WAWKOM

bepe pisze:

pawcio pisze:Patrzysz na odjazdy z przystanku krańcowego na Młocinach? Miejsce na kursy wyjeżdżające z Żoliborza, które jadą od razu na Kielecką bez kręcenia bączków po pętli.

O 11 pewnie tak. Ale już po 9 taka dziura jest na Dworcu Centralnym:
Metro Młociny: 9 06 16 36 46 56

O, wraca nowe? Kiedyś prawie wszystko (autobusy też) miało taką dziurę przy przejściu z częstotliwości szczytowej na międzyszczytową, coś na kształt 12-12-12-40-20-20-20...

Glonojad pisze:16 do Metra Marymont. I już. A jakby z tego wozów wystarczyło, by z drugiej strony pociągnąć na Służewiec, to można by jej ograniczyć poranne i nocne godziny kursowania, a w pozostałych zrobić na 17 układ 4-6/5-10/8-12 i w środek odpowiednio 6, 10 i 12 wsadzić 16.

I jeszcze frytki do tego, najlepiej gotowane na parze.

I to jest chyba najlepsze wyjście,16 w godzinach 6-20 i rozrzedzenie 17.
W DS 17 na swoich końcowych odcinkach jest zbyt częsta.

MichalJ pisze:Kiedyś prawie wszystko (autobusy też) miało taką dziurę przy przejściu z częstotliwości szczytowej na międzyszczytową, coś na kształt 12-12-12-40-20-20-20...

Ale tu mowa o niedzieli

misza2002 pisze:

Glonojad pisze:16 do Metra Marymont. I już. A jakby z tego wozów wystarczyło, by z drugiej strony pociągnąć na Służewiec, to można by jej ograniczyć poranne i nocne godziny kursowania, a w pozostałych zrobić na 17 układ 4-6/5-10/8-12 i w środek odpowiednio 6, 10 i 12 wsadzić 16.

I jeszcze frytki do tego, najlepiej gotowane na parze.

I to jest chyba najlepsze wyjście,16 w godzinach 6-20 i rozrzedzenie 17.

Nie proponuję rozrzedzenia 17. Przy częstotliwości 8-12 liczba kursów jest identyczna, jak przy równej "co 10".

W DS 17 na swoich końcowych odcinkach jest zbyt częsta.

To można powiedzieć o każdej linii tramwajowej w Warszawie z wyjątkiem 9 i, być może, 26 na Bródnie. Ale to nie o to chodzi.

Glonojad pisze:i, być może, 26 na Bródnie

Na pewno.
Swoją drogą, to w tym tygodniu 4 na Bródnie ma najsłabszą frekwencję (no, chyba, że licząc 28 jadące za 1), a raczej tak nigdy nie było. Nie wierzę, że ludzie aż tak uciekli po tym kilkumiesięcznym zamknięciu Marszałkowskiej.

Pytanie do znawców. Czy kiedykolwiek rozważano całkowite zawieszenie lub znaczne okrojenie ruchu tramwajów na Jagiellońskiej? Z moich obserwacji poczynionych dzisiaj wynika, że w niedziele tramwajami między Starzyńskiego a FSO podróżuje średnio 10 pasażerów. Czy nie lepiej byłoby z ekonomicznego punktu widzenia (ekologicznego też, przecież skądś się ten "prund" uzyskuje) zatrzymać 503/509 na tych wszystkich przystankach typu Budzyńskiej-Tylickiej a komunikację tramwajową zwinąć lub ograniczyć do jednego muchowozu w DP?

jasiu pisze:Pytanie do znawców. Czy kiedykolwiek rozważano całkowite zawieszenie lub znaczne okrojenie ruchu tramwajów na Jagiellońskiej? Z moich obserwacji poczynionych dzisiaj wynika, że w niedziele tramwajami między Starzyńskiego a FSO podróżuje średnio 10 pasażerów. Czy nie lepiej byłoby z ekonomicznego punktu widzenia (ekologicznego też, przecież skądś się ten "prund" uzyskuje) zatrzymać 503/509 na tych wszystkich przystankach typu Budzyńskiej-Tylickiej a komunikację tramwajową zwinąć lub ograniczyć do jednego muchowozu w DP?

A gdzie masz 503 na Jagiellońskiej?

Zdaje się, że tam po środku jest jakaś szkoła... Jak zaczynałem studia i jak kretyn próbowałem dojeżdżać do metra tramwajem, to bywało, że były kłopoty z wejściem doń na Żeraniu...

jasiu pisze:Czy nie lepiej byłoby z ekonomicznego punktu widzenia (...) komunikację tramwajową zwinąć lub ograniczyć do jednego muchowozu w DP?

Nie nie, zostań na MiK-u, proszę. Nie przekładaj sposobu funkcjonowania kolei na tramwaje, bo i te szlag trafi...

jasiu pisze:Pytanie do znawców. Czy kiedykolwiek rozważano całkowite zawieszenie lub znaczne okrojenie ruchu tramwajów na Jagiellońskiej? Z moich obserwacji poczynionych dzisiaj wynika, że w niedziele tramwajami między Starzyńskiego a FSO podróżuje średnio 10 pasażerów. Czy nie lepiej byłoby z ekonomicznego punktu widzenia (ekologicznego też, przecież skądś się ten "prund" uzyskuje) zatrzymać 503/509 na tych wszystkich przystankach typu Budzyńskiej-Tylickiej a komunikację tramwajową zwinąć lub ograniczyć do jednego muchowozu w DP?

Z niedzielnych obserwacji chcesz wyciągać "konsekwencje" w DP, gratuluję

Nie zaszkodziłoby jednak ograniczyć kursowania tramwajów na Jagiellońskiej w weekendy. A i w dni powszednie wieczorami, zaś w ciągu dnia należałoby się zastanowić, jak powinien wyglądać tam układ linii tramwajowych. Zapewne jednak skończy się jeszcze wtłoczeniem na Żerań FSO 16-ki, bo przecież pełni niezwykle poczesną rolę, rozładowując tłok na rondzie Starzyńskiego.

KwZ pisze:Mnie też przekonuje, żeby 16 puścić na M Marymont, jeśli tylko północny wlot Babki wytrzyma

16 wysłać na Marymont, a w zamian 27 na Zoo? Tak przynajmniej solówki na jednej linii by były

pawcio pisze:Jak by się uprzeć, to z brygad 16+33 dałoby radę stworzyć 33 na poziomie 3/5/5.

A Wołoską do 17 dopychamy kolanem? (chociaż może dzięki skmce na Służewcu jest/będzie teraz luźniej?)

Daniel_FCB pisze:

pawcio pisze:Jak by się uprzeć, to z brygad 16+33 dałoby radę stworzyć 33 na poziomie 3/5/5.

A Wołoską do 17 dopychamy kolanem? (chociaż może dzięki skmce na Służewcu jest/będzie teraz luźniej?)

33 jest tylko do Kieleckiej i co dalej.
16 powinno być z M.Marymont (17 jest rano dopychana przez Białołęke)-Woronicza a w szczycie A na Służewiec .
27 docelowo jak najbardziej na solówkach na Żerań FSO

Woloska ma czym jezdzic dzieki 16, ale w 17 ludzie sie nie mieszcza.

A gdyby zrobic 33 i 17 co 4/6/6 kazde? Nie starczyloby na to wozow?

(albo zamienic 33 i 17 koncowkami na poludniu, choc wtedy pewnie wozow z 16 na silne 33 nie styknie...)