[Łódź] Poza Łódź tramwaje nie pojadą . Koniec linii 43
Moderator: JacekM
To jest jeszcze lajt. W tamtej okolicy się jeździ po stopkach, bo główki dawno 'się wytarły'...person pisze:BTW: Ktoś narzeka na jakość torowisk w Warszawie?
http://gtlodz.eu/img-lutomierska_szyna,32142.html
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Tutaj jest informacja o pseudozerówce: Linia turystyczna sezon 2012
W Łodzi i okolicach jeździ się po wszystkim... Ale cóż to są te stopki?MisiekK pisze:W tamtej okolicy się jeździ po stopkach
"Stowarzyszenie na Rzecz Obrony Podmiejskiej Komunikacji Tramwajowej w Regionie Łódzkim" informuje:
Tak jak się spodziewaliśmy, losy tramwaju "46" są wciąż niepewne. Już w niecałe dwa miesiące po przejęciu linii przez nowego przewoźnika, z Łodzi słychać głosy o możliwości zawieszenia kursowania.
W maju prezes MPK Łódź, Zbigniew Papierski, zapowiedział na spotkaniu z pracownikami, że rozważa zaprzestanie kursowania "46" w przeciągu kilku miesięcy, z powodów złej infrastruktury torowej.
Postanowiliśmy zwrócić się do samorządowców o naprawę najbardziej tego wymagających odcinków torowisk, a w pierwszej kolejności złożyliśmy pisma do tych, którzy wtedy, gdy ważyły się losy, na jakich zasadach linia ma funkcjonować, deklarowali swoje zainteresowanie: burmistrza Ozorkowa - Jacka Sochy i prezydent Łodzi - Hanny Zdanowskiej. Prezentujemy skany dokumentów pismo 1, pismo 2 - jak dotąd beż żadnej reakcji adresatów.
Mocno dziwi nas fakt nagłej zmiany podejścia do obsługi "46" przez zarząd MPK. Jeszcze w styczniu bieżącego roku rzecznik tej spółki, Bogumił Makowski, zapowiadał, że reprezentowane przez niego przedsiębiorstwo jest w stanie bezpiecznie wozić pasażerów tramwajami z Łodzi do Ozorkowa. Natomiast propozycja zastąpienia poprzedniego przewoźnika MKT przez MPK wyszła ze strony Urzędu Miasta Łodzi.
Przypomnijmy, że jak dotąd żadnej ze zlikwidowanych linii podmiejskich: do Aleksandrowa Łódzkiego (1991 r.) oraz do Rzgowa (1993 r.) i Tuszyna (1978 r.), nie udało się odbudować.
Tak jak się spodziewaliśmy, losy tramwaju "46" są wciąż niepewne. Już w niecałe dwa miesiące po przejęciu linii przez nowego przewoźnika, z Łodzi słychać głosy o możliwości zawieszenia kursowania.
W maju prezes MPK Łódź, Zbigniew Papierski, zapowiedział na spotkaniu z pracownikami, że rozważa zaprzestanie kursowania "46" w przeciągu kilku miesięcy, z powodów złej infrastruktury torowej.
Postanowiliśmy zwrócić się do samorządowców o naprawę najbardziej tego wymagających odcinków torowisk, a w pierwszej kolejności złożyliśmy pisma do tych, którzy wtedy, gdy ważyły się losy, na jakich zasadach linia ma funkcjonować, deklarowali swoje zainteresowanie: burmistrza Ozorkowa - Jacka Sochy i prezydent Łodzi - Hanny Zdanowskiej. Prezentujemy skany dokumentów pismo 1, pismo 2 - jak dotąd beż żadnej reakcji adresatów.
Mocno dziwi nas fakt nagłej zmiany podejścia do obsługi "46" przez zarząd MPK. Jeszcze w styczniu bieżącego roku rzecznik tej spółki, Bogumił Makowski, zapowiadał, że reprezentowane przez niego przedsiębiorstwo jest w stanie bezpiecznie wozić pasażerów tramwajami z Łodzi do Ozorkowa. Natomiast propozycja zastąpienia poprzedniego przewoźnika MKT przez MPK wyszła ze strony Urzędu Miasta Łodzi.
Przypomnijmy, że jak dotąd żadnej ze zlikwidowanych linii podmiejskich: do Aleksandrowa Łódzkiego (1991 r.) oraz do Rzgowa (1993 r.) i Tuszyna (1978 r.), nie udało się odbudować.
