Wyjątkiem powinny być linie strefowe (podmiejskie), gdzie sprzedaż biletów powinna być prowadzona przez cały czas.person pisze:Ciekawym rozwiązaniem (stosowanym w innych polskich miastach) jak dla mnie jest ograniczenie sprzedaży biletów u kierowcy do godzin wieczorno-nocnych i świąt, kiedy pasażerowie naprawdę mogą tego potrzebować, a i ruch na ulicach jest spokojniejszy.
Korekta taryfy - 2011
Moderator: JacekM
Taka operacja że sprzedaż biltów tylko porą wieczorowo nocna i w świeta, na chwile obecna by nie przeszla. Prosze zauwazyc, ze przez wiele lat nie bylo sprzedazy w pojazdach MZK, pozniej ZTM (MZA i TW), ale ze wzgledu na to że jest wiele miejsc w miescie gdzie poprostu biletu sie kupic nie i chyba jesli pamietam dobrze, to też rzeczni praw konsumenta tez wydal swego czasu zarzadzenie (jesli sie myle, to porposze o poprawienie) ze konsument ktory nie ma mozliwosc zakupu biletu w innym miejscu, powinien miec taka mozliwosc u kierowcy. Tez jest wiele osob ktorzy jade komunikacja z przypadku, bo im samochod sie popsul, lub sa gdzies wezwani. Mieli by szukac po ulicach kiosku z biletami? Albo ryzykowac jazde bez biletu? Wedlug mnie dobrze ze istnieje mozliwosc zakupu biletu u kierowcy. Na szczescie jest coraz wiecej pojazdow wyposazonych w biletomaty i tam jak rozumiem sprzedaz biletow odbywa sie tylko wtedy kiedy taki biletomat sie uszkodzi / niedziala. Ja sam jezdze na okresowym.
"Livin' On A Prayer"
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.
Mozna robic tak jak w Gdyni i niech kierowcy sprzedają od razu 5 biletów ulgowych (czyli 2.5 normalnego). Po pierwsze uzyskujemy równa kwote i łatwiejszą do wydania resztę no i pasażerowie kupują bilety u kierowcy tak ze 3 razy rzadziej (nie wiem jakie są proporcje w sprzedazy biletów jednorazowych normalnych i ulgowych).
Jeśli poza tymi porami istnieje możliwość zakupu biletów "w innym miejscu", to nikt niczego nie łamie.person pisze:Czyli takie miasta jak Szczecin, czy Bydgoszcz łamią prawo sprzedając bilety tylko wieczorami, w nocy oraz DS?
[ Dodano: |31 Sie 2011|, 2011 10:15 ]
W karnecie gdyńskim są obecnie CZTERY sztuki, a nie 5.Rosa pisze:Mozna robic tak jak w Gdyni i niech kierowcy sprzedają od razu 5 biletów ulgowych (czyli 2.5 normalnego).
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Czyżby coś ostatnio zmienili...? Było 4x 1,25, może po podwyżce inaczej im się do pełnej kwoty składa - po ile sztuka biletu?
PS> Edit. Widzę, że teraz ulgowy jest po 1,40 czyli 5 x 1,40 = 7,00, co jest kwotą w miarę równą. Przed podwyżką było 4 x 1,25 = 5,00. Zwracam honor, od maja jest 5.
PS> Edit. Widzę, że teraz ulgowy jest po 1,40 czyli 5 x 1,40 = 7,00, co jest kwotą w miarę równą. Przed podwyżką było 4 x 1,25 = 5,00. Zwracam honor, od maja jest 5.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Odwoływałem się do tego, co napisał Bon Jovi:person pisze:Zdefiniuj proszę "inne miejsce"chester pisze:Jeśli poza tymi porami istnieje możliwość zakupu biletów "w innym miejscu", to nikt niczego nie łamie.
jesli pamietam dobrze, to rzecznik praw konsumenta wydal swego czasu zarzadzenie (jesli sie myle, to porposze o poprawienie) ze konsument ktory nie ma mozliwosc zakupu biletu w innym miejscu, powinien miec taka mozliwosc u kierowcy
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Od kiedy RPK ma prawo do wydawania aktów prawnych powszechnie obowiązujących?Bon Jovi pisze:to też rzeczni praw konsumenta tez wydal swego czasu zarzadzenie (jesli sie myle, to porposze o poprawienie) ze konsument ktory nie ma mozliwosc zakupu biletu w innym miejscu, powinien miec taka mozliwosc u kierowcy.
Zawsze może kupić na zapas. Nie rozumiem, czemu dla niektórych to taki problem...chester pisze:Jeśli poza tymi porami istnieje możliwość zakupu biletów "w innym miejscu", to nikt niczego nie łamie.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
Nie ma prawa do wydawania aktow prawnych, ale ma prawo do wydawania orzeczen i kierowania ich do wlasciwych organow w tym przypadku chodzi o rade danego miasta. Cosd podobnego mialo miejsce przy pobieraniu oplat za kart miejskie, z ktorych ZTM sie wycofal, na wniosek rzecznika, zostal wtedy przez Rade Warszawy zmieniony regulamin. A w innych miastach bilety sa w taki sposob sprzedawanei nikt nie zlozyl na to skargi, a w Warszawie zostala najwidoczniej zlozona skarga, dlatego to zostalo zmienione. Wedlug mnie ograniczenie sprzedazy biletow i przy tym wypuszczanie wiekszej ilosci kontrolerow moze powodwac skutek odwrotny. Ktos kto mial przejechac 3 - 4 przystanki i ma mozliwsc kupienia bilet u kierowcy to pojedzie, wtewdy pasazer oszczedza czas, ZTM z Miastem zarabia, a jesli pasazer musi szukac kioskow, to wtedy pojdzie na pieszo, ZTM i Miasto nie zarobią. Jednak tak jak wspomnialem, pojawia sie coraz wiecej biletomatow w pjkazdach komunikacji miejskiej i jak rozumiem, w pojazdach tych sprzedaz biletow odbywa sie tylko gdy biletomat sie zepsuje. Ta droga jest dobrym kierunkiem.
"Livin' On A Prayer"
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.