WAWKOM

Kazimierski to ostatni człowiek, który powinien się wypowiadać. Pomijam, że Berg przez rok trenowania Legii zdobył więcej tytułów mistrzowskich niż Kazimierski przez 9 lat gry w tym klubie. W Wiśle dawał czadu, bo to zdaje się on pozytywnie zaopiniował Huguesa, on nie umiał dogadać się z Majdanem, on twierdził, że Piekutowski w ogóle potrafi bronić. Kazimierski cierpi z braku pracy i bardzo się cieszy, jak ktokolwiek go zacytuje, więc jak już ktoś go o coś zapyta, to wypowiedź musi być hałaśliwa. Merytorycznie bez znaczenia. Ze względu na długość przerwy letniej wypada Bergowi dać szansę. Nowy trener za wiele nie zmieni, a ten jednak na jesieni pokazał, że pojęcie jakieś o zawodzie ma. A jak się okaże, że jednak nie ma, to zmiana trenera zimą powinna być mniej bolesna. Przy podziale punktów dużo wiosną można odrobić, przy tak długiej przerwie zimowej nowy trener ma możliwość układania drużyny przed startem rundy, a nie w jej trakcie.

Kazimierski to już dawna płyta...Ale czytałem z nim wywiad w PS już dawno ( chyba zaraz po Ajaxie ) zapadł w pamięci .
Berga nie skreślam ,ale jak mi się wydaje , zrobił już tyle błędów że teraz już tylko musi być lepiej .
A może to bez sensu i będzie nowy trener ?

Berga nie zwolnią chyba. To by nie miało sensu. Facet pracuje półtora roku, więc jak na trenera krótko. Na naszą ligę długo, ale jak trener ma cokolwiek zmieniać, jak każdy słabszy moment miałby oznaczać utratę pracy? Jasne, mistrza przegrali, ale puchar jest, w Lidze Europy też pograli. Dramatu nie było, jeśli spojrzeć na cały sezon, a nie tylko na wiosnę.

Dramatu nie ,ale tytuł przegrali na jesieni , w Łęcznej,Gliwicach i u siebie z PGE .

Bo przegrane z Jagą , Lechłem ,Lechią i inne remisy mogą się zdarzyć i to mogę wybaczyć lub zrozumieć .

Nie, tytuł przegrali wiosną. Wiosną mieli pokazać jak bardzo przerastają tę ligę. Jesienią byli zajęci pucharami, więc mogli ligę odpuszczać.

No i niech mi ktoś napisze, że podział tabeli na grupy, dzielenie punktów, nie jest fajne.

Pawel_ pisze:No i niech mi ktoś napisze, że podział tabeli na grupy, dzielenie punktów, nie jest fajne.

No ja ci napiszę .
Gdyby nie podział to Legia byłaby mistrzem .
I byłbym trochę happy za tytuł i zły za grę .
A i tytuł przegrywa się w walce z dołem tabeli .
A tam cienko .

Teraz pytanie za sto punktów: czy jeszcze zobaczymy Sa i Dudę w barwach Legii?

Piszą w internetach, że Sa dostał ofertę z Hebei China Fortune

A to Dudę ktoś będzie chciał kupić po tej kaszance, którą zaserwował wiosną?

Nordyk110 pisze:Gdyby nie podział to Legia byłaby mistrzem .

"Gdyby nie Ursus, gdyby nie Radom..."

Sa już praktycznie odszedł schodząc do szatni w meczu z Zabrzem. To gdzie pójdzie jest rzeczą wtórną.
Duda faktycznie odstawiał komedię, ale na pewno pójdzie za dobre pieniądze ok. 5mln. bo potencjał ma, a udzielił mu się marazm całej drużyny na wiosnę.
Odszedł już Dossa i Helio.

co do Łysego to wyleci jak tylko Legia nie awansuje do LE, początek sezony będzie można jeszcze wszystko naprostowac tym bardziej, że znowu mamy ten debilny podział i mecze o 1,5punktu, które jednak w tym sezonie zaważyły na mistrzostwie.

A ja w dalszym ciągu uważam, że to nie jesień zdecydowała o mistrzostwie, tylko mecze po podziale. A czemu odszedł Dossa to nie rozumiem. Najlepszy ze środkowych obrońców, najpewniejszy i pożegnany. A zostaniemy, kuźwa, z Lewczukiem.

Dossa odszedł? :O

Tak, gdzieś do Turcji chyba. A przecież zestaw Dossa - Rzeźniczak był najsensowniejszym środkiem legijnej defensywy. Ale nie, kurde, zostanie Rzeźniczak, Lewczuk i w sumie tyle, bo tragiczny Astiz też ma odejść.