WAWKOM

Zwrotnice, którymi skręca się z Bankowego w Solidarności w lewo nie są automatyczne. Stąd obecność wajchowych, którzy przekładają ręcznie. Ot co.

I przy okazji przycisku wzbudzają światło dla tramwaju

Dzięki czemu działa to na moje oko lepiej niż gdyby sygnał szedł dopiero ze zwrotnicy. Guzik jest wciskany jak tramwaj jest przy Orlej.

Klawisz pisze:Zwrotnice, którymi skręca się z Bankowego w Solidarności w lewo nie są automatyczne. Stąd obecność wajchowych, którzy przekładają ręcznie. Ot co.

Bez przesady. To jest usilne robienie inwalidów z motorowych. Zwrotnice się przekłada ręcznie od 150 lat i kolejne pokolenia dają radę. Patrzenie na iglice to podstawowy obowiązek prowadzącego tramwaj.

A nie chodzi o straty czasowe i potencjalny korek przed skrzyżowaniem? W produktach Pesy wyjście do zwrotnicy trwa wieczność. Szczególnie jak wóz jest zatłoczony.

MisiekK pisze:

Klawisz pisze:Zwrotnice, którymi skręca się z Bankowego w Solidarności w lewo nie są automatyczne. Stąd obecność wajchowych, którzy przekładają ręcznie. Ot co.

Bez przesady. To jest usilne robienie inwalidów z motorowych. Zwrotnice się przekłada ręcznie od 150 lat i kolejne pokolenia dają radę. Patrzenie na iglice to podstawowy obowiązek prowadzącego tramwaj.

Gdyby to motorkowy przełożył daną zwrotnicę, musiałby
-zamknąć ją za sobą lub
-oczekiwać na następny wóz, aby tamten zobaczył, że został użyty nietypowy skręt.
Święta instrukcja nie pozostawia manewru.

Bez przesady. Motorowi nie są idiotami i wiedzą, że istnieje taka linia jak 71, która skręca w lewo na Bankowym.

Wiem, że motorowi nie są idiotami. Zapisy świętej instrukcji praktycznie są niezmienne od 40 lat, doszła obsługa nowych wagonów, radia i sipu. Rdzeń przepisów jest constans. Krowa zmienia poglądy, a instrukcja nie.

Jeżeli niewielkim kosztem można zapewnić lepszą przepustowość tego skrętu, to dobrze, że tak się stało.

michael112 pisze:Bez przesady. Motorowi nie są idiotami i wiedzą, że istnieje taka linia jak 71, która skręca w lewo na Bankowym.

Ehe. Wiedzą też, że Trasa WZ jest zamknięta. Poza tymi, którzy nie wiedzą i wjeżdżają tam jednokabinowcami.

Szeregowy_Równoległy pisze:

michael112 pisze:Bez przesady. Motorowi nie są idiotami i wiedzą, że istnieje taka linia jak 71, która skręca w lewo na Bankowym.

Ehe. Wiedzą też, że Trasa WZ jest zamknięta. Poza tymi, którzy nie wiedzą i wjeżdżają tam jednokabinowcami.

Jednokabinowcami to mało. Ostatnio pewne 190 prowadzone przez znanego ze Stalowej kierowcę(czyt. "Jaś Fasola") wjechało na zamknięty dla autobusów odcinek i ten kierowca musiał przestawiać barierki bo już za nim był tramwaj i nie mógł wycofać

Kolega, który ma bana na Wawkomie, nie musiał przynajmniej cisnąć tyłem do sąsiedniej dzielnicy żeby zawrócić, tylko jakoś sobie poradził. Inna sprawa, że kolega uporczywie wszystkiemu zaprzecza. Kolega ze stojącego za nim tramwaju do dziś toczy z Jelczyka bekę

pawcio pisze:Dzięki czemu działa to na moje oko lepiej niż gdyby sygnał szedł dopiero ze zwrotnicy. Guzik jest wciskany jak tramwaj jest przy Orlej.

Oczywiście, że lepiej bo o te kilkanaście sekund wcześniej idzie sygnał wzbudzenia światła i jest pewność, że się wzbudziło. Mi bardziej chodziło o nietypowość całego rozwiązania.

Stary Pingwin pisze:Gdyby to motorkowy przełożył daną zwrotnicę, musiałby
-zamknąć ją za sobą lub
-oczekiwać na następny wóz, aby tamten zobaczył, że został użyty nietypowy skręt.
Święta instrukcja nie pozostawia manewru.

Nic takiego by nie musiał. Zwrotnica weszła do użytku liniowego co od razu wyłącza powyższe punkty, a nakazuje włączyć myślenie.

A ja widzę, że już niedługo zemści się rozebranie kikuta torowiska na Jagiellońskiej. Stanie się tak w okresie pomiędzy przywróceniem tramwajów na W-Z a Targowej.