Strona 5 z 7

: 13 maja 2009, 19:57
autor: MeWa
Wielkie mi halo - wykazali się dobrą wolą w przededniu planowanego przejęcia terenu ](*,)

: 13 maja 2009, 20:02
autor: Wolfchen
MeWa pisze:Wielkie mi halo - wykazali się dobrą wolą w przededniu planowanego przejęcia terenu ](*,)
Działanie pod publiczkę. Wiedzieli, że nie mają wyjścia, to ustąpili, chcąc zapewne oszczędzić sobie wstydu na pół Mazowsza... :-k

: 13 maja 2009, 20:17
autor: 8833
mcdm pisze:
tarantula01 pisze:Ale tramwaj traci swoje, a w nim pasażerowie, przez światła w tamtym miejscu.
tram zyska niewiele zanim dokula sie do Bankowego to np E2 od ratusza Bemowo zdazy pojechac tam i z powrotem... oferta marna niestety
O której godzinie. Bo E-2 potrafi się w niezłe korki wpakować. 1. Droga przez mękę - aleja Solidarności od al. Jana Pawła II do samego placu Bankowego.
2. W godzinach porannego szczytu ulica Leszno w kierunku Okopowej.
3. No i hit na Górczewskiej przy Prymasa Tysiąclecia. Jak ma szczęście, to przejedzie noralnie, a jak ma pecha, to stoi.

: 13 maja 2009, 21:13
autor: piotram
Eee tam, ta cała batalia i tak o jeden grosz była, bo co przejedzie przez Gmurków i tak utknie przy ciepłowni...

: 14 maja 2009, 0:24
autor: MZ
SławekM pisze:Informacja z przed minuty (pasek TVNW), Gmurkowie mają oddać dobrowolnie teren.
:arrow: Uwierzę, gdy zobaczę (choćby dziś w Telewizyjnym Kurierze Warszawskim).
Wolfchen pisze:Ech, takich to tylko pod ścianę i pałą w dupę, żeby rozumu do łba nabić.
Czasy ścieżek zdrowia minęły.

: 14 maja 2009, 10:13
autor: Wujcio
To, że cała sprawa jest mocno absurdalna, to mało powiedziane.

Faktem jest, że Gmurkowie mieli swoje racje - bo ulica została wytyczona jeszcze za komuny, bez oglądania się na kwestie własnościowe, budowa ślimaczyła się latami, aż przodujący ustrój nie zdążył jej ukończyć. I pozostał problem.

Najciekawsze jest jednak to, że gdyby spojrzeć szerzej (bo z perspektywy kierowcy widać wkurzający garaż w osi ulicy), to po drugiej stronie Powstańców Śląskich jest hektar trawnika. Dlaczego nie można było wytyczyć osi ulicy te kilka metrów dalej od istniejących posesji? I tak jest tam łuk, najwyżej byłby trochę ostrzejszy...

: 14 maja 2009, 11:13
autor: MisiekK
Wujcio pisze:Faktem jest, że Gmurkowie mieli swoje racje - bo ulica została wytyczona jeszcze za komuny, bez oglądania się na kwestie własnościowe, budowa ślimaczyła się latami, aż przodujący ustrój nie zdążył jej ukończyć. I pozostał problem.
Nie - po prostu Gmurkowie w skuteczny sposób umieli udowodnić urzędnikom, że prawa należy przestrzegać i bałagan w dokumentach jest niedopuszczalny. Gdyby wtedy się lepiej przyłożono do kwestii formalnych, to sprawa byłaby dawno zamknięta.
Wujcio pisze:Najciekawsze jest jednak to, że gdyby spojrzeć szerzej (bo z perspektywy kierowcy widać wkurzający garaż w osi ulicy), to po drugiej stronie Powstańców Śląskich jest hektar trawnika. Dlaczego nie można było wytyczyć osi ulicy te kilka metrów dalej od istniejących posesji? I tak jest tam łuk, najwyżej byłby trochę ostrzejszy...
Tez tego nie rozumiem - to rozwiązałoby problem na wieki.

