Albo nie umawiaj się w ogóle, będzie problem z głowy.Kleszczu pisze:To zacznij umawiać się na 17:45 i wychodź o tej samej porze co wcześniej
Dodatkowe przystanki podczas mrozĂłw
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
To zależy. Ja np. miałem taką sytuację rok temu, kiedy było chyba z -15, stałem sobie przy DH Smyk. Nie jechało serio nic chyba ponad 10 min, ja nie mogłem już wytrzymać, tak mi było zimno. Wtedy zatrzymałem 507. Nie można tu powiedzieć o bezsensownym zatrzymaniu.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Podobnie wiecznie żywe są w pamięci niektórych pasażerów, ciężko zdziwionych, że nie wyjdą tam gdzie by chcieli Swoją drogą jak to jest, że jak się tym biednym ludziom wiesza kolorowe kartki z objazdami, zmienia się napisy na wyświetlaczach, to nie wiedzą, ale jak się tylko półszeptem napomknie o dodatkowych przystankach, to od razu wszyscy są poinformowani?Rosa pisze:Dzisiaj 525 zatrzymalo się "na żadanie" na przystanku Wal Miedzeszyński. Jak widac przystanki mrozowe nie odeszly jeszcze calkiem do lamusa.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Ja nie, to pasażerstwo się dziwi, czemu nie może wysiąść. Ewentualnie ci na zewnątrz wyglądają na zdziwionych jak mi machają, a ja odmachuję i jadę dalej.bosman30 pisze:Przeżywszy 27 lat jeszcze się dziwisz?Szeregowy_Równoległy pisze:ale jak się tylko półszeptem napomknie o dodatkowych przystankach, to od razu wszyscy są poinformowani?
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/549 ... ednik.htmlCzy jest mróz, decyduje urzędnik
Mariusz Gruza 29-12-2010, ostatnia aktualizacja 29-12-2010 22:42
W stolicy nie ma jasnych kryteriów wprowadzania tzw. przystanków mrozowych. O tym, czy jest wystarczająco zimno, przesądza ZTM.
– W środę rano było ponad 10 stopni mrozu. Jechałam do pracy autobusem linii 410 i tak jak podczas ostatnich mrozów chciałam wysiąść na przystanku przy ul. Płockiej, wciskając przycisk „na żądanie”. Kierowca się nie zatrzymał i stwierdził, że przystanki mrozowe już nie obowiązują – relacjonuje mieszkanka Bemowa Urszula Wróblewska.
Pasażerowie narzekają, że zasady wprowadzania podczas mrozów dodatkowych przystanków dla linii przyspieszonych nie są jasne. – Niedawno przy temperaturze zbliżonej do zera takie przystanki funkcjonowały. Teraz jest mróz, a kierowcy na sygnał nie reagują – irytuje się Wróblewska.
Rzeczywiście, podczas ostatnich mrozów dodatkowe przystanki zostały uruchomione 16 grudnia. Tego dnia termometry pokazywały –10 stopni C. Jednak 14 i 15 grudnia temperatury były jeszcze niższe, ale wtedy przystanki mrozowe nie funkcjonowały. Za to między 20 a 22 grudnia temperatura oscylowała wokół zera i autobusy stawały, ZTM zawiesił akcję dopiero 23 grudnia. Od trzech dni mrozy nie odpuszczają, a o zatrzymaniu na żądanie nie ma mowy. – Niskie temperatury muszą utrzymywać się przez dłuższy czas, a z prognoz wynika, że w najbliższych dniach mróz zelżeje – tłumaczy Andrzej Skwarek z biura prasowego ZTM.
Bałagan powoduje przede wszystkim brak jasnych kryteriów określających, kiedy dodatkowe przystanki powinny być uruchamiane. – Taką decyzję na podstawie prognoz pogody podejmuje dyrektor ZTM. Oficjalny komunikat przesyłamy do przewoźników, a ci do swoich kierowców – mówi Skwarek. Przedstawiciele ZTM przyznają, że obecne rozwiązanie wymaga poprawek. – Pracujemy już nad określeniem warunków, w których tzw. przystanki mrozowe będą obowiązywać – zapewnia Skwarek.
Jednak urzędnicy nie chcą jeszcze mówić o szczegółach i terminach zmian
Z naszych informacji wynika, że rozważane jest wprowadzanie dodatkowych przystanków tylko na niektórych liniach przyspieszonych.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Powyższy tekst świadczy tylko o głupocie piszących.
