A teraz o polityce... (tej krajowej)
Moderator: Szeregowy_Równoległy
Wciąż to wyższy poziom niż Gazeta Polska próbująca wmawiać, że wspomniany dwunastoletni (sic) Petru był podczas tej wizyty indoktrynowany przez GRU.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
Właśnie nie, bo jednak jego rodzice faktycznie tę bombę budowali (zatem Kukiz bazuje na fakcie), a Gazeta Polska buduje absurdalną wizję GRU jako wywiadu opartego na wyszkolonych w parę dni nastolatkach (kompletna bzdura). Argument Kukiza to jest poziom dziadka z Wermachtu, a Gazety Polskiej to poziom wzięcia na poważnie fejkowego konta na FB Kingi Dudy. Inna sprawa, że praca rodziców Petru nie powinna w ogóle pojawić się w debacie publicznej.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
Ale jaką bombę, na miły Bóg!
- Daniel_FCB
- (kaczofob)
- Posty: 1600
- Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
- Lokalizacja: Natolin
Fizyka teoretyczna =/= fizyka jądrowa.Poc Vocem pisze:Właśnie nie, bo jednak jego rodzice faktycznie tę bombę budowali (zatem Kukiz bazuje na fakcie).
Wciąż się zastanawiał, jak nielogiczne może się stać logiczne rozumowanie, jeśli zajmuje się nim dostatecznie duży komitet - Pratchett, Świat finansjery
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Właśnie, fizyka teoretyczne = zegary [/hermetyczny dowcip z lądówki]
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
A co się twoim zdaniem znajduje w Centrum Badań Jądrowych (pod Moskwą zdaje się) i na czym polega praca tamże?MichalJ pisze:Ale jaką bombę, na miły Bóg!
To, czym Rosjanie się tam zajmują jest powszechnie znane, i są to głownie bomby. Inna sprawa, że moim zdaniem to nie może być zarzut dla Petru, który miał wtedy 12 lat...
Glonojad pisze:Właśnie, fizyka teoretyczne = zegary [/hermetyczny dowcip z lądówki]
![:-D :-D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
Wszystko, tylko nie fabryka bomb. W CERNie też wg pisu bomby budują? W Świerku?Poc Vocem pisze:A co się twoim zdaniem znajduje w Centrum Badań Jądrowych (pod Moskwą zdaje się) i na czym polega praca tamże?MichalJ pisze:Ale jaką bombę, na miły Bóg!
No właśnie zajmowali się tam między innymi bombami. Znam takich, co to widzieli, ale może nie powinienem tego pisać, bo jeszcze ze mnie też ktoś zrobi agenta GRU, więc szczegółów nie zdradzę. Cały program był objęty klauzulą tajności.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27440
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Silnie powątpiewam, aby Dubna miała strategiczne znaczenie dla rosyjskiego programu jądrowego, skoro nawet za czasów ZSRR nie była ZATO.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Ta, i do tajnego programu bombowego brało się stażystów z Polski, a potem pozwalało im wrócić. Ale co ja tłumaczę, cały pis funkcjonuje na tym poziomie bredni.
Ale to jest właśnie metoda na dziadka z Wermachtu. Nie ważne, ile to ma wspólnego z prawdą czy sensem, ludzie i tak uwierzą.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Jakoś uwagę od własnych PZPRowskich korzeni trzeba odwrócić.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Arzamas-16 (Sarow), Czelabińsk-75 (Snieżynsk), (coś o czym nie mam pojęcia), ale Dubna? Dobra, jakieś prace związane z wojskie mogli tam prowadzić. A co? Zawsze jak coś wyjdzie, to można utajnić. Np. przekroje czynne różnych reakcji warto mieć zmierzone, jakieś prace związane z fotojonizacją, transportem promieniowania i wieloma innymi sprawami przydają się w różnych dziedzinach życia, a przy budowie bomby są niezbędne. Precyzyjny, odporny sprzęt konieczny przy eksperymentach cywilnych w warunkach ekstremalnych, na pewno przyda się i w wojsku.fik pisze:Silnie powątpiewam, aby Dubna miała strategiczne znaczenie dla rosyjskiego programu jądrowego, skoro nawet za czasów ZSRR nie była ZATO.
Więc tak, zawsze może się komuś coś skojarzyć.
Ziemowit Szczerek
http://wyborcza.pl/magazyn/1,150175,195 ... zerek.html
http://wyborcza.pl/magazyn/1,150175,195 ... zerek.html
Polska nie jest środkowoeuropejska. Polska jest wschodnia. Polska jest podszyta wschodnimi demonami, obsesjami, wschodnim rugatielstwem i tanim mistycyzmem. (...) Wreszcie - polska debata publiczna to Wschód. Nie chodzi tu o to, by porozumieć się, zrozumieć, dogadać - tylko zaszczuć. (...)
W każdym razie - dopiero będąc Wschodem, można na serio traktować Macierewicza, który nie chce żadnej katastrofy smoleńskiej wyjaśniać, tylko chce udowodnić, że zamach miał miejsce, bo wie to z góry, z nieba.
(...) Dopiero z tej pozycji można zrozumieć Kaczyńskiego, który rządzi krajem, nie wiedząc prawie nic o świecie i niewiele o Polsce, ale który jest idealnym typem wschodniego jurodiwego. (...)
Dramat Kaczyńskiego polega na tym, że nie ma dokąd iść. Na zachód nie, bo go nie rozumie. Do Europy Środkowej też nie, bo pragmatyzm to nie jego świat, a poza tym zaraz go tam przekręcą tak, że się nie pozbiera.
Będzie się więc kręcił w miejscu, ale i tak w końcu pójdzie na wschód, choć nienawidzi Rosji. Bo najnormalniej w świecie nie ma dokąd iść.