Piłka kopana we wszystkich odsłonach
: 09 maja 2023, 11:38
W Krakowie i ŁOdzi nie można zbudować jednego stadionu na 40k+, bo muszą być dwa. San Siro to w Mediolanie.
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
To też pisałem, że Polsat Plus Arena jest za duża na potrzeby frekwencyjne Lechii Gdańsk. W przypadku Legii to dobrze zrobiono, że wyburzono stary stadion i zbudowano nowy, zamiast przenosić klub na Narodowy, bo tez mógłby być problem z zapełnieniem 50k. A pomysł ewentualnej przeprowadzki z Łazienkowskiej na al. Poniatowskiego pamiętam, że nawet był. Chociaż Legia na szlagiery ligowe, kluczowe mecze o tytuł czy europuchary to chyba nawet mogłaby dobić do 40k przy sprawnej akcji marketingowej Zresztą już teraz jest problem, że na niektóre mecze jedyne wolne bilety to są tylko na lożę silver i to już kilka dni przed spotkaniem.
Może i żużlem w jakimś stopniu stał, ale przeciętny Polak zapytany o ośrodki miejsce kojarzące się z żużlem prędzej wymieni Bydgoszcz, Toruń, Zieloną Górę, Gorzów Wielkopolski czy nawet będącą gdzieś na rubieżach Stal Rzeszów i to, co powstało na jej gruzach.Daniel_FCB pisze: ↑09 maja 2023, 10:48@primoż akurat żużlem to Wrocław stał od zawsze i z tego co wiem od ładnych kilku lat jest komplet na olimpijskim.
To też jest problem tego, że większość polskich klubów piłkarskich nie potrafi lub też nie chce zagospodarować dnia meczowego i zapełnić jakimiś atrakcjami czasu około meczowego, jak niedawno Legia w meczu z Rakowem lub nawet Pogoń Szczecin pokazem świetlnym. Niekiedy brak też działań marketingowych, takich jak ostatnio w Polonii: jeśli nigdy nie byłeś na meczu drużyny to za pobraniem kodu QR pierwsze wejście masz na stadion za darmo (zorientowałem się, że są na forum kibice Polonii: super inicjatywa waszego klubu, naprawdę szanuję ; i piszę to ja będący kibicem klubu wrogiego wam - Legii ). Ale jak zatrudnia się Pawła Żelema, który uważa dział marketingowy za mało przydatny pion w klubie sportowym, to są tego efekty.Daniel_FCB pisze:Co więcej, żużel we Wrocławiu jest uważany za sport rodzinny, ludzie często idą na olimpijski przychodzą z dziećmi (i kompletem zatyczek do uszu ). Tak zwany kibic patologiczny dużo częściej idzie na piłkę.
Na pewno ma więcej trofeów niż wcześniej przywoływana przeze mnie Pogoń Szczecin. A jednak ta Pogoń ma większą frekwencję i - co najważniejsze - dużo lepszy klimat wokół siebie niż Śląsk. Tak samo Śląsk był główną siłą w mieście, a nie np.: upadły już Polar, tak samo główną siłą w Szczecinie była Pogoń, która - w odróżnieniu od klubu z Wrocławia - do niedawna grała na czymś co bardziej przypominało kurnik. Na dodatek stolica Pomorza Zachodniego ma mniej mieszkańców niż stolica Dolnego Śląska.Daniel_FCB pisze:Ponadto piłkarski Śląsk nie ma jakichś wybitnych tradycji w mieście.
W PRL-u były w większości kluby resortowe, zakładowe lub samorządowe. Raczej tutaj nie szukałbym przyczyny. Prędzej to byłby jeden z wielu powodów animozji dla kibiców drużyny przeciwnejDaniel_FCB pisze:Ot, klub wojskowy przejęty potem przez miasto.
Przez pewien czas właścicielem większościowego pakietu piłkarskiego Śląska był Zygmunt Solorz-Żak lub któraś z jego spółek Tylko, że ZSŻ bardziej był zainteresowany gruntami pod budowę galerii handlowej obok nowego stadionu ze względu na dogodną lokalizację pod taką inwestycję w postaci niedaleko przebiegającej autostrady wraz z węzłem drogowym. Pomysł z centrum handlowym nie wypalił i właściciel Polsatu sprzedał klub z Dolnego Śląska za frytki.Daniel_FCB pisze:Stanęło na dofinansowaniu klubu piłkarskiego i błędem miasta było, że nie sprzedali go nikomu po zdobyciu mistrzostwa. W rękach miasta, to Śląsk musi jebnąć.
Wisła raczej tak, bo nawet po spadku do I ligi chodzą ludzie na spotkania, aczkolwiek to bardziej zasługa tego, że liczą się w walce o awans do Ekstraklasy. Cracovia ma mniej fanów, więc fani Pasów na tle wielkiej areny wglądaliby, tak jak fani Lechii lub Śląska na tle swoich obiektów.Daniel_FCB pisze:*duuużo lepszym pomysłem było postawić na Kraków. Wisła i/lub Cracovia dużo lepiej przejadłyby 40 tys. krzesełek.
Przy czym, w tych samych Włoszech posiadanie przez kilka drużyn z tego samego miasta jednego obiektu nie jest regułą. AS Roma i Lazio grają na Stadio Olimpico. Za to Juvnetus i Torino już na oddzielnych, pomimo tego, że obydwa są z Turynu. Tak samo masz w Niemczech Bayern i TSV na Alianz Arenie. Za to mało kto jest sobie wyobrazić, żeby HSV Hamburg i FC Sankt Pauli mogły grać na tym samym obiekcie, wyłączając spotkania derbowe. A i w nich atmosfera jest bardzo gęsta