: 11 lip 2010, 19:41
A co jak pasażer ma z tego korzyści?R-9 Chełmska pisze:W takiej sytuacji warto wysłać maila/zadzwonić do działu przewozów danego PKS - na pewno sygnał nie zostanie zignorowany, gdyż każdy PKS na wszelkie sposoby walczy z tym procederem, a w ten sposób będą wiedzieć, kogo należy szczególnie kontrolować.MZ pisze: A tacy, niestety, też się zdarzają. Kiedyś wsiadałem w Radomiu do autobusu jadącego do Warszawy (PKS skądś z południowej Polski - nie pamiętam już, co to za przewoźnik) i kierowca bez ogródek zapytał: "Potrzebny bilet?". A niby jakim prawem mam mu dawać 20 złotych do jego kieszeni? Powiedziałem, że potrzebny. Kierowca popatrzył wtedy na mnie takim wzrokiem, jakbym co najmniej wymordował mu pół rodziny. Mam nadzieję, że kiedyś się doigra za takie oszukiwanie pracodawcy (albo już od tamtego czasu się doigrał). A potem PKS-y kasują kursy, bo wpływy z biletów są poniżej ich oczekiwań...
Czasem jest tak że w zamian za to że kierowca nie wyda biletu to stanie potem nie tam gdzie jest przystanek a tam gdzie go pasażer poprosi, mozna dzięki temu czasem zaoszczędzić duzo niepotrzebnego marszu.