Przystanek przy Płockiej "Płocka Szpital" dla linii 410 jest przystankiem stałym i nie ma nic wspólnego z przystankami mrozowymi. Jeżeli się nie zatrzymał skarga do przewoźnika lub organizatora i pozamiatane.W środę rano było ponad 10 stopni mrozu. Jechałam do pracy autobusem linii 410 i tak jak podczas ostatnich mrozów chciałam wysiąść na przystanku przy ul. Płockiej, wciskając przycisk „na żądanie”. Kierowca się nie zatrzymał i stwierdził, że przystanki mrozowe już nie obowiązują – relacjonuje mieszkanka Bemowa Urszula Wróblewska.
Ona przypadkiem nie chciała wysiąść przed skrzyżowaniem?Plesim pisze:Powyższy tekst świadczy tylko o głupocie piszących.Przystanek przy Płockiej "Płocka Szpital" dla linii 410 jest przystankiem stałym i nie ma nic wspólnego z przystankami mrozowymi. Jeżeli się nie zatrzymał skarga do przewoźnika lub organizatora i pozamiatane.W środę rano było ponad 10 stopni mrozu. Jechałam do pracy autobusem linii 410 i tak jak podczas ostatnich mrozów chciałam wysiąść na przystanku przy ul. Płockiej, wciskając przycisk „na żądanie”. Kierowca się nie zatrzymał i stwierdził, że przystanki mrozowe już nie obowiązują – relacjonuje mieszkanka Bemowa Urszula Wróblewska.
- ZaciszaniN
- Posty: 4434
- Rejestracja: 15 gru 2005, 20:44
- Lokalizacja: 100% WaRsZaWa
- Kontakt:
Zapewne.person pisze:Ona przypadkiem nie chciała wysiąść przed skrzyżowaniem?
"Mrozowe" przystanki, o ile są już wprowadzane, może powinny być tylko dla wsiadających Delikwent chce się ogrzać - niech wsiada, nie zmarznie. Gdy wysiądzie na regularnym przystanku linii przyspieszonej i cofnie się/podejdzie kawałek, przynajmniej nie wytraci uzyskanej w autobusie temperatury, w dodatku z pożytkiem dla zdrowia
Zapraszam do oglądania moich zdjęć ze stołecznej aglomeracji na PHOTOTRANS.
A prawda, prawda. Jak podaje bliźniacze Życie Erewania, liniami tymi wytypowano 401, 501, 503 i 519. Przy czym granicę mrozu, wg ostatnich odkryć uczonych z Bierutowic, podniesiono z 0 do 100 100 stopni CelsjuszaJKTpl pisze:ŻW napisał/a:
Z naszych informacji wynika, że rozważane jest wprowadzanie dodatkowych przystanków tylko na niektórych liniach przyspieszonych.
Pewnie ekskrement prawda, ale koncepcja dobra
[ Dodano: |30 Gru 2010|, 2010 13:53 ]
Też miałem taką koncepcję, jednak gdy zacząłem się zastanawiać, jak byliby traktowani pasażerowie chcacy na tych przystankach wysiadać i jeszcze stanęła mi przed oczami wizja snucia strategii: wsiadac w 4xx/5xx i liczyć, że ktoś go zatrzyma ryzykując wiele, czy może marznąć czekając na 1xx/2xx/3xx..., to doszedłem do wniosku, że zawracanie z tym głowy.ZaciszaniN pisze:Mrozowe" przystanki, o ile są już wprowadzane, może powinny być tylko dla wsiadających
A swoja drogą to - tak mi przyszło teraz do głowy. Moze taka koncepcja przystanków mrozowych byłaby testem czy alibi dla wprowadzania nowych przystanków. Gdyby ktoś się pokusił o statystykę zatrzymań, to wyszłoby czarno na białym, czy rzecywiście Spacerowa i Warneńska były np. dla 503 najpilniejsze. Bo moje punktowe doświadczenia wskazywałyby na Bagatelę i Kostrzewskiego raczej
Popatrz, jaka franca!
