Kryzys gazet papierowych i nie tylko?

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 05 lut 2014, 21:33

blinski pisze:Wolny rynek powiedział, że ma być tanio i marnie, więc jest.
I praktycznie tym zdaniem można byłoby podsumować całą dyskusję na temat wprowadzenia odpłatności za wyborczą.pl.
A to, czym karmią nas media to pochodna tego, co chcemy (my, większość) od mediów dostawać. Skutkiem ubocznym jest to, że więcej ludzi wie, kogo aktualnie bzyka Majdan niż kto jest ministrem obrony. Ale skoro takiej wiedzy lud oczekuje i za taką chce płacić, to taką dostaje. Dlatego regularnie kupuję dosłownie dwa tygodniki, które od lat pozostają niezmienne i trzymają stały, odpowiadający mi poziom. A dzienniki jako takie w formie papierowej są i tak na przegranej pozycji, bo to, o czym napiszą, zawsze jest przeterminowane.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Stary Pingwin
Posty: 6001
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 05 lut 2014, 21:36

Jeżeli kupujesz Politykę i Newsweek, to zgodzę się- trzymają poziom.
miłośnik 13N

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 05 lut 2014, 21:41

Nie, kupuję "Nie" i "Angorę".
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Stary Pingwin
Posty: 6001
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 05 lut 2014, 21:53

Okres fascynacji Nie mam za sobą, ale na forum Nie lubię pobuszować.
miłośnik 13N

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 05 lut 2014, 21:58

Ja dla odmiany na forum nie bywam. Niemniej moim zdaniem merytorycznie gazeta się broni. A Wołk-Łaniewską mógłbym czytać bez końca.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 05 lut 2014, 22:03

Stary Pingwin pisze:Jeżeli kupujesz Politykę i Newsweek, to zgodzę się- trzymają poziom.
Od czasu objęcia przez Lisa "Newsweeka" nie da się czytać.
Wcześniej nie była to gazeta obiektywna, bo takich nie ma, ale i tak była czymś pomiędzy prawicowymi tygodnikami a "Polityką". Oczywiście z naciskiem na tę drugą "opcję", ale po prostu forma była bardziej "wyważona".

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10679
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 06 lut 2014, 0:23

Ale te 20 zł/mc za Wyborczą to przesada. Prędzej wybiorę Tygodnik Powszechny po 12 zł/mc.

Edit: jest nawet wersja po 9,76 zł/mc.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

blinski
Posty: 1310
Rejestracja: 25 kwie 2007, 14:08
Lokalizacja: z domu, po kryjomu

Post autor: blinski » 06 lut 2014, 3:03

MichalJ pisze:Jaką klikalność? Klikasz na ich reklamy?
Żebym najpierw klikał na reklamy, muszą one być gdzieś zamieszczone. Żeby były gdzieś zamieszczone, reklamodawca, które je zamieszcza, musi mieć zapewnioną klikalność strony (którą mierzy się częstotliwość wchodzenia na dany adres www), tzn. musi mieć podstawę do wyceny, jaką zaproponuje danej stronie do umieszczenia na niej swojej reklamy. Jeśli strona jest odwiedzana zbyt rzadko, nie ma na niej reklam, bo nikt ich tam nie będzie chciał zamieścić. Im częściej wczytywana jest na nowo, tym bardziej podbija to cenę. O to jest bój w sieci - stąd rozdzielanie jednego artykułu na 20 części (czyli teoretycznie 20x więcej kliknięć, przy fałszywym założeniu, że taki patent przeglądającego stronę nie odstraszy); stąd cała masa nieuczciwych serwisów oferujących ściągniecie czegokolwiek, przekierowujących z jednej strony na drugą (w ewidencji jako jeden adres), a tak naprawdę niczego nie zapewniających, itp. Beznadziejny system, bardzo patogenny, ale tak od lat urządzona jest sieć.
Szeregowy_Równoległy pisze:A to, czym karmią nas media to pochodna tego, co chcemy (my, większość) od mediów dostawać. Skutkiem ubocznym jest to, że więcej ludzi wie, kogo aktualnie bzyka Majdan niż kto jest ministrem obrony. Ale skoro takiej wiedzy lud oczekuje i za taką chce płacić, to taką dostaje.
Nie jest to takie proste. To jest sprzężenie zwrotne - ktoś ludzi musi najpierw jakoś wychować, żeby oni tego chcieli. To nie jest tak, że taką mają naturę. Jeśli ludziom się wmawia, że tego właśnie chcą i taka wiedza zbawi ich ciekawość świata, to po co się potem wysilać z czymś bardziej ambitnym?

