Chyba po prostu tym, że był...GlonojademMeWa pisze:O, czym podpadłeś? Jeśli można spytać
![;) ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Moderator: JacekM
Tu się zgodzę.Dantte pisze:Ale za to rozwijanie się sieci jest naprawdę godne wielkiej pochwały!
Tu się nie zgodzęDantte pisze:I zazdrości.
Podszedłem do rozbudowy infrastruktury z zazdrością - nie z tym, co po niej jeździ.Wolfchen pisze:Cóż mi po wspaniale rozwiniętej sieci, jak linie jeżdżą nieregularnie i rzadko, a przesiadki to delikatnie rzecz ujmując upierdliwość i często dwucyfrowe oczekiwanie na przesiadkę?
No cóż... Pozostaje mi tylko współczuć.M_Szymkowiak pisze:Koniec szczytu o 17 to pop... pomysł ZIKiT, ale oni oczywiście są najmądrzejsi i wiedzą najlepiej. Jakakolwiek próba dyskusji / polemiki kończy się stwierdzeniem "nie macie racji"... Tak to właśnie w Krakowie...
A czy MPK przestało już w godzinach szczytu popołudniowego wrzucać podwójny takt, by zapewnić swoim motorniczym przerwy posiłkowe?M_Szymkowiak pisze:Koniec szczytu o 17 to pop... pomysł ZIKiT, ale oni oczywiście są najmądrzejsi i wiedzą najlepiej. Jakakolwiek próba dyskusji / polemiki kończy się stwierdzeniem "nie macie racji"... Tak to właśnie w Krakowie...
Nie rozrzedzać, tylko pomijać jeden kurs w takcie. W zeszłym roku coś takiego widziałem na 6 z Salwatora. Przeglądając pobieżnie nowe rozkłady stwierdzam, że proceder działa wciąż (stąd ta dziura na 50), tylko dziury tworzy się nie przez wycięcie jednego kursu, a przez przesunięcie końcówek odjazdów. Generalnie dramat rozkładowy.KwZ pisze:W sensie rozrzedzać takt? Nic takiego nie zauważyłem, więc chyba tak.