Wsiadasz w 401 przy Witosa z nadzieją na podjechanie do Sanktuarium, a musisz wracać pieszo z Wału? Dziękuję, postojęZaciszaniN pisze: "Mrozowe" przystanki, o ile są już wprowadzane, może powinny być tylko dla wsiadających Delikwent chce się ogrzać - niech wsiada, nie zmarznie. Gdy wysiądzie na regularnym przystanku linii przyspieszonej i cofnie się/podejdzie kawałek, przynajmniej nie wytraci uzyskanej w autobusie temperatury, w dodatku z pożytkiem dla zdrowia
Jest już odpowiedz ZTM-u w sprawie przystanków mrozowych:
http://www.ztm.waw.pl/aktualnosci.php?i=332&c=100&l=1ZTM pisze:Mrozowe przystanki – nie ma idealnego rozwiązania
„Dziś jest minus 10 stopni poniżej zera, dlaczego nie wprowadzono mrozowych przystanków? Kilka dni temu było cieplej, a kierowcy linii przyspieszonych na żądanie zatrzymywali się na dodatkowych przystankach” – z takimi pytaniami i obserwacjami pasażerowie zwracają się do ZTM. A także do mediów, które chętnie podchwytują temat, ale nie zwracają uwagi na fakt, że to zimowe „udogodnienie” ma nie tylko zwolenników. Wielu użytkowników komunikacji ocenia je krytycznie. Dlatego ZTM pracuje nad optymalnym rozwiązaniem, uwzględniającym nie tylko wskazania termometrów, ale także specyfikę układu komunikacyjnego i dobro wszystkich pasażerów.
Podczas obowiązywania przystanków mrozowych (jak potocznie pasażerowie i media określają dodatkowe przystanki „na żądanie” na trasach linii przyspieszonych w czasie niskich temperatur) czasy przejazdu autobusów w zależności od linii wydłużyły się o 10-15 minut. Nie spodobało się to wielu pasażerom. Do ZTM wpływają opinie i postulaty, aby bez względu na warunki pogodowe linie przyspieszone zachowały swój charakter.
Wprowadzenie dodatkowych przystanków „na żądanie” i związany z tym zmienny czas przejazdów powoduje, że godziny kursów w znacznym stopniu odbiegają od tych w rozkładach jazdy. Jest to duże utrudnienie dla pasażerów, którzy przychodzą na przystanek na wybrany kurs, zwłaszcza obecnie - w okresie między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem - kiedy z uwagi na mniejsze natężenie ruchu na drogach, regularność kursowania komunikacji nie jest zakłócana ulicznymi korkami.
Trzeba także zwrócić uwagę, że zgodnie z zapisami ustawowymi kierowcy autobusów w czasie pracy mają prawo do 45 minut przerwy – w odcinkach co najmniej 15-minutowych co 4 godziny. Dłuższe przejazdy powodują, że często w rzeczywistości trudno taki czas odpoczynku zapewnić. Na ten problem zwracają uwagę kierowcy oraz reprezentujące ich związki zawodowe. Ma on także znaczenie dla pasażerów, bo konieczność zrealizowania wynikającego z ustawy obowiązku może nawet spowodować anulowanie kursu w rozkładzie.
Wiele kontrowersji budzi określenie progu ujemnych temperatur, po przekroczeniu którego wprowadzenie przystanków mrozowych byłoby uzasadnione. Zgodnie z przyjętą praktyką, ZTM podejmuje decyzję na podstawie profesjonalnych długoterminowych prognoz pogody. Jeśli przewidują one, że przez dłuższy okres (ok. tygodnia) temperatury będą oscylować w okolicach -15 stopni Celsjusza zostaje podjęta decyzja o zatrzymywaniu się linii przyspieszonych na żądanie na dodatkowych przystankach. Przyjęte procedury zapewniają szybkie (zwykle w ciągu jednego dnia) wprowadzenie jej w życie – dyspozycja przekazywana jest do firm przewozowych, które instruują swoich kierowców. Ponadto służby ZTM niezwłocznie umieszczają odpowiednie komunikaty w taborze i na przystankach, a biuro prasowe publikuje informację na stronie internetowej i wysyła ją do mediów.
Natomiast nieco dłużej trwa wycofanie zarządzenia. Obowiązuje co najmniej jeden dzień karencji, aby pasażerowie mieli czas na zapoznanie się z informacją o odwołaniu mrozowych przystanków, nie byli zaskoczeni zmianą i nie zgłaszali nieuzasadnionych skarg na kierowców (rozpowszechnianie informacji odbywa się analogicznie do wprowadzania zarządzenia). W efekcie może zdarzyć się, że autobusy zatrzymują się na dodatkowych przystankach jeszcze w dniu, w którym temperatury wzrosły.
ZTM pracuje nad rozwiązaniem, które pozwoli zoptymalizować kryteria wprowadzania mrozowych przystanków. Jest to czasochłonny proces. Wymaga uwzględnienia wielu czynników i połączenia często sprzecznych racji, aby przyjęte rozstrzygnięcie - nawet jeśli nie zadowoli wszystkich użytkowników komunikacji - nie budziło takich kontrowersji, jak obecnie.
opublikowano 30 grudnia 2010r.