Strona 5 z 6
: 20 kwie 2011, 20:57
autor: Szeregowy_Równoległy
Patrz post wyżej. Policjanci powinni zapewne rozwinąć wielki transparent paręset metrów przed światłami, przy których doszło do kolizji. Żeby uprzedzić, że te światełka mogą przestać błyskać na żółto, a zacząć pracować tak jak zazwyczaj pracuje sygnalizacja. Oczywiście jest też druga możliwość, że kierowcy ignorują wszelkie znaki, ale nawet jeśli to robią, to jest to wyłączna wina osób odpowiedzialnych za oznakowanie dróg, a nie idiotów za kółkiem.
: 21 kwie 2011, 11:19
autor: Kra
Glonojad pisze:Podobno przeciętny kierowca rejestruje około 60% znaków drogowych (!). Nie wiem tylko, czy to badania polskie czy zagraniczne.
Hm, po sobie mam wrażenie, że jeszcze mniej a to dlatego, iż przeróżne służby drogowe stawiają często znaki gdzie popadnie dodatkowo trafia się sporo tablic przeróżnego rodzaju i naprawdę trudno "wyłapać" to co jest obowiązujące. Po Warszawie fakt jeżdżę nieraz na pamięć (albo za innymi) , bo gdybym ufał znakom tak na 100% to bym zaliczył kilka ciekawych
sytuacji, poza Warszawą patrzenie na znaki czasem pomaga a czasem hm .. w zeszłym tygodniu w takim Kowalewie Pomorskim zrobiłem dwa kółka (bo jakiś ... nie postawił drogowskazu gdzie pojechać na drogę wojewódzką, a z gps nie korzystam).To tyle refleksji.
: 21 kwie 2011, 15:46
autor: esbek
MichalJ pisze:Naprawdę nie można mieć pretensji do kierowców, że jeżdżą na pamięć. (NB. maszynista ma nawet obowiązek znać szlak, którym będzie jechać). I naprawdę w innych krajach się ludziom życie ułatwia, a nie utrudnia. To potem procentuje tym, że w policjancie widzi się przyjaciela, a nie wroga.
Zauważ, że kierowcy mają się stosować do znaków i sygnałów drogowych. Bo inaczej będzie "potrąciłem staruszkę, bo dotychczas nigdy jej tutaj nie było" i po co mam włączać kierunkowskaz, jak wszyscy którzy jeżdżą tą drogą wiedzą, że tu mieszkam".
A w Polsce przepisy są totalnie nierespektowane i jak ktoś usiłuje je egzekwować, to jest wrogiem publicznym.
: 21 kwie 2011, 15:53
autor: Glonojad
No cóż, złe są w Polsce rządy, złe drogi i mosty.
: 21 kwie 2011, 15:56
autor: Rosa
esbek pisze:
Zauważ, że kierowcy mają się stosować do znaków i sygnałów drogowych.
Ale w pewnym momencie tych znaków może robić się zbyt wiele aby w powodzi reklam, dużego ruchu i innych przeszkadzajek je wszystkie wyłapać (juz pomijając czasami sensownosc coponiektórych). W teorii oczywiscie wszyscy powinni ścisle przestrzegac wszystkich nakazów, zakazów itp. W praktyce jest to po prostu niemozliwe.
: 21 kwie 2011, 17:20
autor: Szeregowy_Równoległy
Czy na skrzyżowaniu, o którym traktuje ten temat ogarnięcie znaków przekracza możliwości kierowców, że ich tak bronisz? Bo moim zdaniem zrozumienie tego, co znaki usiłują przekazać nie jest problemem. Problemem jest stosunek kierowców do tych znaków. A policjanci, którzy pilnują przestrzegania znaków robią to, do czego między innymi zostali powołani, czyli karzą za wykroczenia. W czym widzisz problem?
: 21 kwie 2011, 18:54
autor: Rosa
Szeregowy_Równoległy pisze:A policjanci, którzy pilnują przestrzegania znaków robią to, do czego między innymi zostali powołani, czyli karzą za wykroczenia. W czym widzisz problem?
W tym że priorytetem działania policjanta powinno być informowanie, pomaganie a na samym koncu dopiero karanie.
: 21 kwie 2011, 19:08
autor: Szeregowy_Równoległy
Czyli jak coś na drodze odpierdzielę, to powinienem wymagać, żeby policjant nie pisał mi kwita, tylko poinformował, że robię źle? Na przykład jak sobie oleję jakiś dowolnie wybrany znak? Bardzo mi nie na rękę zakaz skrętu w lewo z Andersa w Anielewicza, do domu muszę jeździć naokoło. Zakaz skrętu z Andersa w Stawki, również w lewo też mi nie pasuje, przez Muranowską to zawsze dalej. Czy to znaczy, że mogę sobie ten zakaz olewać, a jak się policja mną zainteresuje, to funkcjonariusze powinni mnie poinformować, a nie wypisać mandat? To po cholerę te znaki w ogóle, zastąpmy znaki policjantami, którzy będą informować jak jechać.
