Demony przeszłości i skrzecząca rzeczywistość

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 19 kwie 2006, 17:40

gronostaj pisze:
MeWa pisze:albo żeby polonistka była dyżurną stacji Dworzec Gdański ;)
Hehe, nie mam sensownych planów zawodowych- jak skończę studia i będę Polonistką Dyplomowaną (to brzmi prawie jak Leń Patentowany :)), to może się zacznę ubiegać o stanowisko Dyżurnej Stacji. A co taka dyżurna (dyżurny) stacji robi? Hehe, dyżurny gronostaj.
"Proszę odsunąć się od krawędzi peronu", "Najbliższy pociąg w stronę Kabat nie zabiera pasażerów". Choć na nowszych stacjach i tak automat jest ;)
Dyżurny stacji metra odpowiada za całokształt pracy stacji metra, nadzoruje stan urządzeń, czuwa nad bezpieczeństwem itp. itd.

[ Dodano: 2006-04-19, 17:41 ]
boh. pisze:ja mówię o praktyce, a nie teorii...

[ Dodano: 19 Kwi 06 05:37 ]
:D
no to kto zapowiada na stacji Skieniewice, Warszawa Centralna, Częstochowa? Dyżurny? :P
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
bohunu
Posty: 5753
Rejestracja: 14 gru 2005, 23:26
Lokalizacja: dolina absurdu

Post autor: bohunu » 19 kwie 2006, 17:43

Ej tam, ja mówię o Siemiatyczach, Platerowie czy Hajnówce, gdzie przy nikłym ruchu dodatkowy etat jes zbędny... No wiesz, Warszawa i okolice to inna bajka...
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 19 kwie 2006, 17:46

Jak pokazuje praktyka na wielu stacjach także bez dyżurnych się by obeszło - jak BOhemia zerwała trakcję za Żyrardowem, to dyżurny tej stacji nie wiedział o tym i nic nie wiedział o opóźnieniach :)
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 21 kwie 2006, 2:32

:arrow: Czy gdy od słuchacza w rozmowie związanej z moimi wąskimi zainteresowaniami oczekuję, by nie tylko słuchał, ale i wykazywał zainteresowanie, to jestem egoistą?
:arrow: Czy lepiej być indywidualistą i postępować zgodnie z własnymi zasadami i mieć dużo czasu dla siebie i zainteresowań własnych, czy też lepiej pójść na ustępstwa i podporządkować się grupie, ale tym samym nie być samotnym?
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
bohunu
Posty: 5753
Rejestracja: 14 gru 2005, 23:26
Lokalizacja: dolina absurdu

Post autor: bohunu » 21 kwie 2006, 6:35

MeWa pisze: :arrow: Czy lepiej być indywidualistą i postępować zgodnie z własnymi zasadami i mieć dużo czasu dla siebie i zainteresowań własnych, czy też lepiej pójść na ustępstwa i podporządkować się grupie, ale tym samym nie być samotnym?
Znaleźć Złoty środek... Indywidualizm wymusza po części egoizm. Pewna dawka egoizmu jest zdrowa, ale nie nadmierna. Czasem trzeba iść na ustępstwa, nawet na duże...
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36667
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 21 kwie 2006, 10:13

Zgadzam się. Błędem jest podporządkowanie się grupie i zatracenie indywidualności. Ale grupę coś musi łączyć. Choćby przynajmniej lojalność. Zresztą o zastrzeżeniach jak najbardziej należy informować grupę właśnie... A może nawet przyzna czasem rację? ;)
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
bohunu
Posty: 5753
Rejestracja: 14 gru 2005, 23:26
Lokalizacja: dolina absurdu

Post autor: bohunu » 21 kwie 2006, 12:26

Bastian pisze:lojalność.
a tego często w grupach brakuje, niestety...
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36667
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 21 kwie 2006, 12:45

Ale podkreślam - lojalność nie jest dobrem bezwzględnie najwyższym. Przynajmniej wtedy, gdy zmuszałaby do wyrzeczenia się własnych poglądów. Istotne jest wyznaczenie granic możliwego kompromisu...
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
bohunu
Posty: 5753
Rejestracja: 14 gru 2005, 23:26
Lokalizacja: dolina absurdu

Post autor: bohunu » 21 kwie 2006, 12:47

Bastian pisze:Przynajmniej wtedy, gdy zmuszałaby do wyrzeczenia się własnych poglądów.
Nawet w imie jakiejś wyższej idei?
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36667
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 21 kwie 2006, 12:55

Do wyrzeczenia się własnych poglądów nie zmusi mnie nic, co najwyżej mogę o nich na chwilę zapomnieć... ;) A generalnie: być może wyższa idea jako taka - tak, ale nie lojalność w jej imię; to nie to samo.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
bohunu
Posty: 5753
Rejestracja: 14 gru 2005, 23:26
Lokalizacja: dolina absurdu

Post autor: bohunu » 21 kwie 2006, 13:08

aha...
moze i masz rację... miłego weekendu...
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 21 kwie 2006, 15:28

boh. pisze:Znaleźć Złoty środek... Indywidualizm wymusza po części egoizm. Pewna dawka egoizmu jest zdrowa, ale nie nadmierna. Czasem trzeba iść na ustępstwa, nawet na duże...
Złoty środek jest rozwiązaniem na każdy problem ;) Najgorsze jest jednak jego wyznaczanie, a później dążenie do niego. Natomiast ustępstwa też mają swoje granice - sumienia się nie oszuka. Jakie granice kompromisu? To wszystko zależy od sytuacji, osoby. Kompromis może dać częściową poprawę, ale krótkotrwałą, ale na dłuższą metę może być uciążliwy - zasad moralnych i sumienia nie da się zbytnio naginać... Poza tym kompromis daje natomiast szansę na realizację celu, gdyż często rzeczywistość jest inna od zamierzeń. Zresztą moim zdaniem indywidualizm to coś więcej niż wolna wola - to jest głębiej zakorzenione w człowieku. Tego nie da się ot tak przeskoczyć. Indywidualistą jest człowiek, który nie chce bądź nie może akceptować świata takim jakim jest. Dlatego w pytaniu przedstawiłem taki podział - bycie w zgodzie z własnymi zasadami, ale cieszenie się mniejszym uznaniem bądź akceptacją grupy (nawet podświadomie), albo też podporządkowanie się grupie kosztem złamania własnych zasad.
Bastian pisze:Choćby przynajmniej lojalność.
Wiadomo, to jest kwestia zasadnicza - jeśli kogoś przyjmujesz do grupy, to oczekujesz pewnej lojalności. Zdarzają się jednak potknięcia i nieprozumienia, to sprawa wiadoma. Nie wyczerpuje to jednak przedstawionych pytań.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27432
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 21 maja 2006, 21:55

2155 ostracyzm społeczny to najbardziej pojebana rzecz wszechczasów
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36667
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 21 maja 2006, 22:42

Fikander pisze:Podobno to wszystko moja wina
No to może zrób wszystko na odwrót i wyjdzie ci świetny dzień? ;)
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27432
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 21 maja 2006, 22:43

2242 No tak, jakbym nie uwierzył w to, co mi ktoś napisał, to bym się nie rozczarował.
I jakbym nie chciał słuchać muzyki, to by mi nie przeszkadzało, że zamiast lewego kanału mam charkot.
Ej, jakbym nie chciał być szczęśliwy, miałbym w dupie to, że jestem nieszczęśliwy.
Błystkotliwa idea, muszę przyznać. Na to nie wpadłem.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

ODPOWIEDZ