Lewoskręty na Kercelaku

[MichalJ]

Jest jakiś powód, że w lewo liczysz trzy, a w prawo tylko Polną?

[ Dodano: Sob 03 Sie, 2013 19:03 ]
Oczywiście od przebicia Waryńskiego cięciwa straciła rację bytu - ale i nie przeszkadza...

[Bastian]

Jest jakiś powód, że w lewo liczysz trzy, a w prawo tylko Polną?

Nic nie wspominałem o Polnej

[MichalJ]

Tfu, Boya.

[MisiekK]

Idealnie byłoby z osobną fazą dla 27/T, pojawiającą się tylko wtedy, gdy następuje przestawienie zwrotnicy na lewo. Skoro nie ma mowy o osobnej fazie i o detekcji ustawienia zwrotnicy, to może choć stałe opóźnienie (o 5 sek.?) pałki dla tramów z kier.

Wszystko to oznacza zmianę programu i konieczność dostosowania do nowego rozporządzenia.

A co do czasów sprzed splotów - nie było tak źle.

Pewnie, że nie było źle. Zgodnie z przepisami przejeżdżał jeden skład, bo motorowy kolejnego widział kocie oczy jak przestawiał zwrotnicę a jak dojeżdżał do sygnalizatora to była pozioma pała.

Tak, jak na Nowowiejskiej, gdzie już nie tylko 10, ale i 74 muszą wyczyniać cuda;).

Jakie cuda? Prawoskręt to bajka a lewoskrętowcy przepuszczają nadjeżdżających z naprzeciwka i zjeżdżają ze skrzyżowania.

Moderna skrzyżowania była, a też jest stary program bez odrębnych faz.

Położenie nowej nawierzchni asfaltowej nie zmieniło geometrii skrzyżowania więc nie było powodu do zmiany programu.

[MichalJ]

Wszystko to oznacza zmianę programu i konieczność dostosowania do nowego rozporządzenia.

Istniejące sygnalizacje należało było wszystkie dostosować do nowego rozporządzenia do 31.12.2008. Niech w końcu ktoś jakiś proces wytoczy...

Jakie cuda? Prawoskręt to bajka a lewoskrętowcy przepuszczają nadjeżdżających z naprzeciwka i zjeżdżają ze skrzyżowania.

Grube kilkadziesiąt procent tramwajów wjeżdża na poziomej kresce.

[Bastian]

Niech w końcu ktoś jakiś proces wytoczy...

Z którego kodeksu?

Grube kilkadziesiąt procent tramwajów wjeżdża na poziomej kresce.

Gdzie wjeżdża? Bo jeśli za sygnalizator, to nie potwierdzam z autopsji.

[Stary Pingwin]

Proponuję kolegom obserwację, ile samochodów Centrum jedzie na tak późnym zielonym, że dla Nowowiejskiej pali się już zielone. Po puszczeniu ruchu na wprost dojeżdżam 10 do osi jezdni i czekam, czekam. Ruszają wozy z Nowowiejskiej i nareszcie kierowcy w Niepodległości raczą stanąć, a koledzy z kierunku poprzecznego puszczą 10. Na kierunku Centrum radar jak przy 17 Stycznia szybko by się zwrócił.

[Bastian]

Z tym się zgadzam.

[Glonojad]

Proponuję kolegom obserwację, ile samochodów Centrum jedzie na tak późnym zielonym, że dla Nowowiejskiej pali się już zielone. Po puszczeniu ruchu na wprost dojeżdżam 10 do osi jezdni i czekam, czekam. Ruszają wozy z Nowowiejskiej i nareszcie kierowcy w Niepodległości raczą stanąć, a koledzy z kierunku poprzecznego puszczą 10. Na kierunku Centrum radar jak przy 17 Stycznia szybko by się zwrócił.

Myślę, że to całkiem celny pomysł. Warto uwzględnić przy modernie świateł na Nowowiejskiej.

[Szeregowy_Równoległy]

Proponuję kolegom obserwację, ile samochodów Centrum jedzie na tak późnym zielonym, że dla Nowowiejskiej pali się już zielone. Po puszczeniu ruchu na wprost dojeżdżam 10 do osi jezdni i czekam, czekam. Ruszają wozy z Nowowiejskiej i nareszcie kierowcy w Niepodległości raczą stanąć, a koledzy z kierunku poprzecznego puszczą 10. Na kierunku Centrum radar jak przy 17 Stycznia szybko by się zwrócił.

