Strona 5 z 459

: 14 sty 2011, 18:04
autor: dzidek
I tak napisałem w pierwszym poście na ten temat. Jednak o 3 min opóźnieniu wspominiałem w kontekście "ja płacę więc wymagam". Mam uczulenie na ten tekst od czasy gdy jakiś pasażer kamikadze wytknął mi opóźnienie rano na niesamowicie śliskiej jezdni... Sorry ale nie wyobrażam sobie tak długiej jazdy by z np.+1 na krótkim odcinku złapać -3. EOT.

: 14 sty 2011, 20:09
autor: reserved
Chwilkę może wyjaśnienia. Nie chodzi mi lekkie zwalnianie, o płynną jazdę, o bezpieczne wjeżdżanie na przystanek. To raczej nie powoduje wielkich opóźnień. Tak jak popieram czekanie na ludzi na przystankach. Nie popieram natomiast jechania 20 km/h przez miasto tylko dlatego, żeby kanar mógł wszystkich sprawdzić. Płacę i wymagam... to brzmi egoistycznie, ale zaraz... to nie w moim interesie jest, żeby gapowiczów nie było tylko w interesie miasta czy odpowiednich firm. To te firmy mają zrobić tak, żeby jak najmniej było gapowiczów, a pozostali pasażerowie uczciwi mogli dojechać w miarę możliwości do celu o czasie.

A... no i jeszcze jedno. Komunikacja jest dla pasażerów, nie dla kanarów. Może w ogóle się nie zatrzymujmy na przystankach żadnych, żeby kontrolerzy mogli spokojnie sprawdzić bilety od pętli do pętli? żeby nie było.. nie jestem przeciwko praktykowaniu o jakim tutaj toczy się rozmowa, ale jestem przeciwko zbytniemu przesadzaniu w drugą stronę.

: 14 sty 2011, 21:00
autor: floyd
To jak taki narzekajny jesteś to dobrze, że w Rydze nie mieszkasz. Tam kontrola wchodzi tuż przed przystankiem i kontroluje skrupulatnie każdą osobę. I z pewnością jest to bardziej uciążliwe niż u nas.

Co ciekawe niektórzy pasażerowie uważają, że w ich interesie jest ujawnienie wszystkich gapowiczów.

: 14 sty 2011, 21:12
autor: reserved
floyd pisze:To jak taki narzekajny jesteś to dobrze, że w Rydze nie mieszkasz. Tam kontrola wchodzi tuż przed przystankiem i kontroluje skrupulatnie każdą osobę. I z pewnością jest to bardziej uciążliwe niż u nas.
No dobrze, ale Warszawa to jedno, a Ryga to drugie. To, że gdzieś coś jest to nie znaczy że jest dobre, tak samo jak to że gdzieś co jest nie znaczy, że tak łatwo by się wprowadziło u nas. Inną sprawą jest kwestia przyzwyczajenia. Jeżeli nagle zacznie obowiązywać taki system jaki przytoczyłeś z Rygi to możemy się spodziewać wielu narzekać ze strony pasażerów (w sumie to i ze strony tych uczciwych jak i gapowiczów).

: 14 sty 2011, 21:15
autor: floyd
No więc przestań już narzekać że być może jedna Twoja podróż na 1000 opóźni się przez kontrolę o 1 minutę.

Ja tekst typu 'płacę, wymagam' używałem do czasu rozpoczęcia pracy. Wtedy zrozumiałem że świat nie jest taki zerojedynkowy.

: 14 sty 2011, 23:00
autor: Premo
Ja nie rozumiem o co cała kłótnia. Jeśli kierowca swoim stylem jazdy pomaga kontrolerom to chwała mu za to. Kontroler też musi wykonywać swoją pracę. I dokona kontroli bez względu na to jak kierowca jeździ.

