Otwarcie stacji nie powinno być zaskoczeniem. Zresztą OIDP pociągi na lotnisko wykazane były w rocznym rozkładzie jazdy.bepe pisze:Weźmy pod uwagę, że stację uruchomiono w środku "roku kolejowego". Zakładam, że w nowym rozkładzie zostanie wprowadzony takt 15-minutowy (albo częstszy - zależy, ile pociągów będzie tam jeździć).
Koleją na warszawskie lotnisko
Moderator: JacekM
Polityka złym doradcą w pracy!
W cegle są, tylko że cegły już nikt poza mną nie kupuje.JotPeCet pisze:Otwarcie stacji nie powinno być zaskoczeniem. Zresztą OIDP pociągi na lotnisko wykazane były w rocznym rozkładzie jazdy.bepe pisze:Weźmy pod uwagę, że stację uruchomiono w środku "roku kolejowego". Zakładam, że w nowym rozkładzie zostanie wprowadzony takt 15-minutowy (albo częstszy - zależy, ile pociągów będzie tam jeździć).
Przydałoby się na Śródmieściu uzupełnienie zapowiedzi pociągu lotniskowego o informację, że pociąg otwiera drzwi również na peron środkowy (dla nas to normalne, ale dla obcokrajowców nie). Dziś zatrzymałem grupkę Anglików, którzy po usłyszeniu zapowiedzi na peronie środkowym przerażeni rzucili się do biegu na peron skrajny...
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Masz 21 lat i nie możesz się połapać! Taki post to 70 latek może napisać.Premo pisze:To co się dzieje na linii lotniskowej to kompletna paranoja. Nawet ja nie potrafiłem się w tym wszystkim połapać. Po pierwsze żadnej informacji z którego peronu odjeżdżają pociągi. Pociągi SKM są albo w ogóle nie wyświetlane, albo jak już są wyświetlone to nie ma informacji o peronie. Na dodatek każda linia odjeżdża z innego więc podróżni muszą biegać z peronu na peron. Kolejnym problemem jest to że część jeździ przez śródmieście a część przez centralny.
Żeby tego było mało na trasie jeżdżą pociągi 2 przewoźników. Spółkom udało się dogadać że przez czerwiec będą wzajemnie honorować bilety, a potem kicha. Posypią się kwity.
Mocno bym z tym polemizował, szczególnie jak istniał dworzec zastępczy - burdel, jak na Wschodnim...Adam G. pisze:Jeszcze raz podkreślam, że do tego potrzebna jest perfekcyjna informacja pasażerska i w polskich warunkach nie zaryzykowałbym wdrażania czegoś takiego (choć we Wrocławiu się o dziwo udało).
Jak jest obecnie - nie wiem.
[ Dodano: |4 Cze 2012|, 2012 15:58 ]
Ja też mam, ale nawet nie aktualizuję, bo nie ma sensuMichalJ pisze:W cegle są, tylko że cegły już nikt poza mną nie kupuje.
I to mnie włąśnie najbardziej zdziwiło.MichalJ pisze:Rozkład w cegle nie do końca pokrywa się z faktycznie wprowadzonym, ale zmiany są nieduże, a półgodzinne dziury są jak miały być.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 | 36 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 414 | 523 | N43
Które kraje masz na myśli?Adam G. pisze:W wielu krajach na świecie w rozkładzie w ogóle nie ma numeru peronu, i ludzie sobie radzą.
Z tym że do tego potrzebny jest porządny system informacji pasażerskiej, a nie jego polska karykatura...