Z czasów katowania przeze mnie 174 pamiętam, że tam jest (dla Niepodległości) bardzo krótkie żółte i krótki czas międzyzielony. Wjeżdżając na skrzyżowanie na zielonym (w kierunku Koszykowej) musiałem zwolnić przejeżdżając przez torowisko. Tak do 20km/h, bo nierówno strasznie tam było. I zdarzało mi się zjeżdżając ze skrzyżowania widzieć, że zanim minąłem pasy, to piesi już zielone dostają.

[Półtorak]

Tak, jak na Nowowiejskiej, gdzie już nie tylko 10, ale i 74 muszą wyczyniać cuda;).

Jakie cuda? Prawoskręt to bajka a lewoskrętowcy przepuszczają nadjeżdżających z naprzeciwka i zjeżdżają ze skrzyżowania.

Chodzi mi o lewoskręt z Niepodległości w Nowowiejską. A cuda to np. skręcanie bezpośrednio przed rozpoczęciem fazy na wprost, by zdążyć przed pojazdami (tramwaje i samochody osobowe) ruszającymi w kier. Centralnego i przed zapaleniem zielonego dla pieszych na wlocie Nowowiejskiej. Ryzykowne, ale niektórzy mają wyczucie.

Piszesz po prostu "zjeżdżają ze skrzyżowania". Nawet w soboty (jak wczoraj) wozów jest tak dużo, że się zjeżdżają i wcześniej przy Centralnym, i przy Nowowiejskiej. A - zgodnie z przepisami - tylko jeden skręci i też nie tak po prostu, bo musi czekać, aż samochody jadące od GUS-u się zatrzymają, a czerwone zapala się im bardzo późno, stąd 10 i 74 wjeżdżają na wlot Nowowiejskiej, gdy 15, 35 i 75 mają od dobrej chwili pałkę. Dobrze, że przeważnie widzą wyłaniającego się trama i czekają, ale już parę razy widziałem, że lewoskręciak ruszał tak wolno, że był najpierw niewidoczny i wyłaniał się zza rogu, gdy 15/35/75 już ruszał, więc musiał poczekać, bo by się nie zmieścił. W Warszawie motorniczowie z każdym problemem sobie poradzą, ale można by - dla bezpieczeństwa - pewne problemy występujące od lat wreszcie poprawić.

Moderna skrzyżowania była, a też jest stary program bez odrębnych faz.

Położenie nowej nawierzchni asfaltowej nie zmieniło geometrii skrzyżowania więc nie było powodu do zmiany programu.

Nie tylko asfalt, ale też wymiana szyn. Abstrahując od tego, przecież nie tylko zmiana geometrii może być podstawą do zmiany programu. Jak modernizacja, to poprawiajmy za jednym zamachem na takich skrzyżowaniach jak najwięcej elementów wpływających na płynność i bezpieczeństwo ruchu. Bo to strategia rodem z PKP PLK: teraz zamkniemy całą średnicę, bo wymienimy tory na moście, za rok zamkniemy, bo wymienimy sieć trakcyjną, za dwa lata zamkniemy, bo trzeba coś zrobić na Śródmieściu, a za cztery lata na Ochocie.

A tak a propos geometrii - chyba się jednak zmieniła w paru punktach, bo - pamiętasz, etapowanie - stare tory na dwóch łukach przez kilka miesięcy się nie zjeżdżały z nowymi, o czym przekonała się jedna motornicza .

[ Dodano: Nie 04 Sie, 2013 12:36 ]

Grube kilkadziesiąt procent tramwajów wjeżdża na poziomej kresce.

Gdzie wjeżdża? Bo jeśli za sygnalizator, to nie potwierdzam z autopsji.

Nie chodzi o taką sytuację, o której piszesz, tylko o wjazd pod koniec fazy dla Nowowiejskiej.

[ Dodano: Nie 04 Sie, 2013 12:40 ]

Proponuję kolegom obserwację, ile samochodów Centrum jedzie na tak późnym zielonym, że dla Nowowiejskiej pali się już zielone. Po puszczeniu ruchu na wprost dojeżdżam 10 do osi jezdni i czekam, czekam. Ruszają wozy z Nowowiejskiej i nareszcie kierowcy w Niepodległości raczą stanąć, a koledzy z kierunku poprzecznego puszczą 10. Na kierunku Centrum radar jak przy 17 Stycznia szybko by się zwrócił.

