Rozkłady tramwajowe (sezon 2016/2017/2018)

Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 04 sty 2017, 21:40

Zjazd o 7 rano???

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25425
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 05 sty 2017, 6:06

Na 10 brygad na wyjazd i zjazd nie będzie. Niektóre całki oddadzą swoje kursy wczesno poranne. Dawcy to pierwsza brygada mikroszczytu na 23, jeden wyjazd żoliborski na 33 i postoje na Tarchominie dla 2.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Awatar użytkownika
yavorius
Posty: 2355
Rejestracja: 13 cze 2007, 15:11
Lokalizacja: Prosto i w czwartek w prawo

Post autor: yavorius » 05 sty 2017, 9:18

O ósmej rano też zjazdy są, dla mnie to niepojęte, ale pewnie za głupi jestem :)
Ostatnio widziany 12.04.2018 w 522

gfedorynski
Posty: 718
Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45

Post autor: gfedorynski » 05 sty 2017, 9:33

W ogóle, z ekonomicznego punktu widzenia duże cięcie międzyszczytu jest kompletnie bez sensu, ciekawe kiedy ZTM do tego dojdzie.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25425
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 05 sty 2017, 9:48

Rozwiniesz? Bo ja jakoś tego nie widzę, ba miałbym spore problemy w racjonalnym planowaniu pracy motorniczych, gdyby nie było dodatków.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

gfedorynski
Posty: 718
Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45

Post autor: gfedorynski » 05 sty 2017, 10:12

Tramwaj czy autobus zjeżdżający w szczycie do zajezdni jest nieracjonalnie wykorzystany i się marnuje. Gdyby ZTM umiał to sensownie rozliczyć (kupić od przewoźnika), moglibyśmy część pasażerów ze szczytu przenieść na później, kiedy robiłoby się luźniej, mieć sensowniejsze takty i tak dalej. Nie oznacza to oczywiście, że dodatki powinny w ogóle zniknąć, ale proporcja mogłaby być inna.

Zresztą nie jest to przecież żadne odkrycie Ameryki, zachodni i południowi sąsiedzi od dawna to wiedzą.

O co chodzi z pracą motorniczych, nie rozumiem? Zresztą obecnie płaci im się chyba za przerwę w pracy, więc jest to jeszcze bardziej absurdalne.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10653
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 05 sty 2017, 10:26

Za przerwę płaci się połowę. I gdyby nie było tej przerwy, to w obu szczytach musieliby jeździć różni motorniczy.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25425
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 05 sty 2017, 10:42

W Tramwajach służb na dodatkach A+B podstawowo nie ma od dawna. Natomiast poważny problem robi się w momencie, gdy średni czas trwania służby rośnie powyżej 8 godzin. Bo wówczas albo czasami w grafiku jest 4, a w wykonaniu 8 (czyli nadgodziny), albo trzeba dawać dodatkowe dni wolne dla wyrównania nominału, a w to miejsce zatrudniać kogoś innego (z wolnego - nadgodziny, lub z rynku - dodatkowe etaty).
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

gfedorynski
Posty: 718
Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45

Post autor: gfedorynski » 05 sty 2017, 11:07

No to mówię, że jakieś dodatki przecież by były tylko mniej. No i że jak więcej jeżdżenia by było, to potrzeba więcej ludzi, to oczywiste.

Domas
(A408 i A451)
Posty: 7375
Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:36

Post autor: Domas » 05 sty 2017, 11:08

I co? Wyciągniesz ludzi z biur, szkół itd. tylko po to, żeby jeździli tramwajami w międzyszczycie?

gfedorynski
Posty: 718
Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45

Post autor: gfedorynski » 05 sty 2017, 11:27

Emerytom dam się wyspać chociażby. Oraz zdarzało mi się być np. w centrach handlowych w środku dnia i jakoś nigdy pusto tam nie było.
To jest też tak, że poza szczytem "opłaca się" jeździć samochodem, bo korki są mniejsze, a komunikacja jeździ rzadziej, więc jest mniej wygodna.

Paweł D.
Posty: 5325
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 05 sty 2017, 11:35

Ale nie popadajmy w skrajności. 12 minut w międzyszczycie to naprawdę nie jest rzadko, a dla wielu linii wręcz stanowczo za często.

Domas
(A408 i A451)
Posty: 7375
Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:36

Post autor: Domas » 05 sty 2017, 11:45

gfedorynski pisze:Emerytom dam się wyspać chociażby.
:shock:
gfedorynski pisze:Oraz zdarzało mi się być np. w centrach handlowych w środku dnia i jakoś nigdy pusto tam nie było.
Ameryki nie odkryłeś, ale dlatego tramwaje jeżdżą w międzyszczycie z godną częstotliwością, a nie tak jak w niektórych miastach co <40 minut.
gfedorynski pisze:To jest też tak, że poza szczytem "opłaca się" jeździć samochodem, bo korki są mniejsze, a komunikacja jeździ rzadziej, więc jest mniej wygodna.
W szczycie też się opłaca, bo bezpośrednio, bo samemu itd, ale nie o to w tym wszystkim chodzi...

gfedorynski
Posty: 718
Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45

Post autor: gfedorynski » 05 sty 2017, 11:59

W szczycie też się opłaca
W Warszawie są relacje, wcale nie takie odosobnione, w których w szczycie komunikacją miejską będzie szybciej niż samochodem. Poza szczytem - chyba tylko metro.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10653
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 05 sty 2017, 12:49

Było coś takiego jak bilet międzyszczytowy. I co? I nic, nie sprawdził się.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Zablokowany