Strona 5 z 30

: 07 lip 2007, 0:08
autor: fik
MeWa pisze:Zdaje mi się, że rozkłady w Gdyni jednak mają podział na godziny...
Zdaje Ci się.
MeWa pisze:Natomiast jednorazowe doświadczenie związane z wyjazdem na koncert nie daje podstaw do szerszej oceny :P
To znaczy że co? Specjalnie zmienili rozkłady na czas festiwalu, żeby bydło miało trudniejsze zadanie?

BTW, nie pierwszy raz byłem w Gdyni i nie pierwszy raz podróżowałem komunikacją miejską w tym mieście.

: 07 lip 2007, 2:01
autor: Ikarus 5780
Fikander pisze:

No to teraz z mojej strony praktyczny przykładzik - w związku z openerem postanowiono w czwartek (kiedy to jeszcze nie kursowała bezpłatna linia na Babie Doły) wzmocnić 109. Zrobiono to jednak wyjątkowo inteligentnie, dublując każdy kurs autobusem jadącym zderzak w zderzak z kursowym - zamiast zwiększyć częstotliwość. Efekt był taki, że i tak czekaliśmy prawie 20 minut...
Niestety tak jest przy każdej imprezie, mało tego czasami jadą 3 na raz i tu przyznaje ZKM się nie popisał i nie popisuje, ale co innego imprezy, a co innego dzień powszedni, gdzie wygląda to zupełnie inaczej.
Przyznaję Ci racje jeszcze co do rozkładów, w jednym godzina odjazdu jest na górze tabeli w innym na dole wszystko zależy do częstotliowści (np. przy linii R albo 194 ciężko jest się doszukać godziny). Na pewno jednak rozkłady mają ten wielki plus, że nie trzeba szukać na rozkładzie na jakim się stoi przystanku, bo przystanki są wyliczone tylko od tego na którym się obecnie przebywa, a poza jest inna bardzo praktyczna rzecz - minuty do końca trasy linii.

: 07 lip 2007, 2:10
autor: MeWa
Możliwe, że mi się zdaje - widocznie nie było to na tyle istotne utrudnienie, żebym je zakodował w pamięci :)

: 07 lip 2007, 2:25
autor: Ikarus 5780
MeWa pisze:Możliwe, że mi się zdaje - widocznie nie było to na tyle istotne utrudnienie, żebym je zakodował w pamięci :)
Dlatego, bo tam długo się nie czeka na pojazd, jeśli poruszasz się do największych osiedli albo w okolcach centrum to nie musisz w ogóle patrzeć na rozkład, bo zgrabnie to wszystko jeździ. Rozkład przydaje się wtedy jak jedziesz do miejsca do którego jeździ 1 albo kilka linii z kiepską częstotliowością. np. zobacz sobie takie Wiczlino Niemotowo - na mapie pętla - 6 linii - a częstotliość wszystkich około raz na godzinę. Jedyne co tam sensownie jeździ to 121 (które nota bene niedawno zmieniło trasę po uruchomieniu trajtków na Kaczych Bukach) i druga linia to 172, dlatego, że są to ich podstawowe trasy. BTW tamte okolice są bardzo klimatyczne, czuje się jak na szlaku turystycznym, ale właśnie dlatego jest to nieprzeciętne zadu***.

: 07 lip 2007, 11:34
autor: fik
Ikarus 5780 pisze:że nie trzeba szukać na rozkładzie na jakim się stoi przystanku
Rzadko bywam na tyle pijany, abym potrzebował tej informacji ;)

: 07 lip 2007, 17:50
autor: MeWa
Wiesz, że nei chodzi o to. Chcesz sprawdzić w spisie dalszą trasę, to musisz odnaleźć ten przystanek, na którym obecnie jesteś. A nie wszyscy znają trasę na pamięć...

: 07 lip 2007, 18:28
autor: fik
Zakładam, że skoro zakładamy, że pasażerowie są na tyle inteligentni, aby od częstotliwości kursowania odjąć czas, który upłynął od odjazdu ostatniego metra, aby uzyskać oczekiwany czas oczekiwania, to potrafią też w spisie przystanków odnaleźć ten, którego nazwa wieeelką czcionką jest napisana na tablicy z rozkładami ^^

: 07 lip 2007, 18:30
autor: MeWa
Pewnie, że znajdą, tylko więcej czasu im upłynie, zwłaszcza, jeśli spis jest bardzo ciasno zrobiony.

: 08 lip 2007, 8:31
autor: Wolfchen
Ikarus 5780 pisze: Na pewno jednak rozkłady mają ten wielki plus, że nie trzeba szukać na rozkładzie na jakim się stoi przystanku, bo przystanki są wyliczone tylko od tego na którym się obecnie przebywa, a poza jest inna bardzo praktyczna rzecz - minuty do końca trasy linii.
I jeszcze kolorowe pola: pomarańczowe - taryfa pośpieszna, zielone - linia bezpłatna, niebieskie - linia specjalna... A czas przejazdu jest umieszczony także na koralach, co jest dodatkowym ułatwieniem. No i żeby kupić bilet, to się poprostu idzie do kierowcy, który ma pełny asortyment biletów do kasowników (w tym dobowe) i oczywiście nie ma opłaty manipulacyjnej. :)
Fikander pisze:Ja się zgubiłem w 10 minut po wyjściu z pociągu szukając przystanku 109.
Czy mi się wydaje, czy mówisz o przystanku DW. PKP - HALA, który jest na ulicy Jana z Kolna? Prościej iść na Morską, przystanek jest przy samiutkim wyjściu z tunelu... 8-[

: 08 lip 2007, 9:29
autor: Jožin z bažin
Busmann pisze:No i żeby kupić bilet, to się poprostu idzie do kierowcy, który ma pełny asortyment biletów do kasowników (w tym dobowe) i oczywiście nie ma opłaty manipulacyjnej.
A ja wolę nie mieć możliwości kupienia biletu i jechać do pracy 5 minut krócej.

: 08 lip 2007, 10:23
autor: fik
Busmann pisze:A czas przejazdu jest umieszczony także na koralach, co jest dodatkowym ułatwieniem.
Jakich koralach?
Busmann pisze:Prościej iść na Morską, przystanek jest przy samiutkim wyjściu z tunelu... 8-[
Najpierw trzeba wiedzieć o tym, że linia, która przejeżdża obok głównego wyjścia z dworca nie zatrzymując się przy nim, zatrzymuje się przy wyjściu bocznym :-s

: 08 lip 2007, 11:05
autor: MZ
Fikander pisze:Jakich koralach?
:arrow: Na wykazie przystanków na wewnętrznej stronie tablicy bocznej, potocznie zwanym koralikami, tak samo jak w Warszawie. Tyle, że w Gdyni między każdym koralikiem jest cyfra oznaczająca rozkładowy czas przejazdu między danymi przystankami.

: 08 lip 2007, 11:08
autor: fik
Nie widziałem koralików w żadnym autobusie w Gdyni, którym jechałem 8-[

: 08 lip 2007, 11:08
autor: Bastian
Może ty nie w Gdyni byłeś? :> ;)

: 08 lip 2007, 11:48
autor: Tm
Bastian pisze:Może ty nie w Gdyni byłeś? :> ;)
korale są tylko w niektórych autobusach