WAWKOM

Mi się śniło że wracałem z jakiegoś kraju (chyba z Wielkiej Brytanii) akurat przez Wrocław . Jak dojechałem do Warszawy to udałem się na Ochotę, a tu 186 skręca w dziurawą jak ser drogę, a później ta droga zmienia się w gruntową . Podszedłem do jakiegoś objazdowego przystanku a tam jakieś dziwne nazwy ulic Warto jednak dodać, że na owych objazdach pojawiło się 136, 157, 512, a także 107, 146 i 147. Później byłem na jakimś mało przyjemnym basenie (szczegółów nie pamiętam), ale nie była to Rokosowska.
To dopiero głupoty!
BTW, koleżanki też mi się śnią, ale tu odnotowuję tylko komunikacyjne sny.

Nie ma przepisu, że tylko komunikacyjnie (wtedy występującą w czwartym poście tego tematu szczotkę Szamota należałoby formalnie uznać za środek komunikacji ).

W niedzielę śniła mi się tęcza. Pierwszy wygóglowany sennik mówi:

widzieć: niepotrzebnie się czegoś lękasz

Och, czyżby matura to bzdura?

bartoni722 pisze:186 skręca w dziurawą jak ser drogę, a później ta droga zmienia się w gruntową . Podszedłem do jakiegoś objazdowego przystanku a tam jakieś dziwne nazwy ulic

bartoni722 pisze:146 i 147

ZTCP 186 jezdzilo kiedys do Wawra i co chwila było likwidowane. Ale to w latach 70/80...

Mi się śniło, że stoję przy stacji metra, wyglądającej jak Wilanowska obok jakiegoś przystanku przy ruchliwej ulicy. W zatoczce siedział 119, pod którego deskami wisiała kartka, na której napisane było: "LINIA DZIWNA - powstała z połączenia 519 i 501". Pomyślałem, że wolałbym pojechać prosto w kierunku Powsina 519, a nie jeszcze trasą 501, więc zostałem na przystanku. Potem przyjechał 364 o trasie łudząco przypominającej 164. Jakimś cudem nim nie pojechałem. Potem długo nic nie przyjeżdżało, więc zszedłem do metra sprawdzić na dotykowych panelach rozkłady, a tam tych linii nie było w ogóle uwzględnionych. Potem się obudziłem szczęśliwy, że to tylko sen, bo ten 119 miał straszliwie długą trasę.

Dantte pisze:186 jezdzilo kiedys do Wawra i co chwila było likwidowane.

"Lubię to!"

Dantte pisze:

bartoni722 pisze:186 skręca w dziurawą jak ser drogę, a później ta droga zmienia się w gruntową . Podszedłem do jakiegoś objazdowego przystanku a tam jakieś dziwne nazwy ulic

bartoni722 pisze:146 i 147

ZTCP 186 jezdzilo kiedys do Wawra i co chwila było likwidowane. Ale to w latach 70/80...

Ale wyjątkowość polegała na tym, że to 107, 146 i 147 było na ochocie, a nie 157, 186 i 512 w Wawrze.

Dantte pisze: 186 jezdzilo kiedys do Wawra i co chwila było likwidowane

A potem je skrócili do Szczęśliwic

A ja opowiem sen, który przyśnił mi się jakoś 5 lat temu i który uważam za najlepszy sen, jaki miałem. Mianowicie mój kolega zaprosił mnie na imprezę z okazji utworzenia nowej linii autobusowej, ułożonej przez niego. Cieszył się niezmiernie, że ZTM wysłuchało jego próśb i stworzyło linię 352. Więc poszedłem do tego mojego kumpla na to przyjęcie, a po przyjęciu postanowiłem przejechać się tą linią, tym bardziej, że wystarczyło wyjść z jego domu i już pętla. No więc wsiadam, jadę MAN-em NM 223.3. Przejeżdżałem przez takie ulice, jak Dra, Drewniana i wiele innych dziwnych nazw. Ale najciekawsze było to, że droga, po której jechałem była szeroka, ale nie była asfaltowa. To była zwykła polna droga. Po kilkunastu przystankach jazdy, wyszedłem z 352, na przystanku przy skrzyżowaniu tej polnej drogi i jakiejś głównej drogi. Nie chciałem jechać dalej, bo dalszą trasę znałem. Autobus bowiem wjeżdżał do lasu i za kilka przystanków, kończył trasę w środku lasu, a ten właśnie odcinek trasy, w lesie znałem.

Miałem sen... Piękny sen... Ukradłem przegubowca, a potem stwierdziłem: "K...., przecież ma kamery - znajdą mnie"

A my z koleżanką Jaworską się sobie ostatnio śnimy wzajem

Litości, tu jest sporo młodzieży męskiej w wieku dorastania...

Glonojad pisze:Litości, tu jest sporo młodzieży męskiej w wieku dorastania...

Ta dzisiejsza młodzież...

Nie mogę zasnąć