: 14 maja 2009, 15:55
autor: mcdm
i rano i po popoludniu
8833 pisze:
1. Droga przez mękę - aleja Solidarności od al. Jana Pawła II do samego placu Bankowego.
rano jest pusto
2. W godzinach porannego szczytu ulica Leszno w kierunku Okopowej.
zazwyczaj mija lewym pasem lub jedzie Plocką
3. No i hit na Górczewskiej przy Prymasa Tysiąclecia. Jak ma szczęście, to przejedzie noralnie, a jak ma pecha, to stoi.
mija lewym pasem

nigdy nie jechalem dluzej niz 25 min

: 14 maja 2009, 16:16
autor: Wolfchen
MZ pisze:Czasy ścieżek zdrowia minęły.
Jak widać, nie dla wszystkich...
Wujcio pisze:Faktem jest, że Gmurkowie mieli swoje racje - bo ulica została wytyczona jeszcze za komuny, bez oglądania się na kwestie własnościowe, budowa ślimaczyła się latami, aż przodujący ustrój nie zdążył jej ukończyć. I pozostał problem.
Każde wytyczenie narusza czyjąś własność. Większość dróg wymaga przed ich zbudowaniem zburzenia jakiegoś obiektu. jednak w przypadku tych (wstaw adekwatny wyraz :P) to była czysta złośliwość.

: 14 maja 2009, 20:34
autor: piotram
MisiekK pisze:
Wujcio pisze:Najciekawsze jest jednak to, że gdyby spojrzeć szerzej (bo z perspektywy kierowcy widać wkurzający garaż w osi ulicy), to po drugiej stronie Powstańców Śląskich jest hektar trawnika. Dlaczego nie można było wytyczyć osi ulicy te kilka metrów dalej od istniejących posesji? I tak jest tam łuk, najwyżej byłby trochę ostrzejszy...
Tez tego nie rozumiem - to rozwiązałoby problem na wieki.
Ale tak jest wszędzie - to jest jakaś megalomania pozostała chyba po poprzednim ustroju. W innych krajach potrafią kombinować, jak trzeba to nawet podcieniami tramwaj puszczą. U nas musi być szeroki na 50-metrów "prospekt", bo inaczej nie można, będzie niebezpiecznie i w ogóle daj pan spokój.

: 15 maja 2009, 0:28
autor: MZ
MZ pisze:Uwierzę, gdy zobaczę (choćby dziś w Telewizyjnym Kurierze Warszawskim).
:arrow: Zobaczyłem, uwierzyłem :D.

: 18 maja 2009, 10:21
autor: Wujcio
Wolfchen pisze:(...) Każde wytyczenie narusza czyjąś własność. Większość dróg wymaga przed ich zbudowaniem zburzenia jakiegoś obiektu. jednak w przypadku tych (wstaw adekwatny wyraz :P) to była czysta złośliwość.
Nie każde - są grunta miejskie, takie jak chociażby ten trawnik po drugiej stronie Powstańców. Logiczne jest, że drogi miejskie buduje się na gruntach miejskich - chyba, że inaczej nie można, jak było w przypadku domu przy Legendy.

Tutaj było inaczej - ulicę wytyczono w latach 80-tych, z założeniem nieważności kwestii własnościowych; w tamtej okolicy stało jeszcze parę innych domów, które poszły pod kilof. Fragment ulicy za domem Gmurków też ponoć przebiegał po działce prywatnej. Znając ekonomię późnego peerelu, jestem prawie pewien, że stawki odszkodowań za wywłaszczenie były równie realne, jak oficjalny kurs dolara w stosunku do rynkowego. To chyba nic dziwnego, że mieszkańcy chwycili się każdej możliwości, by do wywłaszczenia nie dopuścić.

Nie nazwałbym tego złośliwością - raczej czysta kalkulacja; zwłaszcza, że z czasem można było wynająć płot pod billboardy w bardzo dobrym dla reklamodawców punkcie... W komentarzach, prasowych i nie tylko, przypisano zaś Gmurkom rolę elementu aspołecznego, a może i warcholskiego nawet - milczeniem pomijając drugą stronę konfliktu, czyli biurokrację. Gdyby nie było tej "specustawy", jestem pewien, że garaż i płot nadal stałyby tam, gdzie stały do czwartku.

: 05 lip 2009, 1:55
autor: MeWa
Zgodnie z artykułem ŻW, w czwartek oddana ma być poszerzona ul. Powstańców Śląskich przy Gmurkach :)

: 05 lip 2009, 15:55
autor: Plesim
Już wiadomo, że poszerzony odcinek zostanie oddany znacznie później niż w czwartek.

: 05 lip 2009, 16:05
autor: Kra
Plesim pisze:Już wiadomo, że poszerzony odcinek zostanie oddany znacznie później niż w czwartek.
A co się tam stało?