WAWKOM

Glonojad pisze:Dlatego najlepsze rozwiązanie to trasa z Wilanowa nowym przebiegiem, a nie po Wilanowskiej. Wspólny przystanek z linią DP-Służewiec, wszystkie tramwaje obsłużone na dwóch peronach, ewentualnie na placu przed metrem mógłby być "dla wysiadających" z Wilanowa.

No proszę, jaki ze mnie prorok

Mnie też podoba się ta koncepcja. Nie rozumiem, po co chować tramwaje pod ziemię. Jest tam już metro. Tramwaj na powierzchni to lepszy dostęp dla pasażerów, niekoniecznie musi to oznaczać dużo niższą prędkość. Zwłaszcza że to węzeł przesiadkowy, który dla większości pasażerów w tramwajach będzie pewnie punktem docelowym a nie tranzytowym. Czyli tramwaj akurat ten odcinek może pokonywać wolniej. Oby tylko koncepcja przeniosła się do realu, mam wątpliwości, czy uda się to zrobić już w 2020 r.

Też uważam, że szukanie miejsca pod ziemią - zwłaszcza jeśli nie można się zmieścić między poziomem 0 a metrem - nie ma sensu.

A dlaczego właściwie odcinek końcowy jazdy tramwajem można pokonywać wolniej?

Żeby mieć krótszą przesiadkę do metra (przy jeździe na wprost Wilanowską byłoby sporo do przejścia, a dzięki zawijasowi - w kapciach z tramwaju do nory)

Wobec kosztów rzędu 600 mln realizacja węzła się oddaliła:
https://www.transport-publiczny.pl/wiad ... 60119.html

Śmiem twierdzić, że taka cena jest wręcz fizycznie niemożliwa.

W sensie, że jeszcze drożej by wyszło?

600 mln niemożliwe. Ile niewykonania budżetu inwestycyjnego miasto miało w tym roku, ktoś pamięta?

Cóż - miasto przed chwilą sypnęło kasą na metro w pola kapusty...

Metro ważniejsze niż nowy biurowiec dla organizatora.

Delwin pisze: ↑

15 lis 2018, 12:32

Cóż - miasto przed chwilą sypnęło kasą na metro w pola kapusty...

Tu na razie jest ściernisko,
ale będzie San Fran Sis Co

[Golec /bez ziemi/ uOrkiestra]