PESA 120N - technika, eksploatacja, opinie
![:arrow: :arrow:](./images/smilies/icon_arrow.gif)
Busmann pisze:I tak wszystko zależy od odległości pomiędzy siedzeniami...
![:arrow: :arrow:](./images/smilies/icon_arrow.gif)
![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
No to jeszcze bardziej konsekwentnie: bulwy od 2101, hipolity od 2201, za to stoszesnastki od 3101, a pesy od 3201inż. Glonojad pisze: A 123N to tak naprawdę mutacja 105N2k/2k. Chociaż może rzeczywiście bardziej konsekwetnie byłoby go nazwać 2201+. To jest kwestia "jak bardzo się różni", a chyba nie da się ukryć, że 120N od 116N* różni się dużo bardziej, niż 123N od 105N2k.
![;) ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
BTW, co oznacza to "planowane są zakupy kolejnych stodwudziestek" by dziennik
![:-k :-k](./images/smilies/eusa_think.gif)
"A jedenastka to pojedzie w zatrzymanie, bo oni nie mogą tymi nowymi tramwajami po innych torach jeździć"
"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej
"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej
Spokojnie! Nie ma mowy o ustawieniu przetargu. To błąd przy skracaniu tekstu tuż przed "łamaniem" gazety. Zdanie brzmiało mniej więcej: "Wszystkie następne kupowane tramwaje również będą niskopodłogowe". Ale się "nie zmieściło" i osoba, która skracała tekst, uznała, że 120 N to po prostu synonim tramwaju niskopodłogowego. Nie mogę winić za to tej osoby, bo w końcu dla niej to czarna magia, ale wyszło, jak wyszło. Może w kolejnych przetargach zwycięży PESA, a może Skoda,czy Siemens, czy jeszcze kto inny, na przykład sympatyczny producent uwielbianych przeeze mnie Hipolitów...Piotram pisze:BTW, co oznacza to "planowane są zakupy kolejnych stodwudziestek" by dziennik
EDIT: Popr. cytowanie
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Przecież w Warszawie są tory dobrej jakości.
Wagony bez osi prawdziwej (a zwłaszcza bez żadnej osi) mają zwykle bardzo słabą charakterystykę współpracy koło-szyna. Do tego gdy wpadają w poślizg, często różny dla obu kół, występuje chociażby większe zużycie szyn na prostej (bo przy najmniejszej różnicy w prędkości wagon zachowuje się, jakby jechał po łuku i naciera na jedną z szyn).
W skrócie - większość miast doszła do wniosku, że płaska podłoga nie jest aż tyle warta. Zresztą prócz Combino, które z innych powodów poległo, duzi producenci sprzedają wagony tego typu coraz rzadziej, a perkursor - ADTranz - padł...
Wagony bez osi prawdziwej (a zwłaszcza bez żadnej osi) mają zwykle bardzo słabą charakterystykę współpracy koło-szyna. Do tego gdy wpadają w poślizg, często różny dla obu kół, występuje chociażby większe zużycie szyn na prostej (bo przy najmniejszej różnicy w prędkości wagon zachowuje się, jakby jechał po łuku i naciera na jedną z szyn).
W skrócie - większość miast doszła do wniosku, że płaska podłoga nie jest aż tyle warta. Zresztą prócz Combino, które z innych powodów poległo, duzi producenci sprzedają wagony tego typu coraz rzadziej, a perkursor - ADTranz - padł...
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 16 lis 2006, 20:45
- Lokalizacja: Płock