WAWKOM

Nadzwyczajne jest to nie tylko to, że leje bardzo mocno (wczoraj początek tak bębnił, że zastanawiałem się, czy to nie grad), ale jeszcze że codziennie. Taki model tropikalny (choć tropiki są jednak jeszcze o klasę gorętsze) - w dzień odparowuje, po południu ulewa z piorunami.

Drugi dzień codziennie.

No mniej więcej - bardziej chodzi mi o mechanizm.

Wracając do tej rozmowy - niedziela nocny stroboskop, wczoraj atak wyładowań doziemnych, a dziś poranna formacja roll cloud (niewykluczone, że dziś wieczorem znowu coś będzie patrząc na prognozy UM). Do soboty są szanse na burze praktycznie codziennie.

Ponieważ jest tu parę osób, które o prognozach wiedzą więcej niż ja, to zapytam: obserwując prognozy (głównie na yr.no) zauważam, że w przedziale do 10 dni wprzód one są dość stabilne i sprawdzalne pod względem temperatury i zachmurzenia, za to dość dynamicznie potrafią zmieniać zdanie co do wysokości opadów (na przykład od <1 mm/dobę do 30 mm/dobę). Czy to jakaś ogólnie znana tendencja wynikająca z tego, że prognozowanie opadów jest "trudniejsze", czy też modele słabiej się sprawdzają? Kiedy można taką prognozę uznać za wiarygodną? Nie ukrywam, że jest to najistotniejszy parametr, na który patrzę, dobierając trasy pod górskie szlajanie z namiotem

Oidp temperatury są stabilniejsze / łatwiejsze do prognozowania, ale nie orientuję się, z czego to wynika. Wiem też, że można wymodelować opad, ale jego postać to trudniej - czy deszcz, czy śnieg, a zwłaszcza rodzaj śniegu: niewielka zmiana warunków (wilgotności względnej i temperatury) może zmienić opad z np. 5 do 10 cm śniegu. Stąd też tendencja do podawania opadów w kg/m2.

Z opadami zgaduję, że może być jeszcze ten problem, że można wymodelować chmurę niosącą wodę, ale to gdzie i kiedy zrzuci ładunek to kolejny krok, zależny od dynamiki sytuacji. A ciebie nie interesuje, czy opad będzie 400 km (20h) na zachód czy wschód, a jedynie w tym rejonie, dla którego bierzesz prognozę.

Ja czekam na wytrenowane AI stawiające prognozy. Dużo czynników, których związków nie do końca rozumiemy; big data - dane dla globu są duże; pattern recognition, itd. AI powinno sobie w tym całkiem dobrze radzić. Nawet dane są całkiem publiczne.

Przy okazji daję linka do ciekawego artykułu na wyborczej, o przyczynach niedawnej powodzi w Niemczech od strony meteo i troszkę klimatu. Wyże, niże, prąd strumieniowy i inne takie:
https://wyborcza.pl/7,75400,27342384,dl ... opilo.html

fik pisze: ↑
27 lip 2021, 20:36
Ponieważ jest tu parę osób, które o prognozach wiedzą więcej niż ja, to zapytam: obserwując prognozy (głównie na yr.no) zauważam, że w przedziale do 10 dni wprzód one są dość stabilne i sprawdzalne pod względem temperatury i zachmurzenia, za to dość dynamicznie potrafią zmieniać zdanie co do wysokości opadów (na przykład od <1 mm/dobę do 30 mm/dobę). Czy to jakaś ogólnie znana tendencja wynikająca z tego, że prognozowanie opadów jest "trudniejsze", czy też modele słabiej się sprawdzają? Kiedy można taką prognozę uznać za wiarygodną? Nie ukrywam, że jest to najistotniejszy parametr, na który patrzę, dobierając trasy pod górskie szlajanie z namiotem

A to nie jest tak, że jakiś trent temperatury można określić, a chmura maze się stworzyć jednego dnia i za 2 dni spaść w innym miejscu i to jest trudniejsze do prognozowania?

kajo pisze:
fik pisze: ↑
27 lip 2021, 20:36
Ponieważ jest tu parę osób, które o prognozach wiedzą więcej niż ja, to zapytam: obserwując prognozy (głównie na yr.no) zauważam, że w przedziale do 10 dni wprzód one są dość stabilne i sprawdzalne pod względem temperatury i zachmurzenia, za to dość dynamicznie potrafią zmieniać zdanie co do wysokości opadów (na przykład od <1 mm/dobę do 30 mm/dobę). Czy to jakaś ogólnie znana tendencja wynikająca z tego, że prognozowanie opadów jest "trudniejsze", czy też modele słabiej się sprawdzają? Kiedy można taką prognozę uznać za wiarygodną? Nie ukrywam, że jest to najistotniejszy parametr, na który patrzę, dobierając trasy pod górskie szlajanie z namiotem
A to nie jest tak, że jakiś trent temperatury można określić, a chmura maze się stworzyć jednego dnia i za 2 dni spaść w innym miejscu i to jest trudniejsze do prognozowania?

