prostu pięknie, gdyby jeszcze pociągi nie zagłuszały komunikatów.

A warszawiaków kocham za to, że w metrze jest czysto i nie ma pomazanych ścian. Mam nadzieję, że pójdą za tym przykładem i czyściej będzie także na ulicach.

Stasiek Wielanek

Metru zadedykowałbym piosenkę "Warszawski tramwaj". Bo zapchane te tramwaje i autobusy zawsze były, a metro - jak widać - rozwiązuje ten problem.

Muszę się przyznać, że jeździłem metrem na całym świecie, a naszym jeszcze nie. Mieszkam przy Powsińskiej, a stąd daleko do metra. Jeżdżę samochodem albo autobusem. Do metra schodziłem na razie tylko zobaczyć stacje w Śródmieściu.

Jerzy Skrzypczyk, Czerwone Gitary

Którą piosenkę Czerwonych Gitar zadedykowałbym warszawskiemu metru? "Nie spoczniemy, nim dojedziemy"!

DJ Maceo Wyro

Dotąd metrem jeździłem mało, na plac Wilsona albo na Pole Mokotowskie z psami. Teraz to się zmieni, bo będzie dochodziło prawie do mojej mamy, która mieszka na Chomiczówce.

Choć w metrze są tylko dwa kierunki, zdarza mi się wsiąść nie w tę stronę, co potrzeba, dlatego zadedykowałbym metru "Wsiąść do pociągu byle jakiego".

Sobota, 25 października, pętla autobusowa przy stacji metra Młociny, wstęp wolny od godz. 16.

(...)

Po godz. 21 - Alice Russell, jedna z najciekawszych obecnie brytyjskich wokalistek. 24 października piosenkarka wydaje swoją czwartą płytę zatytułowaną "Pot of Gold". Do tej pory współpracowała między innymi z Massive Attack i słynnym DJ-em Mr Scruffem.

Pierwszą linię metra budowano 25 lat. Jej ostatnie 4 km zostaną otwarte sobotę. Na otwieranym odcinku znajdują się trzy stacje: Stare Bielany, Wawrzyszew i Młociny. Niedawno strażacy przeprowadzili na ostatniej z nich próbę zadymiania. Pociągi próbne przejechały nią miesiąc temu - wszystko działa sprawnie. Już niedługo warszawiacy będą mogli bez przeszkód przejechać całe 23 kilometry.
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,9519 ... &startsz=x
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
JotPeCet
Posty: 2527
Rejestracja: 19 kwie 2006, 14:07
Lokalizacja: WPT Ochota

Post autor: JotPeCet » 25 paź 2008, 10:08

Gazeta.pl pisze:Choć w metrze są tylko dwa kierunki, zdarza mi się wsiąść nie w tę stronę, co potrzeba, (...)
Czyli zapowiedzi się przydadzą... ](*,)
Polityka złym doradcą w pracy!

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 25 paź 2008, 13:43

Pierwszy pociąg odjedzie kilka minut po 16 ze stacji SŁODOWIEC.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

radeom
Posty: 4231
Rejestracja: 22 lis 2007, 17:29

Post autor: radeom » 25 paź 2008, 18:15

I jak wrażenia po otwarciu? :)

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 6106
Rejestracja: 30 gru 2005, 10:27
Lokalizacja: Radiowo/Bemowo

Post autor: Piotrek » 25 paź 2008, 20:28

B. fajnie :) Impreza pewnie jeszcze nadal trwa, ale już na śpiewach mi się zostawać nie chciało. Generalnie duuużo ludzi i szkoda, że metro jakoś częściej nie mogło jeździć, bo był nieziemski ścisk w wagonach. Stacje mi się bardzo podobają. Szczególnie Stare Bielany. Uważam, że jest najładniejsza z tym drewnem. W ogóle taka bardzo jasna. Piękne jak dla mnie jest wejście do windy otoczone właśnie tymi deskami drewnianymi. super. Młociny i Wawrzyszew mają za to bardziej efektowniejsze wejścia, szczególnie Wawrzyszew też z drewnem i czerwonym kolorem. Na razie minusów nie stwierdziłem bo na to przyjdzie czas :D

Aha co do pętli to poczekalnia rządzi. Tam te ogrzewaczki będą cały czas czy tylko to dzisiaj było? :P Terminal robi naprawdę duże wrażenie. Jeszcze dzisiaj był fajnie oświetlony. Myślę, że przede wszystkim jeśli chodzi o autobusy będzie funkcjonalnie. Parking, ponieważ byłem samochodem, sprawia wrażenie jeszcze niedokończonego - tzn. klatka schodowa czy też jakieś przejścia.
Kasta pianistów
Pozdrawiam, Szafran.

Awatar użytkownika
m72
(mateusz72)
Posty: 1780
Rejestracja: 17 mar 2006, 19:46
Lokalizacja: z nienacka

Post autor: m72 » 25 paź 2008, 20:35

1. Państwo ochroniarze byli w niektórych sytuacjach niesympatyczni.
2. Dziwnym dla mnie było, że duża część terenu była zagrodzona ogrodzeniem. Ja rozumiem, że jeszcze nie są uruchomione autobusy, ale przejście można było zrobić.
3. Przemówienie Pani Prezydent m.st. Warszawy nie było zbyt zachęcające a sposób "otwarcia" był beznadziejny. Nie można było zrobić makiety czoła metra i rozbić o nią butelki szampanu czy innego szampona?

Jak pomyślę to moze coś jeszcze zrobię.
Informuję, że powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne zdanie i nie jest dozwolonym ażeby była wiązana z nieoficjalnym lub oficjalnym stanowiskiem organizacji lub firmy, z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.

ODPOWIEDZ