Strona 5 z 5

: 27 sty 2012, 23:02
autor: bepe
Bez przeklinania rzadziej niż co chwilę też się da. Oczywiście, że zależy to w dużej mierze od otoczenia, ale nikt mi nie wmówi, że klnie, bo go otoczenie zmusza.

Sam staram się rezerwować przekleństwa dla sytuacji skrajnych, choć, oczywiście, nie zawsze mi to wychodzi.

: 28 sty 2012, 0:00
autor: bartoni722
Nic dodać, nic ująć.

: 28 sty 2012, 14:13
autor: BJ
Ja jak byłem w gimnazjum, to właściwie w ogóle nie przeklinałem w porównaniu do tego, co jest teraz.
I widzę to również po zdecydowanej większości moich znajomych, z jakiegokolwiek "środowiska" by nie byli.

Ale to też zależy od sytuacji - co innego dla podkreślenia czegoś użyć wulgaryzmu, gdy rozmawia się w jakimś lekkim odosobnieniu, a co innego kurwić na cały autobus.

: 29 sty 2012, 20:24
autor: chester
Nordyk dlatego jest kulturalny, bo nie chodził, do gimnazjum.