A ja ostatnio kilka razy miałem okazję jechać ELFem (sobie podjeżdżam, jak mam okazję).
Dwa razy próbowałem zdjąć przebiegi prędkości, ale raz wszystko popsuło wywalenie WSa na mocnym rozruchu (więc nie ma co wstawiać), a drugim razem usiadłem nad wózkiem napędnym i poza szarpnięciami na rozruchu (a przecież ich brak jest jednym z argumentów za stosowaniem rozruchu impulsowego i silników AC
odczułem (a raczej odbiornik GPS) na tyle duże zakłócenia sygnału, że nic dobrego z tego nie wyszło. Na postoju wskazywana prędkość wynosiła 2-5km/h i nie szło uspokoić odbiornika. Następnym razem usiądę z dala od jakiś przekształtników i tym podobnych.