Bilety, kontrole, taryfa

Moderator: JacekM

Martens
Posty: 223
Rejestracja: 14 mar 2011, 19:46

Post autor: Martens » 29 sie 2017, 22:10

A tu taka historia:
Właśnie dostałem mandat za to, że kontrolerowi nie działał skaner biletów. Nie mógł odczytać mojej karty na swoim urzadzeniu. Mandat wystawił mi po tym jak sprawdził na kasowniku w autobusie, że bilet działa i jest ważny.
źródło: http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowar ... xLokWawImg

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 30 sie 2017, 9:41

Kasownik to takie magiczne urządzenie, które z nieważnego biletu robi ważny, a czytniki tej funkcji są raczej pozbawione. Just sayin'.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Paweł D.
Posty: 5332
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 30 sie 2017, 9:49

To swoją drogą. Choć w tym przypadku taka sytuacja nie miała miejsca (bilet miał jeszcze ~3 dni ważności). Koleś ze złości zrobił nagonkę na kanarów i tyle. Szkoda tego komentować.

px33
Posty: 1592
Rejestracja: 07 lut 2011, 17:43

Post autor: px33 » 30 sie 2017, 9:57

No ale gdzie tu nagonka? Jeśli bilet jest ważny (i pasażer nie oszukiwał próbując uruchomić nowy bilet podczas kontroli) a problem leży w czytniku to dlaczego u licha pasażer ma ponosić tego konsekwencje?

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 30 sie 2017, 10:01

Zakładam, że jeśli czytnik odczytuje bez problemu 999999 biletów, a na milionowym się wykrzacza, to problem *nie* leży w czytniku. Za moich czasów robiło się tak samo: jeśli bilet nie dawał się odczytać w LDP, to sporządzało się wezwanie z odpowiednią adnotacją i komentarzem "proszę wyjaśnić sprawę w POP".
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Paweł D.
Posty: 5332
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 30 sie 2017, 10:10

px33 pisze:No ale gdzie tu nagonka?
Na większości portali. Poczytaj komentarze typu "waliłbym pałą, bił w ryj"....

Martens
Posty: 223
Rejestracja: 14 mar 2011, 19:46

Post autor: Martens » 30 sie 2017, 13:37

Paweł D. pisze:
px33 pisze:No ale gdzie tu nagonka?
Na większości portali. Poczytaj komentarze typu "waliłbym pałą, bił w ryj"....
Gwoli ścisłości, to nie on zrobił nagonkę. On opisał ze swojej perspektywy (co naturalne) sytuację, do czego miał pełne prawo. Komentarze internautów nie zależą od niego. Zakładając prawdziwość stanu faktycznego, nawet jeśli kontroler postąpił zgodnie z regulaminem (nie czuję się wystarczająco kompetentny, by to rozstrzygnąć), to trudno się dziwić emocjom człowieka, który ma ważny bilet, a mimo to dostaje wezwanie. A komentarze o waleniu pałą i biciu w ryj świadczą wyłącznie o komentujących - jak najgorzej.

Paweł D.
Posty: 5332
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 30 sie 2017, 13:55

Może jestem człowiekiem małej wiary, ale jakoś nie wierzę, aby osoba wpisująca sobie w zatrudnieniu "Redaktor w Wirtualna Polska" nie maczała palców w rozpowszechnieniu swojej "tragedii" po internecie. Ale oczywiście mogę się mylić.

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 30 sie 2017, 14:14

Tylko że tym razem to pasażer miał rację. Bilet był ważny i czytelny. Kwit wystawiony niesłusznie bo problem był z czytnikiem a nie z kartą.

Paweł D.
Posty: 5332
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 30 sie 2017, 14:18

ZTM dopuszcza sprawdzanie ważności karty w kasowniku? Bo w wg terminala ani nie był ważny, ani czytelny.

gfedorynski
Posty: 718
Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45

Post autor: gfedorynski » 30 sie 2017, 14:45

To naprawdę problem terminala, a nie pasażera. I tak, kanarzy powinni mieć ścisłe wewnętrzne instrukcje co robić, skoro nie potrafią sobie poradzić z tak prostym przypadkiem.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 30 sie 2017, 15:11

"Nieważny jest bilet zniszczony lub uszkodzony w stopniu uniemożliwiającym odczytanie zapisu elektronicznego (...)".
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 30 sie 2017, 15:41

No czyli ten bilet był ważny bo nie był ani zniszczony ani uszkodzony w stopniu umozliwiającym ... skoro kasownik go odczytywał. Nie rozumiem czemu pasażer ma tracic czas i nerwy w takim przypadku?

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 30 sie 2017, 15:43

Urządzeniem do sprawdzania ważności biletów jest czytnik kontrolera, nie kasownik w pojeździe.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Paweł D.
Posty: 5332
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 30 sie 2017, 15:47

A za niewystawienie wezwania firma może zapłacić karę, 250 zł zdaje się. Dziwicie się kontrolerowi, że wystawił kwita, bo ja nie.

ODPOWIEDZ