- Colony
- Posty: 2932
- Rejestracja: 05 sty 2006, 17:43
- Lokalizacja: przychodzimy i dokąd zmierzamy?
- Kontakt:
Taka ogólna myśl mnie naszła, że Łódź ma naprawdę chyba zidiociałych włodarzy i zerowego nosa do inwestycji. Bliskość Warszawy, super połączenia i znacznie mniejsze koszty. Można by naprawdę przy nacisku zamienić w Łodź w nie wiem... centrum finansowo-inwestycyjne Polski. A oni nie potrafią nawet zadbać o własne tramwaje. To jest prawdziwe miasto straconych szans...
(podpis tymczasowy zanim nie znajdę czegoś niebanalnego co was zbije z pantałyku)
ZTCW struktura finansowania jest taka, że Łódź nawet gdyby chciała to niespecjalnie może pomóc tramwajom podmiejskim (za to zaszkodzić jak najbardziej, jak widać na załączonym obrazku, poza tym przed przejęciem linii przez MPK na liniach podmiejskich 805na, w tym pojedyncze, były niespotykane, za to na 46 jeździły najdłuższe tramwaje w Polsce - fajnie że z 33 metrów z dnia na dzień zrobiło się 13)
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Już nie.px33 pisze: za to na 46 jeździły najdłuższe tramwaje w Polsce
Zresztą nie tyle "tramwaje", co 'wagony tramwajowe', bo składy dłuższe od 33 m to i w Warszawie jeżdżą liniowo.
[ Dodano: |30 Cze 2012|, 2012 08:49 ]
Generalnie oddzielenie infrastruktury od przewoźnika chyba jeszcze żadnemu miastu w Polsce się nie opłaciło.Wolfchen pisze:Stan torów tam jest faktycznie tragiczny. Inna sprawa, że samorząd do tego dopuścił - to nie dziwne, że teraz jest jak jest (oczywista głupota MPK Łódź to inna sprawa)...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Tak swoją drogą - linie do Ozorkowa i Lutomierska, owszem fajne i unikalne, ale czy one w ogóle mają wielki sens ekonomiczny? Tym bardziej, że nie sądzę, żeby władze Ozorkowa czy Lutomierska było stać na jakieś porządne remonty tramwajowe.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Do Ozorkowa ma sens o tyle, że droga do Łodzi bywa poważnie zakorkowana i gdyby po remoncie dało się uzyskać sensowną prędkość (70 km/h albo nawet 90 na odpowiednim taborze), byłaby naprawdę słuszną alternatywą. I gminy płacą za częstotliwość 20 min., naprawdę niezłą jak na podłódzkie warunki.
Do Konstantynowa też linia ma jak najbardziej sens, do Lutomierska to już raczej atrakcja (chociaż to właśnie Lutomiersk ZTCW walczył o zachowanie tramwaju)
A z remontami nie musi być aż tak źle. Województwo podobno niedługo będzie się mogło/chciało dołożyć (co w sumie jest logiczne - dokładają do dróg to powinni też do torów i taboru), a przy dofinansowaniu 85% i pomocy miasta i województwa koszt powinien być znośny dla gmin (a może udałoby się też kupić trochę taboru - z tym w Łodzi jest beznadziejnie)
Do Konstantynowa też linia ma jak najbardziej sens, do Lutomierska to już raczej atrakcja (chociaż to właśnie Lutomiersk ZTCW walczył o zachowanie tramwaju)
A z remontami nie musi być aż tak źle. Województwo podobno niedługo będzie się mogło/chciało dołożyć (co w sumie jest logiczne - dokładają do dróg to powinni też do torów i taboru), a przy dofinansowaniu 85% i pomocy miasta i województwa koszt powinien być znośny dla gmin (a może udałoby się też kupić trochę taboru - z tym w Łodzi jest beznadziejnie)
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Remont w tym przypadku oznaczałby raczej budowę od nowa. Całe szczęście, że chyba nie ma jakiejś komisji, która dopuszcza / kontroluje stan torowiska, bo to wygląda w wielu miejsach, jakby dawno osiągnęło śmierć techniczną. Jaki sens będzie miał tramwaj do Ozorkowa w dobie finansowanej przez województwo ŁKA?
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Taki sam, jak tramwaj na Marszałkowskiej nad metrem.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.