Strona 58 z 328

: 29 gru 2009, 20:29
autor: SławekM
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1635733,0, ... omosc.html
Miejscówki w toalecie?
"Są siedzące i stojące"


18:26 29.12.2009 / TVN Warszawa

Skończyły się święta, zaczęła się męka pasażerów z Żyrardowa, którzy niemal codziennie dojeżdżają pociągami do Warszawy. Z dnia na dzień na peron podjeżdżają coraz krótsze składy. - Jesteśmy traktowani jak bydło - żalą się pasażerowie. - Przepraszamy- biją się w piersi kolejarze.

Stacja Żyrardów. To stąd setki, jak nie tysiące ludzi, podróżują do pracy w Warszawie. Są tylko dwa pociągi, którymi można dotrzeć do stolicy przed godz. 8 rano - o godz. 6.56 i 7.21. Podróż nimi pozwala dotrzeć do stolicy przed godz. 8.

Okrojone składy

Dochodzi godzina godz. 7 - na stację w Żyrardowie wjeżdża już pękający w szwach pociąg z Łodzi Fabrycznej. W pociągi spółki PKP Intercity jak widać warunki mało komfortowe. Reporterzy TVN Warszawa, choć nie było to łatwe, zapytali o zdanie pasażerów. - Zwierzęta jeżdżą w lepszych warunkach. Coś strasznego. Tak to jeszcze nie było - skarżą się pasażerowie. A wszystko zaczęło się jeszcze przed świętami bożego narodzenia. O sprawie do miejskiego reportera pisali nasi widzowie. To tylko jeden z wielu maili:

"Władze PKP Intercity ponownie w okresie między Świętami (...) wprowadziły w życie racjonalną gospodarkę taborem (...) Jak długo klienci spółki będą walczyć z PKP, by mogli podróżować w godnych warunkach?" - denerwował się jeden z internautów.

"Z Ursynowa jest gorzej"

Tłok jest tak duży, że pasażerowie zajmują każdy skrawek przestrzeni w wagonie. Nawet w toalecie. - Są dwie miejscówki, stojąca i siedząca. Jak zwykle super się podróżuje - ironizują pasażerowie.

Rzecznik PKP Intercity za niewygody przeprasza, ale... - No tak, ale z Żyrardowa jeździ się 35 minut. Ja z Kabat do centrum jadę często w gorszych warunkach - broni się Paweł Ney, rzecznik PKP Intercity. Jednocześnie zapewnia, że od środy sytuacja się poprawi. - Mam nadzieję, że pociągi będą jeździły w pełnym zestawieniu - obiecuje.

Łukasz Wieczorek/Leszek Dawidowicz

mjc/ec

: 29 gru 2009, 20:41
autor: Wolfchen
Paweł Ney, rzecznik PIC pisze:No tak, ale z Żyrardowa jeździ się 35 minut. Ja z Kabat do centrum jadę często w gorszych warunkach - broni się Paweł Ney, rzecznik PKP Intercity. Jednocześnie zapewnia, że od środy sytuacja się poprawi. - Mam nadzieję, że pociągi będą jeździły w pełnym zestawieniu - obiecuje.
Jasne, ale za podróż z Kabat do Centrum nie płaci się 11 złotych, tylko 2,80... Ale grunt, to tupet... #-o

: 29 gru 2009, 21:23
autor: jasiu
R-9 Chełmska pisze:Czy jest jakaś zniżka studencka w pociągach "EIC" po tych wszystkich zawirowaniach taryfowych? Wydawało mi się, że już nie ma, ale w internetowej rezerwacji można sobie wybrać MAX26...
"W pociągach kategorii EkspresIC, od wejścia w życie nowego rozkładu jazdy,
czyli już od 13 grudnia, obowiązują wszystkie ulgi ustawowe (m.in.
uczniowskie czy studenckie)"

: 30 gru 2009, 0:04
autor: R-9 Chełmska
jasiu pisze:
R-9 Chełmska pisze:Czy jest jakaś zniżka studencka w pociągach "EIC" po tych wszystkich zawirowaniach taryfowych? Wydawało mi się, że już nie ma, ale w internetowej rezerwacji można sobie wybrać MAX26...
"W pociągach kategorii EkspresIC, od wejścia w życie nowego rozkładu jazdy,
czyli już od 13 grudnia, obowiązują wszystkie ulgi ustawowe (m.in.
uczniowskie czy studenckie)"
O, dzięki, wydawało mi się, że miało nie być!

: 03 sty 2010, 15:26
autor: Michał W.
fik pisze:Przewoźnikiem na polskim odcinku jest PKP Intercity, wagony (AB+BDs+B+B) wystawiają Czesi, konkretniej PJ Pardubice hl.n.
fiku, jest dokładnie tak jak napisałeś. szacun ;)

: 06 sty 2010, 12:00
autor: SławekM
Pasażerowie pociągu z Suwałk podróżowali jak bydło

Magda Nogaj, 2010-01-04, ostatnia aktualizacja 2010-01-04 20:10

W zimnych wagonach, po ciemku i w tłoku przez kilkanaście godzin - tak wyglądała w niedzielę podróż pociągiem z Suwałk do Wrocławia. Ponad 300 pasażerów podpisało się pod protestem do PKP Intercity


- To był jakiś koszmar - mówi Daniel Pastuszka, jeden z pasażerów feralnego pociągu. - Ścisk w wagonach był taki, że ludzie wsiadali i wysiadali oknami, a niektórzy, choć kupili bilety, w ogóle nie wsiedli.

