czyli w SU 15 odległość pomiędzy osią przednią, a środkową (napędzaną) jest taka sama jak w SU 12, czy w "deskorolce" ta odległość pomiędzy osiami jest większa?Jamad pisze:jeśli masz miejsce 15-ką skręcasz jak 12
Chyba jednak nie taka samaDesert pisze:Odległość między osiami ta sama.
...
5900 mm 6800 mm
>>5457>>1804
To nie wynika z osiemnastometrowosci solarisa, ale ze skretnosci trzeciej osi ikarusa.Desert pisze:Odległość między osiami ta sama.
Co do przeguba, Ikarus dupą pójdzie po linii 2 osi, czyli jak przejdzie środek to i tył.
Jednakże autobusy 18m potrzebują troszke rezerwy. Na kursie wszystko Ci na pewno pokażą
Szeregowy - doskonale wiesz, że w przypadku SU12 oraz SU15 zawsze pilnujesz w lustrze drugiej osi i krawężnika i czy rozstaw osi to będzie 6 czy 8 metrów to i tak po pokonaniu pierwszego skrętu technika pokonywania zakrętów jest dokładnie ta sama. W opisywanej sytuacji to długość zwisu tylnego a nie te 90 cm ma decydujące znaczenie dla wykonania bezpiecznego skrętuSzeregowy_Równoległy pisze:Pewnie, 90 centymetrów w rozstawie osi... Drobiażdżek.
.Niestety u nas w województwie nie ma nigdzie możliwości wykupienia sobie jazd, (nie mówię już o nauce) na jakimś autobusie przegubowym lub też "deskorolce". Przeważnie uczą na autobusach 10-11 metrowych i ja także na takim się uczyłem. Stąd moje pytania odnośnie dłuższych autobusów, bo nigdy nie miałem okazji poprowadzenia takiego, a chciałbym chociaż w teorii poznać różnice w technice jazdy przegubem , a zwłaszcza patologicznie wydłużoną "deskorolką".Desert pisze:na kursie wszystko i tak pokażą + powiedzą.
Twoje pytania w żadnym razie nie są głupie.pawel-sc pisze: Dlatego zadaje Wam takie może dla niektórych głupie pytania. Wiem, że nic nie zastąpi praktyki na drodze, ale odrobina teorii też nie zaszkodzi, dlatego dziękuję Wam za podjęcie dyskusji.
Chciałbym tylko uprzedzić, że nie wszyscy odpowiadający w tym temacie mają prawo jazdy kategorii D. Na przykład ja nie mam, ale dodam od siebie, że w Warszawie każdy nowy kierowca jeździ z patronem przez pierwsze dni. U Was tak nie ma? Bo może nie ma się co aż tak przejmować, bo patron wszystko objaśni na początku pracy. Niewykluczone też, że zostaniesz skierowany na dodatkowe szkolenie przed podjęciem pracy. U nas jest inaczej. Po przyjęciu ma się 2 tygodnie - jeździ sie tydzień na rano, tydzień na popołudnie (żeby dowiedzieć sie jak wyglądają zjazdy, tankowanie itd). Jeździ sie jako pasażer i poznaje linie, jak kierowca ma dobry dzień to coś wytłumaczy jeśli chodzi o obsługę autobusu itp. A po tych 2 tygodniach dostaje się od razu grafik na cały miesiąc i wio na linie. Mozna dostać nawet w pierwszy dzień pracy przeguba na jakiejś pospiesznej linii - nie ma taryfy ulgowej dla świerzaków.fraktal pisze: w Warszawie każdy nowy kierowca jeździ z patronem przez pierwsze dni. U Was tak nie ma?
Nie. Nigdy tego samego skrętu tym samym busem nie pokonasz w dokładnie taki sam sposób tylko zawsze robisz drugie kółko raz bliżej a raz dalej od krawężnika. Te dodatkowe 90 cm rekompensujesz sobie raczej odległością od krawężnika przy łamaniu i tak naprawdę nawet początkujący szofer daje radę za pierwszym razem. To taki odruch Pawłowa, który w miarę nabywania praktyki przechodzi w nerwicę natręctwpawel-sc pisze: ...
No i ponawiam pytanie:
ta różnica 90 cm w rozstawieniu osi miedzy SU 12, a SU 15 oznacza, ze w przypadku SU 15 musimy o te 90 cm dalej wypuszczać do przodu w porównaniu do SU 12 przy pokonywaniu takiego samego zakrętu?
. IMHO to mocniejsze wypuszczanie, o którym piszesz miałoby sens w przypadku busa z rozstawem osi zdecydowanie większym od standardowego. .
