: 10 lis 2011, 20:15
Dzisiaj o godzinie 17:17 obok przystanku Konwaliowa widziałem sekcja B jakiegoś Ikarusa jadąca na lawecie w stronę Legionowa. Niestety nic więcej nie zauważułem
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Pewnie 5332 bo zalegała od dłuższego czasu na placu.konri pisze:Dzisiaj o godzinie 17:17 obok przystanku Konwaliowa widziałem sekcja B jakiegoś Ikarusa jadąca na lawecie w stronę Legionowa. Niestety nic więcej nie zauważułem
Został już tylko jeden w miarę oryginalny kwadrat 4340. Czy KMKM robiło jakieś podchody aby uzupełnić swój park maszyn o ten model?5690 pisze:potwierdzam #4347 został zdjęty ze stanu 03.11 , aktualnie jest szabrowany na hali
Sadek pisze:Bo to też historia.
Jeszcze jest szansa. Ewentualnie dopiero za kilka lub kilkanaście lat zacznie się poszukiwanie takiego wozu na jakimś złomowisku lub działkach gdzie będzie robił za altankę.tomku pisze:Mam wrażenie, że dostawa kwadratów, na równi z dostawą pierwszych ikarusów 280.37 zapoczątkowała erę masowego wprowadzania automatów do MZA. Szkoda, że nie da się zachować przedstawiciela tej serii.
Bądź gdzieś w Polsce, u innych przewoźników miejskichSadek pisze:Ewentualnie dopiero za kilka lub kilkanaście lat zacznie się poszukiwanie takiego wozu na jakimś złomowisku lub działkach gdzie będzie robił za altankę.
Pamiętaj, że każdy dodatkowy autobus to kolejny ciężar finansowy... Nie tylko trzeba na remont, ale także na późniejsze utrzymanie wozu, by mógł w stanie jeździć.konri pisze:Moim zdaniem Jelcz M11 też jest warty zachowania jako pojazd historyczny, gdyż przez wiele lat był popularny wśród ajentów i miał swój epizod w MZA. Na pewno jest bardziej związany z Warszawą niż Ikarus-Zemun. A co do kwadrata, to czemu jest zachowane tak wiele ogórków, a nie ma w planach żadnego Jelcza 120MM. KMKM powinno urozmaicać swój tabor.
Sądzę że będziesz w KMKM mile widziany jako sponsor kwadrata.Aleksander2560 pisze:Dla KMKM ten wóz nie jest "Warty" zainteresowania, lepiej kolekcjonować wersje pksowskie ogórków... o jelczu M11 też nie pomyśleli...