Trent A-A.

kajo pisze: ↑
28 lip 2021, 13:40

fik pisze: ↑
27 lip 2021, 20:36
Ponieważ jest tu parę osób, które o prognozach wiedzą więcej niż ja, to zapytam: obserwując prognozy (głównie na yr.no) zauważam, że w przedziale do 10 dni wprzód one są dość stabilne i sprawdzalne pod względem temperatury i zachmurzenia, za to dość dynamicznie potrafią zmieniać zdanie co do wysokości opadów (na przykład od <1 mm/dobę do 30 mm/dobę). Czy to jakaś ogólnie znana tendencja wynikająca z tego, że prognozowanie opadów jest "trudniejsze", czy też modele słabiej się sprawdzają? Kiedy można taką prognozę uznać za wiarygodną? Nie ukrywam, że jest to najistotniejszy parametr, na który patrzę, dobierając trasy pod górskie szlajanie z namiotem
A to nie jest tak, że jakiś trent temperatury można określić, a chmura maze się stworzyć jednego dnia i za 2 dni spaść w innym miejscu i to jest trudniejsze do prognozowania?

Nie wiem, pytam właśnie o to:)

kajo pisze: ↑
28 lip 2021, 13:40

fik pisze: ↑
27 lip 2021, 20:36
Ponieważ jest tu parę osób, które o prognozach wiedzą więcej niż ja, to zapytam: obserwując prognozy (głównie na yr.no) zauważam, że w przedziale do 10 dni wprzód one są dość stabilne i sprawdzalne pod względem temperatury i zachmurzenia, za to dość dynamicznie potrafią zmieniać zdanie co do wysokości opadów (na przykład od <1 mm/dobę do 30 mm/dobę). Czy to jakaś ogólnie znana tendencja wynikająca z tego, że prognozowanie opadów jest "trudniejsze", czy też modele słabiej się sprawdzają? Kiedy można taką prognozę uznać za wiarygodną? Nie ukrywam, że jest to najistotniejszy parametr, na który patrzę, dobierając trasy pod górskie szlajanie z namiotem
A to nie jest tak, że jakiś trend temperatury można określić, a chmura maze się stworzyć jednego dnia i za 2 dni spaść w innym miejscu i to jest trudniejsze do prognozowania?

W tym roku model UM ma bardzo dobrą sprawdzalność, UM1,5 km bardzo dobrze przewiduje orientacyjny obszar i to z wyprzedzeniem kilka dni do przodu. Dość dobrze przewidział incydenty burzowe z 14 Lipca czy ten wcześniejszy w czerwcu (w obu przypadkach została wydana 3), dziś burze będą szaleć z na SE kraju z racji zafalowania na froncie wysokiej kinematyki i umiarkowanym CAPE, z dobrymi warunkami w środkowej troposferze. PŁB może podnieść poziom do 3,więc pod tym względem sezon burzowy w skali Polski jest bardzo silny. Oczywiście w Warszawie tego tak nie widać, u nas nigdy nie spadnie taki grad jak w Krakowie (bo inne ukrztaltowanie terenu które nie wspomaga konwekcja) a i Wisła też różnie działa. O ile burze idą z SE to mają dobry boost i wchodzą przez Wawer i rozlewają się po całej Warszawie, tak te idące z W napotykają różne przeszkody i układy najczęściej przebudowują się nad Warszawą. Niewykluczone jednak ze w przyszłości pojawią się zarówno duży grad jak i słabsze trąby powietrze.

No dobra, a na ile wcześniej jest w stanie to przewidzieć prognoza?

Zależy od modeli 3/5 dni. Ostatnio ICON przewidział dobrze obszar wczorajszych i przedwczorajszych ulew z wyprzedzeniem 4 dni.
Aczkolwiek 1 sierpnia modele zaliczyły spektakularną wtopę - widziały bardzo silne warunki na burze na południowy wschodzie kraju, lowcy burz wydali 2 stopień, a IMGW 3.
Ostatecznie przeszedł słabo aktywny wręcz nimbostratus.. Nie odpalił jeden z warunków, a dodatkowo zalegające zachmurzenie spowodowało że wszystkie prognozy szlak trafił. Następnie dnia przy R czyli możliwości wystąpienia niewielkich burz latały SC-cloudy z szelfami w Świętokrzyskim czy Wrocławiu (szelf to ta charakterystyczna formacja przy większych układach burzowych co czasem generuje silny wiatr).

Dzisiejszy dzień przechodzi do historii.
Z północy na południe wędrował front atmosferyczny który zainicjował zjawisko konwekcji low cape high share - w efekcie czego nad Polską zarejestrowane rekordowe ponad 25 000 wyładowań. Wysoka skrętność wiatru jak i duży gradient ciśnieniowy przyczyniły się do dużych prędkości wiatru - wprawdzie było mniej niż zapowiadano, ale lokalnie zrywało dachy. Np. w Kole w województwie Kujawsko-Pomorskim zarejestrowano wiatr o sile 39 m/s. Skany wiatry radialnego wskazują, że mogło zejść tornado o najniżej sile na obszarze między Żyrardowem, a Koninem (tak w styczniu

). Układ rozładował się dopiero nad Karpatami i Sudetami.

WAWKOM

Ciepło!

Ciepło!

Ciepło!

Ciepło!

Ciepło!

Ciepło!

Ciepło!

Ciepło!

Ciepło!

Ciepło!

Ciepło!

Ciepło!

Ciepło!

Ciepło!

Ciepło!

Ciepło!