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36971
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 06 lut 2014, 7:52

Oj nie. Znaczna część ludzi zawsze wybierze treść łatwiejszą, plotki zamiast ekonomii, nędzny teleturniej z kolorową scenografią i - za przeproszeniem - piórami w tyłku zamiast "Miliarda w rozumie" itp. I nie trzeba ich do tego wychowywać. Raczej bym rzekł, że to do poważniejszych treści trzeba wychować, a mało który rodzic to czyni...
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 06 lut 2014, 9:19

Dlaczego tu musi być abonament z góry?
Dlaczego nie może być tak jak w telefonii komórkowej gdzie mogę kupić pakiet minut/artykułów albo płacić po normalnej stawce? I dlaczego przy tym musi być pierdyliard aplikacji i innych dupereli utrudniających życie? zwykle logowanie i stan konta to za mało?
Obrazek

blinski
Posty: 1310
Rejestracja: 25 kwie 2007, 14:08
Lokalizacja: z domu, po kryjomu

Post autor: blinski » 06 lut 2014, 11:01

Bastian pisze:Oj nie. Znaczna część ludzi zawsze wybierze treść łatwiejszą, plotki zamiast ekonomii, nędzny teleturniej z kolorową scenografią i - za przeproszeniem - piórami w tyłku zamiast "Miliarda w rozumie" itp. I nie trzeba ich do tego wychowywać. Raczej bym rzekł, że to do poważniejszych treści trzeba wychować, a mało który rodzic to czyni...
Po pierwsze - tu nie chodzi zaraz o skrajności, bo wielu dobrze wykształconych z ambicjami (tak ich roboczo nazwę) także odczuwa grzeszną przyjemność w oglądaniu reality shows w MTV, czytaniu Pudelka czy Gali. Chodzi o to, jaki panuje ogólnie uznany w środkach masowego przekazu standard - do niego ludzie się dostosowują i taką miarą mierzą świat. Jeśli np. wszystkie programy muzyczne i stacje radiowe w Polsce opanowałoby bez żadnej realnej konkurencji disco polo, to moglibyśmy się spodziewać, że za jakieś 10-15 lat słuchanie piosenek takiej Beyonce uznawane byłoby za muzyczne wyrobienie, a w wielu środowiskach wręcz za wywyższanie się i pretensjonalność.
O takie wychowanie mi właśnie chodzi. To, że masy nie interesują się żadną wyższą formą kultury na co dzień, to rzecz niezmienna odkąd istnieje kultura. Kwestią jest właśnie, gdzie wyznaczy się linię odkreślającą totalną masówkę od czegoś z jakimikolwiek ambicjami. To nie jest nic oczywistego - to się ciągle zmienia, a przemożny wpływ mają na to medialni marketingowcy, kalkulujący, co można wcisnąć ludziom i przede wszystkim - jak nisko przesunąć tę granicę (no bo założenie jest takie, że ludzie nie lubią się w odbiorze bodźców męczyć - więc im mniej bodźców angażujących szare komórki, tym większe poczucie ulgi związanej z lekkością oferty, a więc większa sprzedaż).
Teokryt pisze:Dlaczego tu musi być abonament z góry?
Dlaczego nie może być tak jak w telefonii komórkowej gdzie mogę kupić pakiet minut/artykułów albo płacić po normalnej stawce? I dlaczego przy tym musi być pierdyliard aplikacji i innych dupereli utrudniających życie? zwykle logowanie i stan konta to za mało?
Ponieważ na telefonii komórkowej i tak się zarabia, z braku realnej darmowej konkurencji. Dopiero za parę lat mogą się upowszechnić Skype przez telefon czy aplikacje z darmowymi komunikatorami, żeby nie było potrzebne regularne korzystanie z linii w celu rozmowy lub wysyłania smsów - na razie większość ludzi nie ma zainstalowanych takich aplikacji, więc firma telekomunikacyjna mająca bezpieczne zyski, może sobie pozwolić na takie oferty. W przeciwieństwie do jakiejkolwiek gazety.
Poza tym nie zapominaj, że jeżeli porównywać do telekomunikacyjnego modelu zarobkowania, to gazeta oferująca dostęp do wybranych treści za grosze i bez abonamentu musiałaby do tego oferować dedykowany czytnik (tylko na nim dałoby się przeglądać treść) za jego pełną cenę; tak jak kupując kartę do telefonu, musisz najpierw kupić sobie telefon po cenie rynkowej.

