: 11 kwie 2013, 17:48
Raczej nie taka była idea przejściówki.
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Nie, sugeruję tylko, że jak za tak małą odległość, jest to zwykłe zdzierstwo...fik pisze:Bilet jest ważny na czterech przejściach granicznych (Grambow, Frankfurt, Barść i Zgorzelec), sugerujesz, że na każdym PR ma pół pary pociągu na dobę?
No jak mijane p.o. po polskiej stronie są zarośnięte i zamknięte na głucho, to nie dziwota...fik pisze:Szczecin - Grambow to 15km, bilet REGIO na taką odległość kosztuje 5,30 PLN.
To jest inna kategoria pociągu.fik pisze:Krajowy bilet REGIOekspres ze Zgorzelca polskiego do Zgorzelca niemieckiego kosztowałby 12 PLN.
Dokładnie.MichalJ pisze:To niech kosztuje na różnych trasach różnie.
A czy ideą przejściówki ma być zachęcanie do pieszych spacerów?fik pisze:Raczej nie taka była idea przejściówki.
Czy jest dla ciebie w tym kraju jakaś cena, której nie uważasz za zdzierstwo?Wolfchen pisze:Nie, sugeruję tylko, że jak za tak małą odległość, jest to zwykłe zdzierstwo...
Bez przesady, zdzierstwem to są regularne ceny biletów miedzynarodowych, mimo całej tej zjednoczonej Europy i tego całego swobodnego przekraczania granic, a nie obniżka ceny biletu do bardziej sensownego poziomu…Wolfchen pisze:Nie, sugeruję tylko, że jak za tak małą odległość, jest to zwykłe zdzierstwo...
1,40 EUR Słubice-FrankfurtAdam G. pisze:Autobus ze Świnoujścia na drugą stronę też już kosztuje 10zł, tyle samo pewnie kosztowałby w Słubicach, gdyby tylko był.
Nie. Po prostu bezpieczniej jest go drukować. I tyle. Uważać trzeba natomiast w wypadku nagłego kupowania biletu tuż przed odjazdem za pomocą urządzeń mobilnych, kiedy nie ma gdzie takiego biletu wydrukować.Wolfchen pisze:
Wychodzi na to, że jednak bezpieczniej unikać tej formy zakupu (dla osób, które się nie interesują tą tematyką)
A oszczędność czasu? Kolejki do kas na dworcach są nie do przewidzenia.Wolfchen pisze:skoro i tak trzeba mieć papier, to praktycznie na jedno wyjdzie z pójściem do kasy i kupieniem normalnego biletu
Przy czym właśnie to uważam za podstawową zaletę takiego biletu - idę do kasy, patrzę, że jest kolejka, więc olewam sprawę idę na peron, po drodze kupując biletbepe pisze:Uważać trzeba natomiast w wypadku nagłego kupowania biletu tuż przed odjazdem za pomocą urządzeń mobilnych, kiedy nie ma gdzie takiego biletu wydrukować.
Na dworcach bywam często i kupując przy tej okazji bilety (bo zwykle czekam i tak z 15-20 minut, nie cierpię wpadać na ostatnią chwilę - co jednak również mi się zdarza) nigdy mi nie zajmuje to wiele czasu - Wyszków czy nawet Wileński to jednak nie Warszawa Centralna Więc patrząc z mojej perspektywy, kwestia pomijalna, choć dla osób sporadycznie podróżujących zapewne istotna, bo specjalnie jechać na dworzec po bilet by mi się nie chciało.bepe pisze:A oszczędność czasu? Kolejki do kas na dworcach są nie do przewidzenia.
Gdybym wiedział, ze muszę jeszcze kupić bilet, to absolutnie nigdy nie pozwoliłbym sobie na przybycie na dworzec raptem 20 minut przed planowym odjazdem. Choć teraz, kiedy pojawiły się automaty, można liczyć mniej czasu na zakup biletu.Wolfchen pisze: kupując przy tej okazji bilety (bo zwykle czekam i tak z 15-20 minut, nie cierpię wpadać na ostatnią chwilę - co jednak również mi się zdarza