Dzisiaj po południu przy przejściu dla pieszych przez al. Solidarności przy pl. Bankowym ustawili się panowie z drogówki. I, wyobraź sobie, karali tych pieszych, którzy przechodzili na czerwonym świetle. I rowerzystów, którzy przejeżdżali przez pasy również karali. Ty powiesz, że to świnie, bo mogli informować, ja powiem, że nareszcie robili coś pożytecznego w kwestii pieszych i rowerów.
: 21 kwie 2011, 19:13
autor: esbek
Rosa pisze:
W tym że priorytetem działania policjanta powinno być informowanie, pomaganie a na samym koncu dopiero karanie.
Jakie informowanie? Są znaki poziome (strzałki na jezdni), są znaki pionowe (zakaz skrętu), jest sygnalizator i jeszcze policjant ma informować kierowcę jak on ma jechać? Pamiętam jak "będąc młodym milicjantem", zatrzymywani na Nowym Świecie kierowcy jadący od Starego Miasta się tłumaczyli, że nie zauważyli znaku zakaz wjazdu a ja wyliczałem im litanię kilkunastu tablic informacyjnych i znaków drogowych których musieli by nie zauważyć. Przepraszam, ale jak ktoś nie zauważa kilku znaków drogowych w jednym, miejscu, to w ogóle nie powinien prowadzić pojazdu.
A wracając do głównego tematu wątku, to wczoraj jechałem Grójecką tramwajem dwa razy i dwukrotnie tramwaj nie napotkał przeszkód na tych skrzyżowaniach, co dotychczas było normą.
: 21 kwie 2011, 20:11
autor: Bastian
Jak rany, co żeście się tak zacietrzewili? Istnieje litera prawa i duch prawa. Tu jest podobnie - kto czego powinien przestrzegać, jest sprawą litery, i tu sprawa jest jasna. Rosa jednak pisze o duchu i ja go doskonale rozumiem. I po co aż taka ognista dyskusja? Nie rozróżniacie znaczeń słów "usprawiedliwiać" i "rozumieć" kogoś?
A prawdą jest też, że nadmiar oznakowania (a mamy z nim w Polsce do czynienia) źle wpływa na szacunek do przepisów ruchu drogowego, a wręcz i na percepcję kierowców. I nie musi się to przecież mścić akurat na konkretnym skrzyżowaniu, tylko wpływa na całokształt bezpieczeństwa ruchu.
: 21 kwie 2011, 20:14
autor: Szeregowy_Równoległy
Jasne, są miejsca gdzie też mam poważne wątpliwości w jaki sposób jechać. Ale akurat to skrzyżowanie do takich miejsc nie należy, stąd mój upór. Wiem, czym jest duch prawa. I wiem, że akurat na tym skrzyżowaniu można spokojnie stosować literę prawa, konkretnie część o złotówkach i punktach karnych bez zakłócania spokoju wspomnianego ducha. Rosa twierdzi, że egzekwowanie przepisów jest nieludzkie, stąd dyskusja.
: 21 kwie 2011, 20:21
autor: Bastian
Szeregowy_Równoległy pisze:Ale akurat to skrzyżowanie do takich miejsc nie należy, stąd mój upór.
Jak się ludzi zdemoralizuje w mnóstwie innych miejsc, to jak oczekiwać, że akurat w tym jednym nagle dadzą z siebie wszystko?
Szeregowy_Równoległy pisze:Rosa twierdzi, że egzekwowanie przepisów jest nieludzkie, stąd dyskusja.
To zakończ ją łaskawie, bo Rosa niczego takiego nie twierdzi.
EOT.
: 21 kwie 2011, 21:33
autor: niedofizyk
We Francji (zwłaszcza na południu) owszem, do przepisów podchodzą dość liberalnie, ale to jest coś innego niż w Polsce. Oni jak coś "oszukają", to dla wygody czy z lenistwa, nawet z grzeczności, a Polacy - głównie z wrodzonej wąsackiej agresji wobec wszystkiego co się rusza (w kolejności: rowerów, tramwajów, pieszych, mniejszych wozów).
: 24 kwie 2011, 22:34
autor: Łukasz
MichalJ pisze:Naprawdę nie można mieć pretensji do kierowców, że jeżdżą na pamięć. (NB. maszynista ma nawet obowiązek znać szlak, którym będzie jechać). I naprawdę w innych krajach się ludziom życie ułatwia, a nie utrudnia. To potem procentuje tym, że w policjancie widzi się przyjaciela, a nie wroga.
U nas też się czasem praktykuję "zmianę organizacji ruchu"... Ale widocznie tam sienieda.
: 29 kwie 2011, 14:10
autor: reserved
W zasadzie nie wiedziałem gdzie to napisać, a myślę, że ta informacja przyda się wielu użytkownikom forum. Dotyczy ul. Włodarzewskiej. Od jutra do wtorku włącznie Włodarzewską nie będą kursowały autobusy linii 208, to wiemy. Natomiast wiszą od dawna tablice o zamknięciu ulicy na całą majówkę. Z praktycznie oficjalnych informacji wiem, że ulica będzie remontowana na odcinku Bielska-Maszynowa (dla niewtajemniczonych Bielska jest między przystankiem Harfowa a Przy Parku, a Maszynowa jest koło przystanku Maszynowa). Droga dla samochodów osobowych będzie przejezdna, natomiast będą co jakiś czas wyłączenia ok. 4-godzinne na jakimś krótkim odcinku.