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 06 lut 2014, 11:13

blinski pisze:
MichalJ pisze:Jaką klikalność? Klikasz na ich reklamy?
Żebym najpierw klikał na reklamy, muszą one być gdzieś zamieszczone. Żeby były gdzieś zamieszczone, reklamodawca, które je zamieszcza, musi mieć zapewnioną klikalność strony (którą mierzy się częstotliwość wchodzenia na dany adres www), tzn. musi mieć podstawę do wyceny, jaką zaproponuje danej stronie do umieszczenia na niej swojej reklamy. Jeśli strona jest odwiedzana zbyt rzadko, nie ma na niej reklam, bo nikt ich tam nie będzie chciał zamieścić. Im częściej wczytywana jest na nowo, tym bardziej podbija to cenę.
Żeby reklamodawca chciał płacić za reklamę, nie wystarczy, żeby ta reklama się wyświetlała przy wejściu na stronę. Jeszcze musi mu przynosić zyski. Wydaje mi się, że reklamodawcy się połapali, że stosunek liczby wyświetleń do wzrostu sprzedaży nie uzasadnia płacenia tyle, ile portal sobie liczył...

A w ogóle to kupowałem gazetę papierową, teraz kupuję na kindla, ale jestem bliski zaprzestania, chyba że mi zaoferują możliwość czytania online tego, co już raz kupiłem.

blinski
Posty: 1310
Rejestracja: 25 kwie 2007, 14:08
Lokalizacja: z domu, po kryjomu

Post autor: blinski » 06 lut 2014, 11:22

MichalJ pisze:Żeby reklamodawca chciał płacić za reklamę, nie wystarczy, żeby ta reklama się wyświetlała przy wejściu na stronę. Jeszcze musi mu przynosić zyski. Wydaje mi się, że reklamodawcy się połapali, że stosunek liczby wyświetleń do wzrostu sprzedaży nie uzasadnia płacenia tyle, ile portal sobie liczył...
No ale co z tego, że się połapali (zapewne zrobili to już dawno), skoro nie ma innego systemu. Znasz jakiś?
A w ogóle to kupowałem gazetę papierową, teraz kupuję na kindla, ale jestem bliski zaprzestania, chyba że mi zaoferują możliwość czytania online tego, co już raz kupiłem.
Też bym się cieszył, gdyby był jakiś sposób na zintegrowanie systemu opłat tak, bym mógł raz opłaconą treść oglądać na każdym nośniku. Tylko nie wiem, jakby to miało wyglądać - jakiś kod w wydaniu czytnikowym i papierowym (tutaj może zdrapka), po wpisaniu którego dałoby się przeglądać też i w necie? Hm..

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 06 lut 2014, 11:47

A, i jeszcze żeby wersja na kindla jednak miała komplet dodatków z wersji papierowej...

Awatar użytkownika
Os0
Posty: 1650
Rejestracja: 01 sie 2011, 18:11
Lokalizacja: Nowodwory

Post autor: Os0 » 06 lut 2014, 14:16

Kiedyś kupowałem Wyborczą, żeby zobaczyć dlaczego się z nimi nie zgadzam i dodatkowo czytałem dodatek warszawski, bo był przyzwoity. Teraz mam Facebooka, żeby móc być na bieżąco.
:mewa: 2 17 186 211 233 509 516 518 N01 N03 N13

ODPOWIEDZ