Boli mnie noga :D

Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
jajcys
Posty: 743
Rejestracja: 13 kwie 2008, 20:24
Lokalizacja: Saska/Stacja Krwiodawstwa

Post autor: jajcys » 13 gru 2009, 23:29

lewatywe z kawy polecam. lepiej czysci. i ogolnie pomaga na wiele problemow zoladkowych
Obrazek
M-1 507 509 N22+N72

Awatar użytkownika
kitrak
Posty: 244
Rejestracja: 02 lut 2008, 12:08
Lokalizacja: C-7 Moczydło

Post autor: kitrak » 14 gru 2009, 0:20

reserved pisze:A co konkretnie działałeś i czy pomogło? :>
Poszedłem do lekarza specjalisty, przepisał mi leki przeciwdepresyjne. Efekt się pojawił, choć nie od razu (po jakichś 2 tygodniach). Czasem stany lękowe się zdarzają, ale: 1. rzadko, 2. lżejsze, 3. łatwiejsze do opanowania.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27449
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 14 gru 2009, 0:26

Aczkolwiek NAPRAWDĘ nie trzeba uderzać od razu do psychiatry z lekkimi zawrotami głowy, choć oczywiście może to być objaw nerwicy. Na miejscu reserveda (reservda? :P) udałbym się po prostu do lekarza internisty, on z pewnością będzie wiedział, jak dalej postępować.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories

Awatar użytkownika
Tyrystor
Posty: 1833
Rejestracja: 30 gru 2005, 16:07
Lokalizacja: Zielone Pola Białej Łąki
Kontakt:

Post autor: Tyrystor » 14 gru 2009, 1:35

Ja z kolei od jakiegoś tygodnia czuję, że "w uszach mi piszczy" nieco głośniej niż kiedyś i zaczyna mnie to denerwować. Od zawsze mi piszczało, aczkolwiek na badaniach słuchu miałem wynik 100%. Nie słucham głośno muzyki, niedawno (ale to już będzie z miesiąc) kupiłem sobie nowe słuchawki, wtykane głęboko do ucha, ale muzyki słucham tak samo głośno jak i na starych słuchawkach, czyli nie tak, żeby cała głowa mi latała w rytm piosenki - ogólnie nie lubię hałasu i koncertów, aczkolwiek czy to jednak te słuchawki mogą być przyczyną głośniejszego "piszczenia", czy przyczyn mam szukać gdzieś indziej (np. w słuchaniu radia przez cały czas, gdy jestem w domu)?
112 120 190 240 256 412 527 E-9 L43 L45 N11

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26856
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 14 gru 2009, 2:28

Skoro od zawsze, to pewnie nic groźnego, ale... mam kolegę, któremu nagle piszczeć zaczęło - z jednej strony. Okazało się, że ma guza który naciągnął mu nerw słuchowy - i stąd piszczenie.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
Tyrystor
Posty: 1833
Rejestracja: 30 gru 2005, 16:07
Lokalizacja: Zielone Pola Białej Łąki
Kontakt:

Post autor: Tyrystor » 14 gru 2009, 4:54

No piszczy mi od zawsze, ino ostatnio się nasiliło. Jak teraz siedzę przy komputerze, to to piszczenie przygłusza mi wiatrak komputera ^^
112 120 190 240 256 412 527 E-9 L43 L45 N11

ikarus
Posty: 2400
Rejestracja: 22 mar 2006, 13:21
Lokalizacja: Warszawa--->Gocław
Kontakt:

Post autor: ikarus » 14 gru 2009, 5:30

Słucham radia zawsze gdy jestem w domu i nic mi nie piszczy, może kanał słuchowy woskiem jest zatkany, czasem pomóc może wizyta i czyszczenie wewnętrzne ucha. Jak piszczy to żadnych dodatkowych objawów nie ma?, zawroty głowy, bóle zatok, gorączka, katar, czasem wszystko może być związane z alergią i stanem zapalnym górnych dróg oddechowych.
Pozdrawiam. Szerokiej drogi.
Ikarus

reserved
Posty: 14654
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 14 gru 2009, 10:51

Wróciłem od lekarza. Prawdopodobnie nic takiego, zwykłe zmiany pogodowe. Gardło w porządku, uszy tylko lekko zaczerwienione. Ciśnienie 133/86. No i mam jedynie obserwować czy coś dalej z tego będzie.

