: 10 kwie 2013, 23:31
a mi sie wydaje ze jednak do konca prawdy nie mowisz...
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Już widzę jak stróże prawa w parze z ZTM zamykają autora wklejki z kluczamiasq pisze:no i drobny szczegol: jest na to paragraf.
Stróże prawa (czytacie to ) raczej nie powinni działać w parze z ZTM, bo w tym przypadku mogą mieć zastosowanie art. 269 oraz 231 KK.p4 pisze:Już widzę jak stróże prawa w parze z ZTMasq pisze:no i drobny szczegol: jest na to paragraf.
Coś co można ukraść też jest "teoretycznie dostępne przy pewnym wysiłku".Zawsze to jeden krok mniej, i to dość kluczowy (no pun intended) - ale tak, to tylko opublikowanie informacji teoretycznie dostępnej dla każdego przy pewnym wysiłku.
art. 267 jak najbardziej - mówimy o udostępnianiu publicznie (§ 4) zhackowanych kluczy, np. przez mfoc/mfcuk (§ 2). inna sprawa, że to może nie zadziałać, bo "nie można przełamać zabezpieczeń które nie są skuteczne".aqqaqq pisze:Trudno natomiast będzie udowodnić, że informacje o dokonanych przez klienta zakupach zakodowane na karcie miejskiej są "informacją dla niego nieprzeznaczoną", więc art. 267 odpada.
IMHO karta miejska jest własnością klienta "2. Elektroniczna Karta Zbliżeniowa (w skrócie Karta) - bilet emitowany przez ZTM pod postacią „Warszawskiej Karty Miejskiej” (w skrócie WKM) oraz innych kart wprowadzonych lub zaakceptowanych przez ZTM."* więc §2 nie ma zastosowania. Katy płatnicze są własnością banku i tam jest już inaczej.asq pisze: np. przez mfoc/mfcuk (§ 2). inna sprawa, że to może nie zadziałać, bo "nie można przełamać zabezpieczeń które nie są skuteczne".
Proszę bardzo - tu jest oficjalna lista polskich dokumentów tożsamościasq pisze:natomiast SWKM może być jakimś rodzajem dokumentu (kwestia czy jest definicja prawna co to jest dokument i co może z nim zrobić dysponent), bo są tam naniesione dane klienta i zdjęcie (co prawda tylko na plastiku, więc po zdarciu emalii mamy zwykłą kartę).