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę 
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 11868
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Przejechałem się tym cudem. S3S 15:38 z lotniska. Z jaką prędkością to się porusza? Bo wrażenia są takie, jakby słowo "prędkość" było nadużyciem. To nie ma prędkości, to mozolnie próbuje zdobywać kolejne metry, a jak obraz za oknem zacznie przesuwać się szybciej, to stop, przystanek. No i wg elektrodeski ruszył minutę przed czasem, a na Wschodnim był cztery po czasie. No i, cholera, "Witamy w Warszawie", które mnie powitało jak wsiadałem na lotnisku, oraz opowieść o trasie pociągu, w wersji angielskiej czytana przez gościa, który najwyraźniej inspirował się reklamą bodajże Heyah (tą ze "Sru!"), zapowiedź "Przystanek: Warszawa Służewiec", która rozległa się moment po opuszczeniu tej stacji... Pierdoły, ale zdecydowanie do poprawki. No i czy to naprawdę nie mogłoby jeździć punktualnie? Tak co do minuty? Planowana przeze mnie trasa S3S + 140 (6 minut na przesiadkę) byłaby się posypała. A to nie SKM powinna być tą mniej pewną częścią Planu. Biegania w Planie nie uwzględniałem.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26866
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Dziś przejechałem się w drugą mańkie.
S2 na Zachodni nadjechał punktualnie, choć do końca był dreszczyk, na który peron (wyświetlacz nie wiedział). Gdy po 'lekko' sztucznej zapowiedzi głosowej udałem się na 3 peron zauważyłem, że peronu system nie znał, ale tor - a i owszem (jakby to pierwsze z tego drugiego nie wynikało). No cóż.
Na Alejach J. ze dwie minuty poczekałem i tyleż spóźniony na Rakowiec wjechałem.
Zajętość - ok. 20% siedzących.
S2 na Zachodni nadjechał punktualnie, choć do końca był dreszczyk, na który peron (wyświetlacz nie wiedział). Gdy po 'lekko' sztucznej zapowiedzi głosowej udałem się na 3 peron zauważyłem, że peronu system nie znał, ale tor - a i owszem (jakby to pierwsze z tego drugiego nie wynikało). No cóż.
Na Alejach J. ze dwie minuty poczekałem i tyleż spóźniony na Rakowiec wjechałem.
Zajętość - ok. 20% siedzących.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Linia 440 - Vmax = 60km/hPrzejechałem się tym cudem. S3S 15:38 z lotniska. Z jaką prędkością to się porusza? Bo wrażenia są takie, jakby słowo "prędkość" było nadużyciem.
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę 
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
Trochę zbaczając z tematu, ale nie polecam opcji 140+pociąg. Grodzio nawet w DŚ pokazał, że pomimo braku korków 15 minut na przesiadkę z autobusu na pociąg może być za mało. Inna sprawa, że KML odjechał 20 minut opóźniony.Szeregowy_Równoległy pisze:Przejechałem się tym cudem. S3S 15:38 z lotniska. Z jaką prędkością to się porusza? Bo wrażenia są takie, jakby słowo "prędkość" było nadużyciem. To nie ma prędkości, to mozolnie próbuje zdobywać kolejne metry, a jak obraz za oknem zacznie przesuwać się szybciej, to stop, przystanek. No i wg elektrodeski ruszył minutę przed czasem, a na Wschodnim był cztery po czasie. No i, cholera, "Witamy w Warszawie", które mnie powitało jak wsiadałem na lotnisku, oraz opowieść o trasie pociągu, w wersji angielskiej czytana przez gościa, który najwyraźniej inspirował się reklamą bodajże Heyah (tą ze "Sru!"), zapowiedź "Przystanek: Warszawa Służewiec", która rozległa się moment po opuszczeniu tej stacji... Pierdoły, ale zdecydowanie do poprawki. No i czy to naprawdę nie mogłoby jeździć punktualnie? Tak co do minuty? Planowana przeze mnie trasa S3S + 140 (6 minut na przesiadkę) byłaby się posypała. A to nie SKM powinna być tą mniej pewną częścią Planu. Biegania w Planie nie uwzględniałem.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 11868
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Stalowe midi-140 mnie nie zawiodło, bo odjechało o czasie. Zawiodła mnie SKM, bo przez jej opóźnienie musiałem biegać, a bieganie, podobnie jak każdy inny wysiłek fizyczny, może mnie zabić 
W kierunku lotniska jeszcze jest ostrzeżenie na wjazd w stację zakończoną kozłem, oidp 20 km/h.rufio198 pisze:Linia 440 - Vmax = 60km/hPrzejechałem się tym cudem. S3S 15:38 z lotniska. Z jaką prędkością to się porusza? Bo wrażenia są takie, jakby słowo "prędkość" było nadużyciem.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.