ikarus
Posty: 2400
Rejestracja: 22 mar 2006, 13:21
Lokalizacja: Warszawa--->Gocław
Kontakt:

Post autor: ikarus » 14 gru 2009, 13:25

Przynajmniej wiesz na czym dokładnie stoisz, dobrze że to nie przeziebienie albo grypa tylko zmiany pogodowe.
Pozdrawiam. Szerokiej drogi.
Ikarus

Awatar użytkownika
Tyrystor
Posty: 1833
Rejestracja: 30 gru 2005, 16:07
Lokalizacja: Zielone Pola Białej Łąki
Kontakt:

Post autor: Tyrystor » 14 gru 2009, 19:00

ikarus pisze:Słucham radia zawsze gdy jestem w domu i nic mi nie piszczy, może kanał słuchowy woskiem jest zatkany, czasem pomóc może wizyta i czyszczenie wewnętrzne ucha. Jak piszczy to żadnych dodatkowych objawów nie ma?, zawroty głowy, bóle zatok, gorączka, katar, czasem wszystko może być związane z alergią i stanem zapalnym górnych dróg oddechowych.
Żadnych objawów, zatem czyszczenie. Dzięki :)
112 120 190 240 256 412 527 E-9 L43 L45 N11

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 14 gru 2009, 19:23

Tyrystor pisze:Ja z kolei od jakiegoś tygodnia czuję, że "w uszach mi piszczy" nieco głośniej niż kiedyś i zaczyna mnie to denerwować. Od zawsze mi piszczało, aczkolwiek na badaniach słuchu miałem wynik 100%. Nie słucham głośno muzyki, niedawno (ale to już będzie z miesiąc) kupiłem sobie nowe słuchawki, wtykane głęboko do ucha, ale muzyki słucham tak samo głośno jak i na starych słuchawkach, czyli nie tak, żeby cała głowa mi latała w rytm piosenki - ogólnie nie lubię hałasu i koncertów, aczkolwiek czy to jednak te słuchawki mogą być przyczyną głośniejszego "piszczenia", czy przyczyn mam szukać gdzieś indziej (np. w słuchaniu radia przez cały czas, gdy jestem w domu)?
jeśli już coś miałoby powodować jakieś nieprzyjemności to słuchawki... No ale pytanie, czy masz jakieś objawy tuż po słuchaniu muzyki (chociażby lekki ból uszu itp.)
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Tyrystor
Posty: 1833
Rejestracja: 30 gru 2005, 16:07
Lokalizacja: Zielone Pola Białej Łąki
Kontakt:

Post autor: Tyrystor » 14 gru 2009, 19:33

Nie, ale słuchawki muszę wytrzeć ;)
112 120 190 240 256 412 527 E-9 L43 L45 N11

Awatar użytkownika
Gronostaj
Posty: 1201
Rejestracja: 13 gru 2005, 22:31

Post autor: Gronostaj » 07 lut 2010, 17:48

U mnie w domu jakaś zaraza. Obie z mamą mamy zapalenie zatok, zdychamy... Mama na antybiotyku piąty dzień, ja też powinnam zacząć brać, ale nie mam siły iść do apteki... Boli mnie głowa, wszystko mnie boli :/

ikarus
Posty: 2400
Rejestracja: 22 mar 2006, 13:21
Lokalizacja: Warszawa--->Gocław
Kontakt:

Post autor: ikarus » 07 lut 2010, 18:09

To przez te przejścia z pogodą przez zero stopni, raz cieplej raz chłodniej, czy próba leczenia cirrusem była?, a może w pracy/ szkole/ uczelni jest styczność z klimatyzacją?, czasem te zatoki są związane z suchym powietrzem w lokalu mieszkalnym, czasem położyć wilgotny ręcznik na grzejniku, można nawilżyć nos wewnątrz przy użyciu fizjologicznego roztworu wody morskiej, w diecie nie zaszkodzi zastosować naturalnego miodu.
Pozdrawiam. Szerokiej drogi.
Ikarus

Awatar użytkownika
Gronostaj
Posty: 1201
Rejestracja: 13 gru 2005, 22:31

Post autor: Gronostaj » 07 lut 2010, 18:32

No właśnie na początku cirrus był jedyną rzeczą, która jakoś tam działała, ale w którymś momencie też odmówił współpracy. Znaczy moje zatoki odmówiły... A z tą wodą morską to niegłupi pomysł jest! Chyba nawet gdzieś powinnam mieć takie cudo.

ODPOWIEDZ