Rozchodzą to się buty.J.Kaczmarski pisze:O metraż mi się rozchodziło.
Zmagania z językiem polskim
Moderator: Szeregowy_Równoległy
Mimo, że to nie do mnie, to nie znoszę takich uwag. Świadczy to o zbyt mało abstrakcyjnym myśleniu zgłaszającego, który nie umie spojrzeć na świat przekroczonych barier.Wiliam pisze:Rozchodzą to się buty.J.Kaczmarski pisze:O metraż mi się rozchodziło.
A jeśli miałby to być żart (vide emotka), to kompletnie do mnie nie trafia.
ŁK
Takie sformułowanie uważa się za błąd, a dodatkowo ja go bardzo nie lubię.
Od podstawówki pamiętam, że nauczycielka języka polskiego karała za używanie słowa "pojedyńczy", bo nie ma jedyńki, tylko jest jedynka. Jeśli mówimy spieszyć się, to czy pod czerwonym numerkiem na tablicy bocznej powinno być napisane "LINIA PRZYSPIESZONA" czy "LINIA PRZYŚPIESZONA"? Która z tych wersji jest poprawna?
Obie są poprawne. Proszę: http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/spiesz ... ;7752.html
Niestety do źródła tej rozbieżności nie udało mi się dotrzeć. Za to SJP PWN uznaje słowo "spieszyć" jako "uczynić pieszym".
Niestety do źródła tej rozbieżności nie udało mi się dotrzeć. Za to SJP PWN uznaje słowo "spieszyć" jako "uczynić pieszym".
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
Był okres, kiedy formę 'śpieszyć' zwalczano. Ja zawsze ją wolałem. Jeśli widzę dwóch jeźdźców i jeden do drugiego mówi 'musimy się spieszyć', to spodziewam się, że zsiądą z koni - a oni ruszają galopem.
Dzięki za linka.Poc Vocem pisze:Obie są poprawne. Proszę: http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/spiesz ... ;7752.html
Niestety do źródła tej rozbieżności nie udało mi się dotrzeć. Za to SJP PWN uznaje słowo "spieszyć" jako "uczynić pieszym".
A tak przy okazji:
Chyba jednak 129 jedzie Dźwigową, a nie Dźwigowej. Chyba, że pani Dźwigowa była żoną pana Spacerowa.ZTM pisze: 07:02
W związku z zablokowanym przejazdem na ul. Jana Olbrachta autobusy kierowane są na trasę objazdową:
Linia 129
W kierunku PKP Ursus przez Redutową - Wolską - Dźwigowej i dalej do swojej trasy.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Jak to jest z tym uciekaniem bądź chodzeniem na inne linie czy na autobusy? Nie przesiada się do innych linii bądź do autobusu? Bo mam takie odczucie (wybacz, Emylu), że to trąci jakimś wieśniactwem. Że to ten sam poziom, co mówienie, że coś wydarzyło się "na tygodniu", co ostatnio słyszę nagminnie i od czego boli mnie krew w żyłach.Emyl pisze:Z trójki przynajmniej można uciec na inne linie czy nawet na autobus w razie awarii.
A to "na tygodniu" (nigdy tego nie słyszałem) nie pochodzi od wyrażenia "na dniach", np. ta sprawa wyjaśni się na dniach (czyli wkrótce).
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Nie wiem. Wyrażenia "na autobus", "na tygodniu" czy przesiadki "na linię" ranią moje poczucie estetyki językowej, dlatego pytam. Bo może po prostu przewrażliwiony jestem, albo niedzisiejszy, bo mam starą maturę.
Językoznawcy twierdzą, że wstawianie wszędzie, gdzie się da przyimka "na" jest przejawem ogólnej tendencji do uproszczenia języka, obecną zresztą od bardzo wielu lat. W związku z tym obawiam się, że pojawiające się w różnych dziwnych miejscach "na" będzie atakować coraz częściej (mnie prześladuje forma "na internecie"). I tak, tendencje do upraszczania języka mają z reguły osoby o niskich kompetencjach językowych, co oznacza, że to jest niczym więcej jak wieśniactwem, bo to najczęściej wieśniaków cechuje niekompetencja językowa. Ot, "niepiśmienni chłopi".
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
Akurat "na autobus" jest jak najbardziej poprawne. Czekam na autobus albo na tramwaj.Szeregowy_Równoległy pisze:Nie wiem. Wyrażenia "na autobus", "na tygodniu" czy przesiadki "na linię" ranią moje poczucie estetyki językowej, dlatego pytam. Bo może po prostu przewrażliwiony jestem, albo niedzisiejszy, bo mam starą maturę.
Mnie się wydaje, że zawsze się mówiło "przesiadka na pociąg".