Poc Vocem pisze:Nie przypadek tylko realizm ekonomiczny.
W sytuacji gdy zaczynamy pracować coraz częściej w wymiarze 24h/d?
Poc Vocem pisze:Widzisz, a mnie uczono, że mnoży się liczbę mieszkań razy współczynnik rzędu 1,1-1,3. Ale co tam specjaliści, ty wiesz lepiej.
I co z tego? W wielu wypadkach masz niby go "zachowanego", reszta niech się buja na parkingach publicznych.
Przyjmiemy nawet 1,2 samochodu na mieszkanie. Mamy 50 mieszkań. Daje to 60 miejsc postojowych z czego te 10 jest jakby nie patrzeć gościnne, tymczasowe. Zakładamy ze nikt nie przekracza więcej niż 1 samochodu na mieszkanie wiec 10 stanowisk ekstra będzie dla tych co np odwiedza rodzina, chwilowo pracuje u nich w mieszkaniu jakiś fachowiec, odwiedza jakiś pracownik dajmy na to od kablówki. I to by działało. Niestety te dodatkowe 10 miejsc się rozejdzie się ekspresowo, reszta wyląduje na parkingu przed blokiem. A do tego dojdą jeszcze usługi w parterze (do których muszą dojechać pracownicy) i nagle mamy zapotrzebowanie na 80 miejsc parkingowych. A wystarczy przestrzegać 1 mieszkanie, jedno stanowisko. Dokładnie przestrzegać.
Miejsca postojowe przy ulicy na wysokosci parteru usługowego są dla klientów, dostaw, etc. nie dla mieszkańców/pracowników.
Poc Vocem pisze:Robi się. MPZP znaczy.
Za wolno, za byle jak. Nie trzeba naprawdę daleko szukać. Projektuje się morze domków jednorodzinnych wg jednego szablonu. Dlaczego. Prawo własności. plan rysuje sie po liniach działek. Jakie sa działki na Białołęce każdy wie. Gdzieniegdzie próbuje sie coś dowiązać do osiedli w polu aby to jakoś wyglądało ale stanowczo za długo to trwa. Nie pamietam nazwy planu zagospodarowania ale jeden robi się już 7 lat. I do dziś sie skończyć nie może. a ile to juz przez 7 lat się zmieniło? Wiec ciągle planu nie ma bo aktualizują projekt o bieżące zmiany poza planem.
Poc Vocem pisze:Dopóki są jelenie, które będą myśleć, że te drzewka tam urosną to tak będzie.
Gdzie sa te jelenie? Po której stronie?
Poc Vocem pisze: A ja wolę różnorodność niż milion takich samych domków
Zdecydowanie wolę, swego czasu zrobiłem reportaż na temat tej różnorodności i nie różnorodności w Iwicznej. Wyszło jak zwykle, karykaturalnie. Na osiedlu wszystkie domki identyczne, obok drugie osiedle z domkami także identycznymi tylko całkowicie z innego stylu. A wystarczyła by umiarkowana różnorodność w ramach jednego osiedla. I kontynuacja choćby 50% rozwiązań z sąsiednich obiektów. Przecież to inwestor realizuje.
Poc Vocem pisze:Dostawczakiem z paką. Mercedesem O308 bodajże.
Czy taki sposób zbierania odpadów można tak zorganizować by był wydajniejszy przy tych realiach? trzeba by pomyśleć. Ja pisałem o tej normalizacji kubłów u mnie w gminie. Jak tam nie mogą to muszą dostosować do lokalnych warunków.
tylko po prostu rozsądek i szeroko zakrojona akcja medialna (bo jednak kierowców trzeba o tym uprzedzić).
Kupuje to. Próbowałem podobnie u siebie w gminie. Beton.
Poc Vocem pisze:Mieszkam, od ośmiu lat i przez 2 miesiące w roku, ale jednak.
To nie to samo, przez 2 miesiące to nie jest to, przyjechał miastowy po uprzykrza życie (nie mowie ze ty) i pojedzie i tyle go widzieli. zamieszkaj na stałe. Ja z dziką chęcią bym porzucił te wiochę. No ale nie mam jak.
Poc Vocem pisze:To zależy. Jak dym się ściele to może być czuć w promieniu 100 m albo i lepiej. I "czuć" to mało powiedziane.
Ale on cwaniakowato będzie mówił na przekór. Nie ważne ze robi z siebie idiotę. Powie ci ze nic nie śmierdzi, ze to tylko drewno.
Poc Vocem pisze:Nie filtrują. Nie bardziej niż stare.
Mówię o procesie nabywania prawa jazdy.
Poc Vocem pisze:Czyli mniejszość by odczuła pewne przepisy. To lepiej ich nie wprowadzać.
Znazsz powiedzenie "łyżka dziegciu zepsuje beczkę miodu"? Jedne idiota pijany za kierownica przyczyni się do tragedii. Jeden idiota który wywali smieci do lasu zanieczyszcza go tak ze zepsuje wartość tego lasu. Jedne kretyn co będzie palił śmieci w kominku zatruje okolice dymem. Imbecyl co wali decybelami robiąc imprezkę w środku nocy w środku tygodnia uprzykrzy życie sąsiadom. To na takich ma być prawo. To nie indywidualizm, to chamstwo, nie umiejętność życia społecznego.
[ Dodano: Śro 08 Maj, 2013 21:26 ]
Poc Vocem pisze:I to on będzie decydować o swoich chęciach.
W ramach obwiązujących przepisów. 50km/h to 50km/h nie ważne czym jedzie czy jakąś struclą za 1000zł czy jakimś cudem na kołach kosztującym 500 takich strucli.
Poc Vocem pisze:W wyniku jakichkolwiek reform w twoim stylu wszystkie te "przypadki szczególne" dostaną po d... w imię jakiejś chorej idei, której w dalszym ciągu nie wyraziłeś, choć cię o to prosiłem dwukrotnie.
Moja ideą jest zmniejszanie kosztów, zasobów życia. To na szczęście powoli staje się istotne dla wielu ludzi.
w przypadku tej firmy w Nieporęcie jest tak, jeśłi pracownik ma tam pracować na długo bo jest specjalista ja rozważył bym przeprowadzkę bliżej. Przecież nie było by nakazu mieszkania w miejscu pracy. jedynie trzeba by otworzyc oczy niektórym osobom, bo wiele ośób robi cos z przyzwyczajenie. Tu może nie dało by znaleźć sie alternatywy. Ale co w sytuacji gdy ktoś jeździ z Tarchomina na Ursynów samochodem? Jaki tego sens?
Bastian pisze:To pierwsze i tak można zmieniać.
Nie widziałem jeszcze przypadku że ktoś sprzedawał mieszkanie z kredytem. I kogoś kto je kupił. Serio.
Bastian pisze: I ważne, że to coś można sprzedać albo zostawić potomkom - a nie zakładać, że każdy po wsze czasy będzie brał kredyt na pół życia albo nie miał niczego.
Moze to nie przemawia do mnie ale ja np muszę zaczynać od zera. Bo mieszkam nie tam gdzie chce mieszkać.