: 15 sty 2011, 0:35
autor: fraktal
dzidek pisze:Chyba się wszyscy trochę zagalopowali w tym temacie?
No oczywiście - ja w pierwszej chwili zrozumiałem, że kierowca powinien bezpiecznie prowadzić autobus, tylko jak jest kontrola biletów, a chyba tak nie powinno być. Ale w ogóle nie ma o co się tu czepiać, bo jeśli kierowca jest uprzejmy dla kontrolerów to na 90 procent będzie uprzejmy także dla pasażerów. A od siebie dodam, że nieraz byłem świadkiem sytuacji jak kontrolerzy kogoś spisywali i kierowca czekał i wcale to tak długo nie trwało.

: 20 sty 2011, 15:29
autor: elijah
Chyba szkolenia nowej gwardii PKB zaczęły się na dobre, dzisiaj dwóch kurtkowych stało z jednym czarnym młodym pod Arkadią :) Pozdrowienia :)

: 20 sty 2011, 17:23
autor: floyd
Dużo nowych się pojawiło (w tym z policji i sm). Zobaczymy ilu z nich zostanie.

: 20 sty 2011, 20:29
autor: PiotrS
Jeden już zaczął swoją przygodę wychodząc na nockę :P Hehe :)

: 21 sty 2011, 15:36
autor: Aligator
Wiecie z tym czekaniem to ja widzę sprawę tak.
Kierowca skupiać się powinien na tym dokąd i kiedy jedzie - bo bądź co bądź za to inkasuje wypłatę - wszelkiej maści pomstowanie za brak biletu to hmmm zawiść jakaś ukryta forma zawiści? No przynajmniej ja tak to widzę, jeżeli kupuję bilet to robię to dlatego że uważam iż tak należy, jeśli ktoś nie kupuje to jego sprawa i jego ryzyko że dostanie mandat.
Podejście że mniej gapowiczów to interes klienta - to jakaś fantasmagoria - któa jak dla mnie trąci czymś w rodzaju komunistycznej "walki z bumelantami".
Klient chce dojechać z punktu a do punktu b, wybiera taki środek transportu jaki mu odpowiada na pewnych warunkach i w sumie obojętne jest mu czy jedzie z 1 czy 10 gapowiczami na pokładzie. Dorabianie do tego ideologii mnie śmieszy - zbiorkom to nie życie klienta, lecz TYLKO środek transportu służący osiągnięciu jakiegoś celu.
Stwierdzenie że przez gapowiczów płacimy więcej... no cóż, myślę że to błędne nastawienie, bo wątpię by następujące równanie kiedykolwiek w strukturze socjalnej się sprawdziło.
Natomiast co do "pomagania" kontrolerom... widzę to tak: nigdy nie wyeliminujesz 100% gapowiczów. Zasada jest prosta, jeżeli ktoś wpadł to wpadł, jeżeli nie to nie.... i tyle - to chyba najzdrowsze podejście.

: 21 sty 2011, 15:41
autor: Bastian
Aligator pisze:Klient chce dojechać z punktu a do punktu b, wybiera taki środek transportu jaki mu odpowiada na pewnych warunkach i w sumie obojętne jest mu czy jedzie z 1 czy 10 gapowiczami na pokładzie.
Doraźnie wszystko jedno, docelowo ma to wpływ na zawartość jego portfela.

Zawiść? Raczej brak zgody na bycie okradanym.

: 21 sty 2011, 17:13
autor: fik
Bastian pisze: Doraźnie wszystko jedno, docelowo ma to wpływ na zawartość jego portfela.

Zawiść? Raczej brak zgody na bycie okradanym.
Pamiętaj, że rozmawiasz z anarchokapitalistą i weź na to odpowiednią poprawkę.

: 21 sty 2011, 17:43
autor: Glonojad
Anarchokapitalista lubi być okradany przez cwaniaków? Przecież to prawie jak podatki :p

: 21 sty 2011, 17:47
autor: Bastian
Biorę, ale nawet on nie zaprzeczy faktom: póki zbiorkom funkcjonuje na pieniądzach publicznych, póty jest to kasa wszystkich płacących podatki pasażerów tego autobusu. Inną rzeczą jest kwestia, czy tak powinno być.