osa pisze:Projekt wcale nie jest idiotyczny, bo 2 pasy ruchu na Krasińskiego za pl. Wilsona wcale nie są potrzebne,
Jakoś codzienna obserwacja temu przeczy. Prawym zawsze poruszały się autobusy, samochody skręcające i samochody z dostawami, które zatrzymywały się na jezdni. Obecnie stoję 3 cykle świateł żeby przejechać Popiełuszki na wprost bo trzymają mnie samochody jadące w lewo, bo ktoś zrobił pas rowerowy o jedną przecznicę za daleko.
osa pisze:rowerzyści mają teraz własny tor do jazdy,
Rowerzyści, których nie ma i nigdy nie było.
osa pisze:samochody mogą nie parkować na chodniku, dzięki czemu jest więcej miejsca dla pieszych,
Nie teoretyzuj tylko przyjedź i zobacz. W kwestii parkowania nic się tam nie zmieniło oprócz tego że ubyło z 10 miejsc.
osa pisze:miejsca dla pieszych, a ci czują się bezpieczniej, przechodząc przez zwężoną jezdnię.
Czujesz się bezpieczniej stojąc na wysepce, której wielu nie zauważa ?
osa pisze:Po zmroku, gdy nawierzchnia odbija się w świetle latarni, pas rowerowy może nie być wyraźnie widoczny dla kierowców.
W dzień (w wersji zimowej) też miejscami nie jest widoczny, bo się starł, a do tego nie jest odśnieżony.
osa pisze:Wysepki miały być czerwone, ale nie zgodził się konserwator zabytków.
Mogą być i odblaskowe. Nic to nie da jak są pod śniegiem, a do tego w Polsce jakoś rzadko spotyka się rozwiązanie żeby pas z którego chcesz skręcić w prawo był tuż przed skrzyżowaniem zwężony wysepką. To jest właśnie kolejny idiotyzm.
osa pisze:Inna rzecz, że jak ktoś piratuje samochodem i jedzie na pamięć, to ma większe problemy w razie uderzenia w wystający azyl.
I kolejna teoria
Zjeżdżając z Willsona masz nakaz skrętu w prawo z prawego pasa i wysepkę więc robi się zator, bo wszyscy w popłochu uciekają na lewy. Każdy obserwuje lewe lusterko czy może zmienić pas i nikt nie patrzy na znaki po prawej stronie za wysepką pod gałęzią i wśród innych znaków, a tam jest informacja o pasie rowerowym. Dalej na prostej wpuszczony samochód znowu zjeżdża na "swój" prawy pas, bo nie widać oznakowania poziomego, a jedyne pionowe już przegapił. I w ten sposób dojeżdża do wysepki waląc w nią kołem. Dlatego powinna być oznakowana słupkiem.
Glonojad pisze:No więc właśnie - problem dotyczy pewnie głównie taryfiarzy, jeżdżących jak chcą, oraz jeżdżących na pamięć.
Nie. Problem dotyczy wszystkich. I tych co jadą na pamięć i przyjezdnych błądzących po mieście i kierowców dla których naturalnym odruchem jest to że skręcając w prawo zajmujemy wcześniej prawy pas ruchu. Tu nie ma reguły że tylko złotówy wpadają na wysepki.
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje, ... 91265.html
Żeby było weselej to dziś te znaki były tylko przed niektórymi wysepkami. Czy to ZDM oznakował "wybrane" czy jakiś usłużny mieszkaniec usunął znaki ?