Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
-
- Posty: 3087
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Jeśli dobrze rozumiem i sytuacja jest tego rodzaju że pasażer, który ma bilet i chce go skasować ma obowiązek wchodzenia pierwszymi drzwiami niezależnie od obecności kasowników w pociągu (nawiasem mówiąc: co wtedy, kiedy akurat kasownik przy pierwszych drzwiach ma awarię?) i przez to można załapać mandat, to rzeczywiście jest to absurdalne.
Ale równie absurdalne są niektóre przepisy ZTM, np. ten że pasażer wsiadając do autobusu ma obowiązek posiadać bilet, chociaż jest prowadzona sprzedaż w automatach w pojazdach i jeżeli automat jest niesprawny i akurat na tym samym przystanku co pasażer wsiadła kontrola biletów, pasażer płaci mandat.
Ale równie absurdalne są niektóre przepisy ZTM, np. ten że pasażer wsiadając do autobusu ma obowiązek posiadać bilet, chociaż jest prowadzona sprzedaż w automatach w pojazdach i jeżeli automat jest niesprawny i akurat na tym samym przystanku co pasażer wsiadła kontrola biletów, pasażer płaci mandat.
Czekaj, kasownik(i) był niesprawny i masz za to płacić?? To po co one w ogóle są - skoro z nieskasowanym biletem trzeba wchodzić pierwszymi drzwiami, to kasowniki przy innych drzwiach są niepotrzebne.
Masz rację, nie rozumiem.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27751
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Jak kojarzę, to w składach KM kasowniki są tylko przy pierwszych drzwiach, tylko niektóre pierwsze drzwi są czasami ostatnie, a w wieloskładach nawet czasami środkowe.
Być może należy wrócić do rozwiązania z czasów początku S9, w którym na składzie był jeden kasownik, który kierownik dumnie przenosił z końca na koniec jednostki EN57 na każdym obrocie.
Być może należy wrócić do rozwiązania z czasów początku S9, w którym na składzie był jeden kasownik, który kierownik dumnie przenosił z końca na koniec jednostki EN57 na każdym obrocie.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Kasowniki są tylko w składach ELF, w każdym wagonie po jednym. Ich montaż wymusił ZTM po licznych skargach podróżnych z linii lotniskowej. Kasowniki te nie są własnością KM i przy trakcji podwójnej często występują problemy w ich działaniu. Regulamin KM nie przewidział ich istnienia, i nie na rękę jest jego zmiana. Skasowany bilet ZTM nie generuje przychodu dla firmy, za to opłaty dodatkowe to czysty zysk
Pewnie nie będą Ci już odpowiadać merytorycznie, tylko nadal będą żądać uregulowania należności. Jedyna droga, to kroki prawne.No Limit Biker pisze: ↑22 lip 2019, 12:20Reklamacje złożyłem mailowo, dostałem automatyczne potwierdzenie złożenia reklamacji a następnie zostałem poproszony o przesłanie skanu mandatu co zrobiłem natychmiast, dziś wysłałem pytanie o co chodzi, na razie bez odpowiedzi.
Bilet miałem ale, kasownik był niesprawny i zostałem capnięty gdy przechodziłem na przód składu w celu legalizacji biletu.
Ale jak się kupuje bilet w kasie ważny od godz. ..., to w momencie wsiadania jest on też praktycznie najczęściej nieważny.
ŁK
- kulikowski
- Posty: 897
- Rejestracja: 29 sie 2007, 9:39
- Lokalizacja: Rakowiec
to jak to jest - jeden kasownik na jeden człon czy jeden kasownik na jedną jednostkę?
a to już jest czyste draństwo ze strony przewoźnika ...
7 9 15 128 136 154 172 175 188 208 504 S-2 S-3 RL R8 N32 N38 N88
Z tą ważnością to dziwna sprawa. Kiedyś kupiłem bilet na relację Warszawa Śródmieście - Otwock na godzinę... nie pamiętam już, przyjmijmy 5:30. Problem w tym, że system uznał że na bilecie będzie Warszawa Zachodnia - Otwock, bo to ta sama cena i tak. Tylko godzina została. Więc w efekcie na bilecie było Warszawa Zachodnia - Otwock, wyjazd w ciągu godziny od (przykładowo) 5:30, przy czym sam pociąg z Zachodniego ruszał wcześniej... Czyli wychodzi na to, że bilet jest nieważny na ten pociąg.
Bo jest X-1.
ŁK
Trudno odnieść się do tego konkretnego przypadku bez znajomości szczegółów, ale jak ja kupowałem bilet zawsze był "wyjazd od" godziny najbliższego rozkładowego pociągu (o ile nie chciałem inaczej).
- No Limit Biker
- Posty: 420
- Rejestracja: 18 gru 2005, 15:54
- Lokalizacja: Peryferie Stolicy
Ale ja mam sam wg Ciebie zainicjować sprawę, czy czekać na wezwanie do wspomnianego Lublina?
Droit au but!!
No Limit Bikers 4L!!
No Limit Bikers 4L!!
To najpewniej zależy od kasjera czy zostawi godzinę domyślną czy wpisze z rozkładu godzinę najbliższego pociągu.
Lublin nie wzywa do siebie, tylko stwierdza konieczność zapłaty. Jeżeli prawidłowo się temu sprzeciwisz dostaniesz już normalne zaproszenie na rozprawę zgodnie z miejscem zamieszkania.No Limit Biker pisze: ↑23 lip 2019, 16:42Ale ja mam sam wg Ciebie zainicjować sprawę, czy czekać na wezwanie do wspomnianego Lublina?
Jak masz wystarczająco dużo czasu i pieniędzy to możesz zakładać sprawę. Tylko licz się z tym, że jest ona przegrana.No Limit Biker pisze: ↑23 lip 2019, 16:42Ale ja mam sam wg Ciebie zainicjować sprawę, czy czekać na wezwanie do wspomnianego Lublina?