100% racji. Tam ewidentnie brakuje też kilku sekund przed rozpoczęciem fazy dla Nowowiejskiej. Kultura kierowców, o czym pisze Stary Pingwin, dokłada swoje, a rozruch swoje. Nowy program, przy detekcji ustawienia zwrotnicy w lewo, powinien przystopować ruch z GUS-u. Marzenie?

[ Dodano: Nie 04 Sie, 2013 12:42 ]

Z czasów katowania przeze mnie 174 pamiętam, że tam jest (dla Niepodległości) bardzo krótkie żółte i krótki czas międzyzielony. Wjeżdżając na skrzyżowanie na zielonym (w kierunku Koszykowej) musiałem zwolnić przejeżdżając przez torowisko. Tak do 20km/h, bo nierówno strasznie tam było. I zdarzało mi się zjeżdżając ze skrzyżowania widzieć, że zanim minąłem pasy, to piesi już zielone dostają.

Dzięki za potwierdzenie z innego punktu widzenia. Nie tylko autobusy zwalniają, dlatego to "międzyzielone" bardzo by się przydało.

[Bastian]

wjazd pod koniec fazy dla Nowowiejskiej.

...jest rzeczywiście wjazdem na czerwonym. Tym niemniej ja taki manewr widuję bardzo rzadko (choć ze dwa razy widziałem), a jeżdżę 10 praktycznie codziennie.

[MisiekK]

A cuda to np. skręcanie bezpośrednio przed rozpoczęciem fazy na wprost, by zdążyć przed pojazdami (tramwaje i samochody osobowe) ruszającymi w kier. Centralnego i przed zapaleniem zielonego dla pieszych na wlocie Nowowiejskiej. Ryzykowne, ale niektórzy mają wyczucie.

Ja tam nie widuję takich akcji. Ale jeśli do nich dochodzi to czas wysłać tam NR i trzaskać kary.

wjeżdżają na wlot Nowowiejskiej, gdy 15, 35 i 75 mają od dobrej chwili pałkę. Dobrze, że przeważnie widzą wyłaniającego się trama i czekają, ale już parę razy widziałem, że lewoskręciak ruszał tak wolno, że był najpierw niewidoczny i wyłaniał się zza rogu, gdy 15/35/75 już ruszał, więc musiał poczekać, bo by się nie zmieścił.

1. Zjeżdżający ze skrzyżowania ma pierwszeństwo w tej sytuacji - nie można wjechać jeśli nie ma możliwości zjazdu (Rozporządzenie o Znakach i Sygnałach w części tramwajowej to wyraźnie określa).
2. Jeśli lewoskrętowy wysunie się na skręt to już go z Nowowiejskiej widać.

[MichalJ]

Ja tam widuję przejeżdżanie obok sygnalizatora tuż po zapaleniu się 'czerwonego' (częściej) oraz tuż przed jego zgaśnięciem (rzadziej).

[Półtorak]

A cuda to np. skręcanie bezpośrednio przed rozpoczęciem fazy na wprost, by zdążyć przed pojazdami (tramwaje i samochody osobowe) ruszającymi w kier. Centralnego i przed zapaleniem zielonego dla pieszych na wlocie Nowowiejskiej. Ryzykowne, ale niektórzy mają wyczucie.

Ja tam nie widuję takich akcji. Ale jeśli do nich dochodzi to czas wysłać tam NR i trzaskać kary.

No pewnie, zamiast załatwić przyczynę problemu, łatwiej jest zabrać się za widoczny skutek: motorniczych, którzy zmuszeni są na co dzień coś robić z tym, z czym nie potrafią się raz a dobrze zmierzyć inni.

1. Zjeżdżający ze skrzyżowania ma pierwszeństwo w tej sytuacji - nie można wjechać jeśli nie ma możliwości zjazdu (Rozporządzenie o Znakach i Sygnałach w części tramwajowej to wyraźnie określa).

Zgoda, jest taki przepis.

2. Jeśli lewoskrętowy wysunie się na skręt to już go z Nowowiejskiej widać.

Zależy kiedy ten pierwszy się wysunie. Raz widziałem, że robił to tak wolno, że 14 go nie widziała, gdy zapaliła się pałka i ruszyła na swoje.