Pociąg należał do Tanich Linii Kolejowych, których właścicielem jest PKP Intercity. Z dworca w Suwałkach w kierunku Wrocławia wyruszyły zaledwie cztery wagony. Potem w Olsztynie PKP dołączyły kolejne dwa, jednak pasażerowie i tak się nie mieścili. Niektórzy przez kilkanaście godzin podróżowali w toaletach, przez co inni nie mogli z nich korzystać. - W wagonach było zimno jak na dworze - mówi Pastuszka. - PKP wywiesiły kartkę "Brak ogrzewania" i uznały temat za załatwiony. Do tego okna były nieszczelne, kapało z nich i wiało. Nie wiem, skąd PKP wzięły takie wagony, bo w niektórych nie działało nawet oświetlenie, w innych lampy to się zapalały, to gasły. W toaletach nie było wody i strasznie z nich śmierdziało. W takich warunkach jechaliśmy przez całą Polskę.

PKP Intercity tłumaczy, że pasażerowie sami są sobie winni. - Jeśli ktoś wraca w ostatnim dniu po przerwie związanej ze świętami i sylwestrem, powinien się liczyć z tym, że będzie ścisk - przekonuje Paweł Ney, rzecznik spółki. - Nie mogliśmy dołączyć więcej wagonów, bo ich nie mamy. Nie popadajmy jednak w przesadę. Nikt nie ma pretensji, gdy jedzie samochodem, że drogi nie zostały poszerzone, bo wszyscy wracają z wypoczynku. Francuzi, gdy wyjeżdżają na wakacje, w pociągach też mają tłok. Podobnie jest w Niemczech przed Love Parade.

Brak ogrzewania i problemy z oświetleniem rzecznik tłumaczy awarią. - Pasażerowie mogą zgłosić do nas reklamacje i domagać się zwrotu kosztów za bilety - mówi Ney.

Pastuszka za podróż w chłodzie i na stojąco musiał zapłacić 80 zł: - Nie chcę zwrotu pieniędzy, wolałbym podróżować w normalnych warunkach.

Ponad 300 pasażerów podpisało się pod protestem do PKP Intercity, w którym domagają się wyjaśnień.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,9350 ... bydlo.html

: 06 sty 2010, 12:31
autor: marcin89
Jechałem tym pociągiem ze wschodniego do centralnego i było strasznie. Światło się na pewno nie świeciło, ludzie podróżowali nawet w WC... Masakra!

: 06 sty 2010, 12:32
autor: MisiekK
SławekM pisze:
PKP Intercity tłumaczy, że pasażerowie sami są sobie winni. - Jeśli ktoś wraca w ostatnim dniu po przerwie związanej ze świętami i sylwestrem, powinien się liczyć z tym, że będzie ścisk - przekonuje Paweł Ney, rzecznik spółki. - Nie mogliśmy dołączyć więcej wagonów, bo ich nie mamy.
Pewnie, żeby nie pasażerowie, to kolej byłaby całkiem fajną zabawką panów. Braki taborowe nie oznaczają, że wagony mają być śmierdzące i zimne.

: 06 sty 2010, 13:32
autor: jajcys
marcin89 pisze:Jechałem tym pociągiem ze wschodniego do centralnego i było strasznie. Światło się na pewno nie świeciło, ludzie podróżowali nawet w WC... Masakra!
Ja ostatnio w klopie jechałem z W-wy do Sopotu dawnym "Monciakiem" i tylko fart że "sąsiedzi" dysponowali zapasem napoju, który ma 40% bo inaczej to byłoby bardzo nieciekawie, dodatkowo, opóźnienie było 90 min. po prostu, bez wódeczki nikt by tam nie wytrzymał :D

: 06 sty 2010, 15:28
autor: Wolfchen
MisiekK pisze:Braki taborowe nie oznaczają, że wagony mają być śmierdzące i zimne.
Niech wykonają rewizje wagonów trzymanych po szopach i stanie się cud. Nie wspominam o możliwości naprawy wagoonów rdzewiejących na bocznicach...
PKP Intercity tłumaczy, że pasażerowie sami są sobie winni.
Oczywiście, że są sami sobie winni. A jedyną ich winą, było wybranie kolei, a ściślej PICu... ](*,)

: 06 sty 2010, 17:15
autor: Adam G.
PKP Intercity tłumaczy, że pasażerowie sami są sobie winni.
umarłem! :smiech:

: 06 sty 2010, 18:18
autor: jajcys
100% racji. pasazerowie sa sami winni ze wybrali usługi picu i za to zapłacili =P~

: 06 sty 2010, 18:24
autor: kajo
Wolfchen pisze:
MisiekK pisze:Braki taborowe nie oznaczają, że wagony mają być śmierdzące i zimne.
Niech wykonają rewizje wagonów trzymanych po szopach i stanie się cud. Nie wspominam o możliwości naprawy wagoonów rdzewiejących na bocznicach...
PKP Intercity tłumaczy, że pasażerowie sami są sobie winni.
Oczywiście, że są sami sobie winni. A jedyną ich winą, było wybranie kolei, a ściślej PICu... ](*,)
Ja żałuje w takich sytuacjach, że PIC nie wprowadził zróżnicowania cenowego jak tanie linie lotnicze.

: 06 sty 2010, 18:25
autor: MeWa
Ale się czepiacie - w okolicach świąt i wolnych sytuacja zawsze jest podobna od niepamiętnych czasów. I nie tylko w IC - w ten weekend pasażerowie zablokowali tory w Tarnowie, bo się nie mieścili do pociągu PR-ów.

: 06 sty 2010, 18:26
autor: Glonojad
kajo ma rację - linie lotnicze w takich dniach kokosy trzepią, a PIC tylko psuje sobie reputację...